- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
31 lipca 2013, 21:27
Witajcie, dostałam zaproszenie na wesele angielskie w Polsce. Wesele angielskie to takie gdzie idzie sie do urzędu stanu cywilnego pózniej idziemy do klubu i sami sobie stawiamy drinki.... Ekhem .. I tak sie zastanawiam .. Ani jedzenia ani picia to ile dać w kopertę?
- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1940
1 sierpnia 2013, 00:56
to już od Ciebie zależy równie dobrze możesz poprzestać na kwiatkach
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
1 sierpnia 2013, 08:29
Ciasteczko25 napisał(a):
to w kopertę dajesz po to aby się najeść i napić??
jesli mialabym placic za to co zjadlam to po prosze o menu przy wejsciu na sale a nie zeby mi mlodzi narzucali ze mam akurat zjesc rosol i schabowy, a moze ja chce zjesc o 20 a nie o 17 - to juz nie moge?
dalabym jakis prezent - jesli nie gotowka 100-200 zl
to moze kieliszki, reczniki
Edytowany przez wrednababa56 1 sierpnia 2013, 08:32
- Dołączył: 2009-08-13
- Miasto: Belferowo
- Liczba postów: 263
1 sierpnia 2013, 09:30
to po co idziesz? pokaż się na ceremonii ślubu, daj kartę z życzeniami do rąk i wróć do domu, albo złóż ustnie życzenia... nie chciałbym byś u mnie gościła... takie wyrachowanie...
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
1 sierpnia 2013, 18:49
Ja bym kupiła jakiś drobiazg, pamiątkę. Tak jak z innymi imprezami w klubach, np z urodzinami: miło jest coś dać od siebie, ale nie chodzi przecież o to, żeby się zapożyczać na prezent.
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 99
1 sierpnia 2013, 21:54
Ja bym chyba też postawiła na symboliczną kwotę i kwiaty do tego.
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
2 sierpnia 2013, 14:59
ja uważam, że jeśli nie pasuje Ci taki model przyjęcia (masz prawo nie mieć ochoty na imprezę w klubie i kupowanie sobie alko) to idź na sam ślub i daj prezent według uznania.
Co do "angielskiego" wesela to wiem, że w Anglii jest zwyczaj przysyłania prezentów na kilka dni przed ślubem więc ewentualnie możesz im wysłać coś co uznasz za stosowne. Możesz też spytać jakich prezentów oczekują- może Ci coś ułatwią, podpowiedzą.
Ja z doświadczenia powiem, że bardzo mi się przydały prezenty w postaci zastawy stołowej, szkła (kieliszki), ręczników. No chyba, że młodzi od dawna mieszkają razem ze sobą i są już urządzeni albo nie znasz zupełnie ich gustów. Czy to taki problem zapytać- chciałabym kupić Wam pościel/obrus- pasuje Wam? jaki ma mieć kolor/wzór by Wam się podobało?
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
2 sierpnia 2013, 15:52
Jak na tym ślubie nie będzie w większości anglików - to wg mnie trochę przegięcię z próbą przenoszenie jakiś brytolskich zwyczai. W ogóle mi to nie pasuje i założę się, że 99% polskich gości będzie niezadowolonych. Co to w ogóle ma być?
Ja bym olał taką imprę weselną. Kojarzy mi się to z olewaniem gości (w PL jednak gościnnośc ma długa tradyzję) - więc też bym olał młodych.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
3 sierpnia 2013, 08:58
Najkiplus napisał(a):
Jak na tym ślubie nie będzie w większości anglików - to wg mnie trochę przegięcię z próbą przenoszenie jakiś brytolskich zwyczai. W ogóle mi to nie pasuje i założę się, że 99% polskich gości będzie niezadowolonych. Co to w ogóle ma być? Ja bym olał taką imprę weselną. Kojarzy mi się to z olewaniem gości (w PL jednak gościnnośc ma długa tradyzję) - więc też bym olał młodych.
ale nie kazdy ma ochote rezerwowac sale, wynajmowac grajkow i placic za to zeby sie rodzina nazarla i du*pe obsmarowala ze kotlet nie smaczny. kupe kasy idzie na to , muzyka 4 tys, i jedzenie po 120 od osoby, mozna lepiej spozytkowac te pieniadze
w klubie muzyka za fri albo po drobnej oplacie,kto nie chce, nie musi isc
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3906
3 sierpnia 2013, 15:43
ale jaja! jak ktos zawsze pytał ile dac na prezent na ślub i nadmieniał że wesele dwudniowe od osoby tyle i tyle,itd to byly odpowiedzi ze nie daje sie za talerzyk tylko tyle ile sie chce dać na nową drogę, teraz gdy slub okazuje sie być bez tej całej otoczki radzicie by nie dac nic...masakra