Temat: Przerabianie bardzo niemodnej sukni ślubnej

Cześć !

Na początku zaznaczam, że wiem, że ta suknia jest niezaprzeczalnie niemodna i obecnie brzydka, ale spróbuję coś z niej wykrzesać. Nie chodzi mi o komentarze typu "ale paskudna" :D

Mam nietypowy problem i wierzę, że mi pomożecie. Miałam okazję nabyć starą niemodną suknię ślubną za symboliczne 50zł więc pomyślałam sobie, że wezmę, bo mogę ten materiał wykorzystać w ostateczności na uszycie ozdobnych poduszek itp. I tak się zastanawiam co tu zrobić z tą suknią i czy w ogóle się da i ma to sens. 50zł to nie majątek więc wzięłam.

Plan jest taki:

Idę do krawcowej i wykorzystuję z tej sukienki tylko dół. Nie podoba mi się ten materiał ( to chyba atłas), bo się strasznie błyszczy. Sukienka jest za szeroka i za długa, ale to chyba jest do dopasowania.Moja koncepcja jest taka żeby po dopasowaniu i skróceniu naszyć na tą spódnicę warstewkę delikatnego materiału (typu siateczka, nie umiem tego wytłumaczyć, ale załączę przykładowe zdjęcie o co mi chodzi). Krawcowa uszyłaby mi gorset do tego dołu. Wydaje mi się, że to oszczędne rozwiązanie, bo dół sukni to mnóstwo materiału, którego nie musiałabym już kupować (plus pod spodem jest halka). Wiecie o co mi chodzi? Płaciłabym tylko za "robociznę" i materiał na gorset.

to jest ta siateczka, o którą mi chodzi: (zdjęcie z Internetu)


Dobra, czas na tą szkaradną suknię ;)) na zdjęciu nie jest wyprasowana i wyprana.

Spódnica zakończona jest długim trenem, który chciałabym podpiąć po uroczystości kościelnej.



tak wyglądałby podpięty tren




A to chciałabym z niej zrobić: (mój projekt- rysowane na moim zdjęciu)


Co sądzicie o tym pomyśle? Myślicie, że da się to wszystko zrobić? Czy w ogóle warto? Czy po przeróbkach będzie nadal wyglądać jak stara suknia ślubna? Zdecydowałybyście się na przeróbkę czy ta suknia się do niczego nie nadaje jednak? Mam jeszcze rok i jeżeli to rozwiązanie nie wypali to kupię sobie normalnie w sklepie suknię ślubną :P, to nie problem. Tyle, że lubię oryginalne rozwiązania i perspektywa niepowtarzalnej sukni ślubnej i dużych oszczędności na materiale mnie bardzo zachęca do spróbowania :)

Dziękuję za wszelką pomoc :)

Na poczatku  myslalam, ze opisujesz suknie z pierwszego zdjecia i myslalam 'przeciez ona jest sliczna!'.
A potem zobaczylam zdjecie...

Teoretycznie powinno sie udac.
Praktycznie - dobra krawcowa Ci doradzi, co jest mozliwe.

:D  hehe no właśnie taki dół jak na pierwszym zdjęciu chciałabym osiągnąć. 
Faktycznie, suknia jest okropna. Ale doceniam , ze chcesz ja przekształcić w cos oryginalnego. Mam obawy co do tej satyny. Myślę, ze będzie się błyszczeć nawet pod tiulem.
Pasek wagi
moje zdan ie jest takie, ze slub jest twoim jedynym dniem. nie mjusisz wydawac fortune na sukienke ale ten pomysl nie wydaje mi sie dobry. polaz poszukaj moze znajdzie sie cos lepszego
...
Kurcze szkoda trochę :P jakoś napaliłam się, że coś się da z tego zrobić... Ale wiadomo, chcę w tym dniu wyglądać dobrze więc nie będę przerabiać tej sukni na siłę. No  pewnie rzeczywiście się wycofam :(
nie sądzę, aby tą suknię dało sie przerobić na efekt tej pierwszej. Myślę,że szkoda kasy i czasu bo jednak krawcowa czy dodatkowy materiał będą kosztować
Dzięki Dziewczyny :) no nic, to będę szukać sukni :)
raczej z tej blyszczacej sie jak psu jaja i z najgorszego gatunkowo materiału sukni nie uzyskasz efektu z 1 zdjecia, pomysl fajny, ale ta suknia sie do tego po prostu nie nada. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.