- Dołączył: 2007-11-11
- Miasto: Hienkowo Male
- Liczba postów: 472
11 czerwca 2013, 21:40
Jaki jest Wasz stosunek do slubu cywilnego i wesela po nim? Czy po takim slubie to tylko obiad, a po koscielnym huczne wesele? Czy rowniez po cywilnym mozna wyprawic wesele?
Ja uwazam, ze slub to slub i po kazdym moze byc wesele.
A co Wy o tym myslicie?
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto:
- Liczba postów: 4059
11 czerwca 2013, 21:42
mysle tak jak ty ze kazdy robi jak jemu pasuje
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 1014
11 czerwca 2013, 21:42
a jak ktoś jest niewierzący to nie może mieć wesela?
Ja jakbym brała cywilny i bym miała w planach kościelny to nie robiłabym wesela. Jednak jeśli ktoś chce tylko cywilny to kiedy ma mieć huczne wesele. Kwestia preferencji
11 czerwca 2013, 21:44
Ja bym po cywilnym zaprosila tylko na maly poczestunek :)
Ale chce miec koscielny i weselicho
11 czerwca 2013, 21:45
Ja miałam tylko cywilny i wesele więc jak kto woli:)
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto:
- Liczba postów: 640
11 czerwca 2013, 21:47
Każdy robi jak uważa.
Ja tam żadnych wesel nie potrzebuje ani ślubów, bo nie jestem stała w uczuciach, szybko się nudzę.
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
11 czerwca 2013, 21:54
przecież nie ma reguły, że tylko po kościelnym wesele....
a jak ktoś jest innego wyznania?
jeśli chcesz mieć wesele, to rób;)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
11 czerwca 2013, 21:56
ja uważam że duże wesele po cywilnym jak najbardziej sama tak miałam i znajomi również i to było najlepsze wesele na jakim byłam :D
- Dołączył: 2007-11-11
- Miasto: Hienkowo Male
- Liczba postów: 472
11 czerwca 2013, 21:57
No w sumie dla mnie to tez logiczne, slub to slub, a potem moze byc wesele. Ksieza tez maja sluby i potem weselicho
A moze to nie jest dobry przyklad
Rodzice zaprosili nas na NASZE wesele (slub i chrzciny naszego dziecka przy okazji). No ale, my koscielnego nie chcemy (nauki przedmalzenskie, spowiedz, mamy na pienku z tym na gorze, zyjemy na kocia lape i nie chcemy robic szopek, bo dla mnie to hipokryzja i niezgodne z moim sumieniem). No i mama w sumie od razu przystala na nasze warunki, zapytala tylko o chrzest, wiec dla swietego spokoju niech nasze dziecko chrzest ma, a potem niech samo decyduje z wiara. Tesciowie nie skomentowali jaki slub.
Ale wczoraj rozmawiajac z tata (mieszkamy za granica), tata mowi tak: 'wlasnie zaspialem i tak myslalem o tym Waszym weselu. Nic sie nie da zmienic w sprawie tego slubu,bo u nas tak chyba sie nie praktykuje wesela po cywilnym?' 'Nie'. 'Bezbozniki'.
A potem rozmowa juz z mama i wybor sali na wesele ;)