- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 112
6 czerwca 2013, 20:19
Pierwsza sprawa - jak uważacie - robić winietki czy nie?
Teoretycznie gości dalibyśmy sensownie "usadowić", jednak w moich okolicach winietki nie są aż tak popularne;-). Byłam na jednym weselu z winietkami i tam niestety to rozwiązanie się nie sprawdziło. Na innym z kolei winietek nie było i też był niewypał, bo przypadło nam miejsce między dziadkami i nie było do kogo się odezwać.
Druga sprawa - jakie stoły? Okrągłe czy prostokątne? Okrągłe ok. 8-12 osób może siedzieć, prostokątne ok. 24.
Proszę o Wasze wypowiedzi i porady:).
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
6 czerwca 2013, 20:39
U nas były winietki i wiedzieliśmy kto chce z kim siedzieć i było super. Tylko nie pojedyncze tylko zbiorowe jedna duża na każdy stół żeby dać gościom możliwość usadowić się koło tego kogo lubią najbardziej:) a stoły cóż przy okrągłych wszyscy się widzą ale to już chyba sprawa drugorzędna .
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
6 czerwca 2013, 21:00
Jestem za wlinietkami. Stoly okragle sa eleganckie, ale prosrokatne sa bardziej praktyczne a goscie nie sa tak podzieleni
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 112
6 czerwca 2013, 21:07
Dziękuję Wam za opinie :). Myślę, że jednak zdecydujemy się na prostokątne stoły, bo jednak lepiej sprawdzają się na weselach. Nad winietkami jeszcze zastanowimy się, ale prawdopodobnie zrezygnujemy jednak z nich ;).
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 czerwca 2013, 22:08
powiem ci szczerze z wlasnego doswiadczenia ze pozniej to nikt nie pilnuje gdzie siedzial i siada jak chce"z toba sie dawno nie widzialem, to przyjde pogadac" i leci na 3 stol pogadac z kuzynem
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Primorsko
- Liczba postów: 3832
7 czerwca 2013, 10:39
U nas będą winietki, a stoły będą prostokątne :)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
7 czerwca 2013, 12:32
Na wszystkich weselach na których byłam, były wynietki i myślę, że to bardzo dobre rozwiazanie, pod warunkiem, że jest przemyślane - wtedy ułatwia to integrację gości i nie jest tak, że ten, kto wejdzie na salę ostatni, usiadzie z jakimiś dziwnymi wujkami ;) Albo nieśmiała kuzynka usiadzie w kacie i będzie cała imprezę sama bo będzie się bała sama zagadać. No ale to musi być dobrze przemyślane, a nie przypadkowe.
I faktycznie, w trakcie imprezy i tak się wszystko pomiesza no i dobrze :)
Co do stołów - zależy od sali.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 112
10 czerwca 2013, 18:32
Po przeczytaniu wielu opinii, Waszych i na innych forach, myślę, że mimo wszystko winietki warto zrobić, bo np. moja siostra (lat 13) chciałaby siedzieć z kuzynami w jej wieku - będzie ich razem ok. 10 osób, więc dla nich na pewno damy stolik okrągły, jeszcze może wyjdą ze 2 okrągłe dla tych, którzy niezbyt mają ochotę na integrację, a dla reszty będą prostokątne :).
Obok nas też dobrze by było, gdyby siedziała nasza paczka, a nie zbiór przypadkowych osób :). Kiedyś byliśmy na weselu, gdzie obok młodych nikt nie chciał siadać...przykro było patrzeć. Dlatego póki co winietki będą :).
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Xx
- Liczba postów: 431
10 czerwca 2013, 20:52
My będziemy mieli winietki, uważam że jest to bardzo dobre rozwiązanie ponieważ goście będą siedzieć w towarzystwie w którym będą się dobrze bawic:)
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
11 czerwca 2013, 09:08
U nas bedą winietki po to, aby ludzie w spokoju wypili szampana, a nie biegali żeby czym prędzej zająć co "lepsze" miejsca. Poza tym sama pamiętam, jak kiedyś musiałam usiąść na końcu stołu na jakiejś dostawce przy samych "równolatkach" - dziadkowie, nawet nie pary młodej, a sąsiedzi w wieku 75 lat, z którymi przecież nie było tematu. Porażka. Tym bardziej, że nie znałam zbyt wielu osób, nie miałam okazji zintegrować się z osobami w podobnym wieku
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 czerwca 2013, 10:13
pan mlody, nasz kuzyn usadzal nas na miejscu, podszedl i powiedzial "usiadz sobie tam, sa tam mlodzi" mialam fajne towarzystwo, zartowalismy, nasz stolik dobrze wychodzil na konkursach. obok na kilku stolikach siedzili starsi, oni sami sie juz dobierali w towarzystwo i zaklepywali innym miejscowki
na drugim weselu bez winietek siedzialam tez z mlodymi, poprostu podeszlam i dosiadlam sie do ich
na trzecim weselu bez winitetek siedzialam z rodzina i byl klops bo mnie wycigali do konkursow i oczepin.
przy jednym weselu z winietkami siedzialam obok mojej najblizszej rodziny j/w i tez wysylali na konkursy