Temat: ślub konkordatowy

Czy ktoś, kto jest w temacie mógłby mi objaśnić krok po kroku formalności jakie trzeba załatwić, żeby wziąść ślub konkordatowy?

Wiem, że trzeba iść do USC dopiero 3 miesiące przed ślubem. Ale nie wiem z jakimi dokumentami, do którego USC jeśli mieszkamy w różnych miejscowościach, czy on do swojego, ja do swojego, czy mamy iść razem? POMOCY:)

BeAWoman napisał(a):

Dzięki dziewczyny, już trochę tych formalności za nami, ale jeszcze więcej przed nami.... i na co mi to było hehe, wariactwo


to fakt kupa zalatwiania.. naw w trakcie sie okazalo ,ze musimy jechac do zupelni innego miasta po akt urodzenia bo akurat padlo ,ze zmienili w miedzy czasie rejonizacje i podchodzilismy pod inne wojewodztwo::D hehe i jeszcze problem bo nie chcieli mi tego wydac bo nie jestem rodzina! wiec musial M osobiscie jednak to nam utrudnilo zycie  bo ja sie ucze a ON pracuje i nam sie to przez to w czasie rozciagnelo;P

stazi24 napisał(a):

BeAWoman napisał(a):

Dzięki dziewczyny, już trochę tych formalności za nami, ale jeszcze więcej przed nami.... i na co mi to było hehe, wariactwo
to fakt kupa zalatwiania.. naw w trakcie sie okazalo ,ze musimy jechac do zupelni innego miasta po akt urodzenia bo akurat padlo ,ze zmienili w miedzy czasie rejonizacje i podchodzilismy pod inne wojewodztwo::D hehe i jeszcze problem bo nie chcieli mi tego wydac bo nie jestem rodzina! wiec musial M osobiscie jednak to nam utrudnilo zycie  bo ja sie ucze a ON pracuje i nam sie to przez to w czasie rozciagnelo;P

U mnie też będzie masa kłopotów, mój też z innego miasta niż ja, urodził się nad morzem a mieszka na śląsku, normalnie boję się co Ci księża i urzędnicy mogą nawymyślać. W dodatku zgubił gdzieś dyplom z religii, ma tylko ocenę na świadectwie, nie wiem czy to uznają.... no dramat;(

BeAWoman napisał(a):

stazi24 napisał(a):

BeAWoman napisał(a):

Dzięki dziewczyny, już trochę tych formalności za nami, ale jeszcze więcej przed nami.... i na co mi to było hehe, wariactwo
to fakt kupa zalatwiania.. naw w trakcie sie okazalo ,ze musimy jechac do zupelni innego miasta po akt urodzenia bo akurat padlo ,ze zmienili w miedzy czasie rejonizacje i podchodzilismy pod inne wojewodztwo::D hehe i jeszcze problem bo nie chcieli mi tego wydac bo nie jestem rodzina! wiec musial M osobiscie jednak to nam utrudnilo zycie  bo ja sie ucze a ON pracuje i nam sie to przez to w czasie rozciagnelo;P
U mnie też będzie masa kłopotów, mój też z innego miasta niż ja, urodził się nad morzem a mieszka na śląsku, normalnie boję się co Ci księża i urzędnicy mogą nawymyślać. W dodatku zgubił gdzieś dyplom z religii, ma tylko ocenę na świadectwie, nie wiem czy to uznają.... no dramat;(


PS. co do swiadectwa - wejdz na strone kosciola, w ktorym macie slub  tam powinno byc napisane od razu czy konieczne musi byc swiadectwo katechyczne czy obojetnie jakie- bo to zalezy od parafii:) ale warto pogadac jak cos - ksieza tez ludzie;]
Jesli urodzin sie nad morzem wystarczy, ze zadzowni do owego urzedu i poprosi o przeslanie aktu urodzenia poczta- zrobi przelew i po klopocie;) szkoda jechac az nad morze;P

Ps. a z jakich jestes miast?? skoro piszesz,ze slask??:)

co do swiadectwa u Nas ksiadz niby chcial to katechetyczne jednak jak co do czego przyszlo to nawet ich nie wzial :P- powiedzial zostawcie sobie na pamiatke;]

Ja np mialam tylko swiadectwo z Gimnazjum bo w Lo nie chodzilam na religi.. ksiadz zapytal tylko dlaczego i nie robil problemow;) moze wystarczy tylko powiedziec jak sie sprawy maja :) wszytsko zalezy od ksiedza - jaki jest;)

co do samego bycia z innego miasta to nie jest az taki problem:P jednak trzeba pamietac ,ze ksiadz kaze podac miesce zamieszania i tam zaniesc zapowiedzi:) u Nas np ja jestem z Gliwic, M z Rybnika ale mieszka w Raciborzu wiec ksiadz kazal dac zapowiedzi do kosciola w Raciborzu - mimo,ze mieszka tu od 2 miesiecy:)

Mam nadzieję, że jakoś przymknie oko na te świadectwa. Z tym aktem chrztu i aktem urodzenia to będziemy musieli jakoś pocztą załatwić rzeczywiście. A że zapowiedzi tam gdzie teraz mieszka, to super. Chociaż z tym będzie mniejszy problem.

Ja jestem ze Śląska, ale publicznie nie chciałabym podawać tutaj swojej miejscówki ;) Dzięki, że tak mi wszystko potłumaczyłaś cierpliwie, pozostaje czekać aż będzie równo 3 miesiące do ślubu, i zacząć te dokumenty zbierać. Czyli już za parę dni hehe:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.