14 maja 2013, 23:18
witajcie. niedługo moja chrzestnica ma komunie. ile pieniedzy teraz daje się na tą okazję?? ide z osobą towarzyszącą- niepracującą obecnie. moze akurat bylyscie w podobnej sytuacji albo wiecie jak wygląda w tych czasach dawanie prezentów na komunie i doradzicie:)????
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1122
15 maja 2013, 08:50
ja myślę, ze ludziom pomieszały się wartości. komunia to nie biznes. moja chrześnica dostalą ode mnie Pismo św i nic więcej bo się jeszcze uczyłąm. 10 lat później kolejna dostała telefon bo pracowałąm za granica. teraz mam chorego synka i moj chrześniak wie że zdrowie brata jest wazniejsze od kasy. tak naprawdę, to zależy od wychowania w rodzinie. w mojej wiedzieliśmy, ze chrzesni nie są od prezentów tylko od bycia przy dziecku. w rodzinie mojego meza liczy się tylko kasa.
zresztą, samo założenie " MATKA CHRZESTNA" "OJCIEC CHRZESTNY" to mieli być ludzie którzy zobowiązują sie do pomocy w wychowaniu dziecka, a w wypadku śmierci lub choroby przejmują opiekę nad dzieckiem. kiedyś zreszta do chrzestnych zwracano się MAMO, TATO.
15 maja 2013, 08:50
Ja mojej chrześniaczce dałam zegarek. Dostała m.in. komputer, plecak, telefon. A z zegarka cieszyła się najbardziej :)))
15 maja 2013, 08:53
Lawendowa1982 napisał(a):
GMP1991 napisał(a):
wszystko przez tą elekronikę to ludzie w głowach się pomieszało , ja to od chrzestnej wieżę dostałam i biblię i 100 zł , w kopercie , od chrzestnego łańcuszek i kolczyki złoty, od innej cioci też łańcuszek i kolczyki i mam to do dziś , a od wszystkich gości to pieniedzy uzbierało się tak 1500 - 1600 i za te pieniądze rower sobie kupiłam do dziś na nim jeżdżę bo w bardzo dobrym stanie jest , i dołożyłam się do satelity :] , ale by dziecku 1000 zł dawać to już mega przesada stanowczo i 200 starczy , bo jak ludzie tyle kasy dają już 9 latkowi , to ciekawe ile dadzą na ślub masakra co się w tym świecie porobiło
To Ty akurat mało nie dostałaś :) Pewnie jakby to przeliczyć na obecne czasy to by właśnie wyszło co najmniej 1000pln od Chrzestnych ;)
ja sporo gości miałam , bo większość to drobne prezenty dawała nie pamiętam już wszystkich hehe , ale 14 lat temu to człowiek ze wszystkiego się cieszył , a teraz bez smartfona czy tableta itp to lepiej nawet nie iść hehe :] , pamiętam kiedyś to modne zegarki też były :] , swój to do dizś gdzieś schowany :], też obraz z Matką Boską dostałam od jednej babci , od drugiej 2 biblie i kasę :] i było super:]
Edytowany przez GMP1991 15 maja 2013, 09:01
15 maja 2013, 08:57
fakt, faktem,że moja Komunia, to już dawniejsze czasy, ale pamiętam,że od Matki Chrzestnej dostałam najzwyklejszą pamiątkę i 100zł, od Taty Chrzestnego też 100zł, od gości były kwiaty+najzwyklejsza kartka z życzeniami,lektura W pustyni i w puszczy +50zł, od mamy złoty pierścionek i cieszyłam sie tak strasznie, bo rodzice wogóle zrobili mi poczęstunek dla gości, kupili nowa sukienkę, TO cieszyło, a dziś nowy tablet, nowy laptop, nowy quad, ja rozumiem, niektóeych rodziców Chrzestnych/gości na to stać,dzis bardzo często ludzie wyjeżdżaja za granicę, mogą i chcą kupić droższe rzeczy czy dać tego tysiaka w kopertę, ALE nie rozumiem, tego, jak ktoś nie możę, niestać go na pewną kwotę, to po co się szarpie, daje a później narzeka? Dajesz tyle, ile możesz, dzisiaj nie jest prostą sztuką sie zapożyczyć i spłacać, ja wolałabym uszczuplić z prezentu niz własnemu dziecku później...
- Dołączył: 2010-02-16
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 1151
15 maja 2013, 09:09
Można się zapytać dziecka, co by najbardziej chciało dostać. Powinno się dać pamiątkę, czyli książeczkę, w książeczce kopertę. Można dorzucić jeszcze jakiś prezent w postaci standardowych złotych kolczyków lub zegarka (chociaż ja uważam, że to babcie bardziej o to dbają). Ewentualnie mały bukiecik. Chrzestna powinna się bardziej postarać. Jeśli cała rodzina wie, że chrzestnej nieźle się powodzi, to będzie się domagała prezentu lepszej jakości, większej gotówki. Jeśli chrzestnej się gorzej powodzi, to nie powinna dawać za dużo, zapożyczać się itp. by wyjść lepiej w oczach innych, skoro wszyscy wiedzą, jak jest. Nie dawaj czegoś lepszego chrześniakowi niż własnym dzieciom. Jeśli nie jest się chrzestną, to prezentem może być fajna zabawka. Laptop tez byłby dobrym pomysłem... ale raczej od rodziców. Lepiej pogadać z rodzicami dziecka, co kto daje. U nas przynajmniej tak jest w rodzinie, że wszyscy do siebie telefonowali i się dogadywali w kwestii, kto, co kupuje. A że u nas zawsze było słabo z kasą, to prezenty były drobne. Nigdy nie dostałam więcej niż 100-200 zł, więc jak słyszę 1000 zł, to otwieram oczy ze zdziwienia. Jednakże i tak może być.
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1122
15 maja 2013, 09:21
najlepiej jak jest jeden prezent od wszystkich. córka mojej kolezanki 8 lat temu prosiła każdego goscia tylko o 20 zł. byli świeżo po przeprowadzce i zebrałą sobie pieniązki na nowe mebelki do swojego pokoju. teraz na bieżmowanie prosiła tez o symboliczne 20 zł. bo chce sobie kupić nowe łozko
15 maja 2013, 09:33
daj spokój wbrew pozorom to nie ta kasa jest najważniejsza.. ja od chrzestnego dostałam dawno temu 300 zł - tak go było stać to tyle dał i tyle.. co to za 'standardy ' ;]
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3327
15 maja 2013, 09:36
Byłam na komunii, Chrzestny dał 600 zł+ złote kolczyki i łańcuszek z grawerką. Szok, dużo tego :(
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Plaża
- Liczba postów: 92
15 maja 2013, 09:47
Ludzie,
jak tak dalej pójdzie, to na 18-stkę będzie się kupowało chrześniakowi auto, a w prezencie ślubnym mieszkanie albo dom.............
Czy naprawdę o to chodzi? Jedno wielkie targowisko próżności i wyścigi - kto da więcej. Szok.
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 118
15 maja 2013, 10:00
Ja tam też nie jestem za tym żeby dawać tyle na komunię . Ja na wesele parze młodym daję 500 złotych tyle na ile mnie stać . Ale jak ktoś chce dawać więcej jego wola proszę bardzo. Mnie jeszcze denerwuje to że nas w diecezji jest jeszcze druga komunia - odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i ludzie zapraszają niewiadomo ile gości na te komunie prezenty znowu dostają ile można . Moja córka ma tą drugą komunię teraz w niedzielę ale nie wyprawiam i córka wie że znowu prezentów nie będzie dostawać . Na co tyle tego już jedną komunię miała . Tam skąd ja pochodzę to nawet takich drugich komunii nie ma i jest dobrze