- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 kwietnia 2013, 19:35
Zapraszamy wszystkie Panny Młode które planują ślub w 2017/2018
Chciałabym żebyśmy tutaj wymieniały się radami dotyczącymi przygotowań :))
Edytowany przez Grangu 4 grudnia 2017, 16:50
15 czerwca 2015, 12:37
mnie się bardzo podobają takie filmy ślubne (reportaże), trwają powiedzmy 30minut i nie nudzą tak jak całe filmowane wesele bo są skondensowane i zawierają najciekawsze momenty. ale ceny faktycznie powalają... my postanowiliśmy, że bierzemy tylko fotografa na plener i to będzie nasza pamiątka. niestety mamy ograniczony budżet, stąd to wynika.
15 czerwca 2015, 12:43
taki 5-8minutowy krótki filmik z najważniejszymi momentami dnia to spoko, ale normalny film powiedzmy 2h to nie dla mnie...
Edytowany przez nihilll 15 czerwca 2015, 12:44
15 czerwca 2015, 12:52
No właśnie ten kamerzysta, o który piszę, nie robi nudnych filmów pt "jak goście jedzą kotleta", tylko takie reportaże z najważniejszych momentów. W sumie filmik trwa 75-120 min (w tym np. mogą być tez wywiady z gośćmi - nagrane życzenia dla młodych czy historia młodych - jak się poznali itp).
Mega mi się to podoba, ale cena powala...
15 czerwca 2015, 13:13
może jeszcze uda się znaleźć kogoś tańszego - uważam że to jednak fajna pamiątka :)
15 czerwca 2015, 14:17
Kadus90 Sliczna suknia :) My też nie będziemy mieć kamerzysty, tylko fotograf. Szkoda pieniędzy na film, który i tak obejrzymy pewnie tylko raz. Choć nie powiem, takie teledyski ślubne mi się podobają, no ale..
15 czerwca 2015, 14:22
my placimy za film 3700 zl. wiem, bardzo duzo. jest to firma WhiteStory :) mozna wyszukac i zobaczyc efekty ich pracy, uwazam ze sa warte ich ceny. moja siostra poskapila na jakiegokolwiek kamerzyste i do dzis tego zaluje. zdjecia to zdjecia, ale nie wszystkie emocje czy momenty na zdjeciu da sie uchwycic:)
15 czerwca 2015, 14:34
my placimy za film 3700 zl. wiem, bardzo duzo. jest to firma WhiteStory :) mozna wyszukac i zobaczyc efekty ich pracy, uwazam ze sa warte ich ceny. moja siostra poskapila na jakiegokolwiek kamerzyste i do dzis tego zaluje. zdjecia to zdjecia, ale nie wszystkie emocje czy momenty na zdjeciu da sie uchwycic:)
15 czerwca 2015, 14:41
Argument, że film się ogląda raz w życiu to dla mnie nie argument (bez obrazy oczywiście) - to samo można powiedzieć o zdjęciach. Tez można raz obejrzeć i odstawić album na półkę. A ja osobiście znam ludzi, którzy są już 14 lat po ślubie i film ze swojego wesela oglądają przynajmniej raz w roku (każdego roku :P) :) Nawet ostatnio z nimi go oglądaliśmy do 2 w nocy i czuliśmy się, jakbyśmy byli na weselu :)
Ja jestem rozdarta wewnętrznie w tym temacie. Kamerzystę w ogóle chcę mieć. 3600 zł za film to dla mnie dużo. Z drugiej strony, jak mam wydać na "jakikolwiek film" ponad 2 tys, to może lepiej dołożyć te kolejne 1,5 tyś i mieć coś naprawdę ładnego... ehhh przedślubne dylematy :)
15 czerwca 2015, 14:45
nihilll brakuje jej np zobaczenia atmosfery zabawy weselnej, smiechu, okrzykow, zobaczenia tancow i wywijania na parkiecie, pierwszego tanca, tego, jak skladali sobie przysiege malzenska, drzenia glosu, spojrzenia, usmiechow do siebie wzajemnie, jak ludzie w kosciele bili brawo....nie wiem, jak dla mnie oczywiscie jest, ze zdjecia a film to niebo a ziemia.
no i wlasnie - zdjecia tez mozna raz obejrzec i odlozyc album do szafy, tak samo film:)
oczywiscie rozumiem, jesli ktos nie chce filmu, jest to kwestia gustu:) ale nie zgodze sie, ze zdjecia sa lepsze, albo ze film lepszy od zdjec:) to jest inny rodzaj pamiatki i tyle:)
Edytowany przez panacottaa 15 czerwca 2015, 14:49
15 czerwca 2015, 14:47
Argument, że film się ogląda raz w życiu to dla mnie nie argument (bez obrazy oczywiście) - to samo można powiedzieć o zdjęciach. Tez można raz obejrzeć i odstawić album na półkę. A ja osobiście znam ludzi, którzy są już 14 lat po ślubie i film ze swojego wesela oglądają przynajmniej raz w roku (każdego roku :P) :) Nawet ostatnio z nimi go oglądaliśmy do 2 w nocy i czuliśmy się, jakbyśmy byli na weselu :)Ja jestem rozdarta wewnętrznie w tym temacie. Kamerzystę w ogóle chcę mieć. 3600 zł za film to dla mnie dużo. Z drugiej strony, jak mam wydać na "jakikolwiek film" ponad 2 tys, to może lepiej dołożyć te kolejne 1,5 tyś i mieć coś naprawdę ładnego... ehhh przedślubne dylematy :)