- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
5 kwietnia 2013, 12:30
Hej :)
Chciałabym Was zapytać o kwestie dalekiego dojazdu na wesele.
Ja mam do przejechania 100 km i zastanawiam się jak to najlepiej rozegrać?
1. Oczywiście jazda samochodem, mój facet by prowadził. O 14 jest ślub, więc wesele zacznie się pewnie około 16. Mój facet pewnie będzie mógł się napić szampana i wypić odrobinę alkoholu, żeby później być gotowym do jazdy, bo zaraz po weselu musielibyśmy jechać z powrotem.
Drugą kwestią jest zmęczenie. 100km jazdy to prawie 2 godziny za kierownicą. Mój jest bardzo dobrym kierowcą, ale zmęczenie przecież może zrobić swoje. Mocna kawa i w drogę?
2. Dojazd autobusami/busami?
W moim przypadku wiąże się to z 3-ma przesiadkami i nie ma możliwości dojechania stricte pod kościół.
W ogóle najpierw muszę zajechać do przyjaciółki panny młodej, później razem do kościoła w miasteczku oddalonym o ok. 15 km i kolejne 15 km do domu weselnego...
Chyba odpada.
3. I ostatnia mozliwość... żeby ktoś nas podwiózł? Ale co później? Kto będzie wstawał o 4 rano w niedzielę, żeby jechać 100 km i nas odwieść?
Z trojga złego chyba lepszy własny środek transportu, prawda?
Bez duzej ilości alkoholu też się można bawić :) A odpocząć po drodze także można.
Nocleg raczej nie wchodzi w grę. No chyba że u tej przyjaciółki panny młodej, ale w dość spartańskich warunkach... Tylko jest jeszcze sytuacja taka, że zostały jeszcze zaproszone 4 inne koleżanki (wspólne, panny młodej i moje) więc trzeba było zapewnić nocleg 10 osobom w sumie ;)
Z tego co wiem to nocleg organizuje się wtedy, gdy są poprawiny, żeby goście mieli gdzie przeczekać. Tutaj nie będzie poprawin.
Edytowany przez slaids 5 kwietnia 2013, 12:40
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
5 kwietnia 2013, 13:07
Tylko wiesz, ja nie chcę dokładać więcej do interesu...
Koperta, wino, benzyna, wychodzi dobre 500 zł, a ja obecnie mam chorego ojca w szpitalu, codziennie wydaję kasę na benzynę, bilety na dojazdy 40 km do szpitala, krucho z kasą...
Nie wiem czy oszczędność. Panna Młoda chyba nie jest jakoś super bogata, ale nie wiadomo w sumie... Raczej skromna, ale przebojowa dziewczyna. Może rodzinie, etc zapewnia nocleg.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
5 kwietnia 2013, 13:10
można znaleźć nocleg za 60zł za pokój na dwie osoby wychodzi 30zł ewentualnie 4 osobowy pokój z tamtą parą, to tylko pare godzin odespania więc nie powinno być problemem
druga sprawa że ja bym powiedziała tamtej parze: chcecie się zabrać z nami to wracamy kiedy my chcemy a wy prowadzicie z powrotem
Edytowany przez manru 5 kwietnia 2013, 13:11
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
5 kwietnia 2013, 13:10
Dziwne jest to, że para młoda nie zorganizowała noclegu dla swoich gości wiedząc że macie dosc daleko.
Przenocujcie gdzieś, wynajmijcie jakiś tani pokój w hotelu, czy u tej przyjaciółki.
W ostateczności poprosiłabym kogoś znajomego o zawiezienie i później odebranie..
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
5 kwietnia 2013, 13:11
sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):
A hotele w pobliskich miejscowościach? Można taksówkę zamówić. Gdzie jest to wesele???Oszczędność na weselu... To po co wesele robić? Wesele jest dla gości i to im ma być dobrze. Ale jestem starej daty
To ja też ze starej daty
Moim zdaniem podstawa to troska o gościa.
Jeśli nocnik bezie na Twój koszt to nie musisz spać w tym hotelu skoro mają drogie pokoje.
Poszukaj planu miasta w googlach i znajdź najbliższe pensjonaty,hoteliki itd .I tak właśnie można sobie zarezerwować tańszy pokój :-)
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
5 kwietnia 2013, 13:11
manru napisał(a):
można znaleźć nocleg za 60zł za pokój na dwie osoby wychodzi 30zł ewentualnie 4 osobowy pokój z tamtą parą, to tylko pare godzin odespania więc nie powinno być problemem
Manru, ale to są koszty...
500 zł minimum wyjdzie za dojazd, jakieś wino, czekoladki, kopertę.
Już nie chcę dokładać, nawet nie wiem jak te 5 stów uzbieram...
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
5 kwietnia 2013, 13:13
ja na jednym weselu spałam w pokoju z dostawkami, w pokoju jakieś 8 osób (młodzi ludzie, babcie pewnie miały normalnie) i nikt nie marudził, fajnie było:)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
5 kwietnia 2013, 13:13
A moze zrobcie tak. Jedzcie busem jak najdalej sie da. Dowiedzcie sie od panny mlodej czy ktos was nie moglby oderbac z przystanku.
A na droge powrotna zalatwcie sobie kierowce. Moze jakis kolega za flaszke sie zgodzi albo ktorys z rodzicow waszych?
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
5 kwietnia 2013, 13:14
slaids napisał(a):
manru napisał(a):
można znaleźć nocleg za 60zł za pokój na dwie osoby wychodzi 30zł ewentualnie 4 osobowy pokój z tamtą parą, to tylko pare godzin odespania więc nie powinno być problemem
Manru, ale to są koszty...500 zł minimum wyjdzie za dojazd, jakieś wino, czekoladki, kopertę.Już nie chcę dokładać, nawet nie wiem jak te 5 stów uzbieram...
500zł za dojazd? nie znam sie ale to chyba przesada? 250zł za 100km? i jeszcze jak znajomi będą to oni się nie dokładają? a twój facet się nie dokłada?
Edytowany przez manru 5 kwietnia 2013, 13:16
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
5 kwietnia 2013, 13:15
slaids napisał(a):
Nalia91 napisał(a):
Dziwna sprawa - Twój facet mógłby wypić trochę alkoholu, a zaraz po weselu prowadzić? Według mnie w ogóle nie powinien pić, ale to tylko moje zdanie. Słuchaj - najlepiej będzie wybrać nocleg. Nie ma tam żadnego nie wiem, hotelu? Te kilka godzin naprawdę nie możecie spać u koleżanki? Zawsze można spać w samochodzie. ;P :P
No przecież wracać będziemy ok. 6 rano.Do 21/22 moim zdaniem może pić. Kieliszek szampana, może jakiś drink/kieliszek wina.Przecież po butelce piwa rosły chłop może jechać po 2 godzinach.Wesele jest w hotelu, ale noclegi kosztują tam po 200 zł ;) Nic mi nie wiadomo żeby panna młoda zapewniła dla nas nocleg. U tej koleżanki to się jeszcze będę dowiadywać. Zależy też od innych, bo jeśli pojedziemy samochodem to zgarniemy po drodze jedną parę i jak będą chcieli wracać zaraz to trzeba będzie jechać.
Po jednym piwie należy odczekac 4 godziny, więc nie wydaje mi się, żeby powrót autem zaraz po weselu był dobrym pomysłem..
dobija mnie taka postawa... a potem giną niewinni ludzie bo ktoś wpadł na pomysł jazdy po alkoholu
prosta zasada piłeś - nie jedź!
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
5 kwietnia 2013, 13:15
KotkaPsotka napisał(a):
A moze zrobcie tak. Jedzcie busem jak najdalej sie da. Dowiedzcie sie od panny mlodej czy ktos was nie moglby oderbac z przystanku.A na droge powrotna zalatwcie sobie kierowce. Moze jakis kolega za flaszke sie zgodzi albo ktorys z rodzicow waszych?
no ale ten ktoś też bedzie musiał w dwie strony dymać
a może ktoś podrzuci do przystanku autobusowego po weselu?