Temat: Dylemat z zaproszeniami! Proszę o radę!

Witam. Mam nietypowe pytanie, jestem całkowicie nie obeznana jeśli chodzi o zwyczaje ślubne i nie chciałabym popełnić faux pas!

Sprawa wygląda tak: bierzemy tylko cywilny, nie robimy wesela, a jedynie obiad, na który planujemy zaprosić tylko najbliższą rodzinę (w sumie 11 osób, łącznie z 2 dzieci). jest jednak grupa, którą chciałabym zaprosić na samą ceremonię w urzędzie, ale nie wiem czy wypada dać im zaproszenia? (w urzędzie będzie poczęstunek Szampanem). Wrzucam tutaj treść zaproszenia, żebyście mogli stwierdzić czy takie zaproszenie mogę dać wszystkim:

Teatr Umyślnie Straconej Wolności
zaprasza Sz.P. .....................................................
 na przedstawienie pod tytułem
"A potem żyli długo i szczęśliwie"
Adaptacja sztuki przez życie napisanej, w 3 Aktach.

PREMIERA:
data i godzina


OBSADA:
w rolach głównych:

Panna Młoda:JA
Pan Młody: On

w pozostałych rolach udział biorą:
Urzędnicy,
Świadkowie,
Rodzice,
Goście,
Gapie

SCENARIUSZ:

AKT I - "Dla Wszystkich"
adres USC

AKT II  - "Dla Rodziny"
Uroczysty obiad w ... adres knajpy

AKT III - Noc Poślubna
Bez udziału widowni…

Sądzicie, że mogę wręczyć to zaproszenie osobom (to jest dosłownie garstka max 10 zaproszeń moich i partnera), które chciałabym zaprosić na sam ślub cywilny? (jest wyraźnie napisane, że obiad jest dla rodziny, ale nie wiem czy nie odbiorą takiego zaproszenia jak czystej 'chamówy'). Będę wdzięczna za opinie i rady!!!



Dziękuję za pomoc, wedle waszych rad, postanowiłam zrobić zaproszenia II aktowe i III aktowe.
Ja nidgy się za takie rzeczy nie obrażałam, bo mam dystans do siebie, ale macie racje różni ludzie, różne reakcje.

Chcesz dostac kase lub prezenty a nawet nie poczestowac obiadem wiec po co zapraszac? Chamstwo i tyle z twojej strony!!!

Whiteline napisał(a):

Jakbym dostala takie zaproszenie tylko na sama ceremonie bez zaproszenia na obiad to pomyslalabym ze chodzi tylko o kase a nic w zamian. Jesli zapraszasz to albo wszytskich albo nikogo. Nigdy jeszcze sie nie spotkałam zeby ktos zapraszal na ceremonie a potem nawet na glupi obiad nie, skoro nie zapraszasz na obiad to daruj sobie te zaproszenia bo tylko zrobisz z siebie idiotke. 


Nie liczę na kasę, bo te osoby, które chce zaprosić to osoby z którymi studiuję, hm... widzę, że większość osób jest przeciw, to nie wiem co mam zrobić :( Nie chcę kasy, ale też nie mam za co zapłacić za ten obiad, na tyle osób na ile bym chciała :(
ja bym ominęła to "dla rodziny" dla osób, których nie chcesz zaprosić - mnie by się zrobiło głupio
Pasek wagi
Nie wiem jak to jest, ale niektórych też zaprasza się tylko do kościoła, prawda? I jakoś nikt chyba o takie zaproszenie problemów nie ma?

HattoriHanzo napisał(a):

Whiteline napisał(a):

Jakbym dostala takie zaproszenie tylko na sama ceremonie bez zaproszenia na obiad to pomyslalabym ze chodzi tylko o kase a nic w zamian. Jesli zapraszasz to albo wszytskich albo nikogo. Nigdy jeszcze sie nie spotkałam zeby ktos zapraszal na ceremonie a potem nawet na glupi obiad nie, skoro nie zapraszasz na obiad to daruj sobie te zaproszenia bo tylko zrobisz z siebie idiotke. 
Nie liczę na kasę, bo te osoby, które chce zaprosić to osoby z którymi studiuję, hm... widzę, że większość osób jest przeciw, to nie wiem co mam zrobić :( Nie chcę kasy, ale też nie mam za co zapłacić za ten obiad, na tyle osób na ile bym chciała :(


To na Twoim miejscu wcale bym takich osob nie zapraszała.

HattoriHanzo napisał(a):

szprotkab napisał(a):

Dla mnie to straszny obciach tego typu zaproszenie i brak taktu, ale zrobisz jak bedziesz chciala.
Ale obciach w jakim sensie? Że poczują się urażeni, bo nie zapraszamy ich na obiad? (Wesela czy większego obiadu nie mamy za co zrobić, a są takie osoby, które chciałabym w tym dniu zobaczyć)


Po pierwsze sama forma zaproszenia jest nie do przyjecia. Slub to raczej wazne wydarzenie, a Wy sobie z tego zart robice. Po drugie jesli chcesz zaprosic na sam slub to musisz to dac jasno i wyraznie do zrozumienia, zeby nie bylo nieporozumien. Nie ma obowiazku zapraszania wszystkich na wesele, ale goscie musza wiedziec czy ida na obiad czy nie.
zazwyczaj na zaproszeniach jest taka wkladka z informacja o weselu a jak sie kogos zaprasza tylko na slub to tej wkladki sie nie wklada 0 i jest bez problemu a w Twoim wypadku nie wiem co zrobic, zmienilabym chyba forme zaproszena, poza tym te "akty" sa juz chyba malo oryginalne ;p 
Czy niektóre z Was doprawdy nie przesadzają? Ja bym się nikim nie przejmowała, jeśli to są Twoi dobrzy znajomi to się nie obrażą i zrozumieją, tym bardziej, że wiedzą, że nie macie zamiaru robić wystawnego przyjęcia (nie wiem jak co poniektórzy tutaj, ale ja jestem przeciwniczką brania kredytu na jakieś weselicho); tresć zaproszenia jest całością, daj tak jak jest. Mówię jak ktoś się 'obrazi' to już jest jego problem, ja bym się nie obraziła, gdyby mi takie zaproszenie wręczył ktokolwiek, a już na pewno jakby wręczył je ktoś mi bliski...

HattoriHanzo napisał(a):

Nie wiem jak to jest, ale niektórych też zaprasza się tylko do kościoła, prawda? I jakoś nikt chyba o takie zaproszenie problemów nie ma?

Nie ma problemu w tym, że zaprosisz tylko na uroczystość tylko forma wspomnienia, że obiad tylko dla rodziny. Taką informację możesz przekazać ustnie a nie na piśmie. To trochę brzmi: jest obiad ale nie dla Ciebie.
Jeśli już chcesz taką formę zaproszenia( ani to zabawne ani śmieszne moim zdaniem,raczej 'obciachow') to dla tych zaproszonych tylko na uroczystość napisz: w 2 aktach...1.uroczystość. 2. Noc poślubna. Nie wspominaj o obiedzie dla rodziny.

szprotkab napisał(a):

HattoriHanzo napisał(a):

szprotkab napisał(a):

Dla mnie to straszny obciach tego typu zaproszenie i brak taktu, ale zrobisz jak bedziesz chciala.
Ale obciach w jakim sensie? Że poczują się urażeni, bo nie zapraszamy ich na obiad? (Wesela czy większego obiadu nie mamy za co zrobić, a są takie osoby, które chciałabym w tym dniu zobaczyć)
Po pierwsze sama forma zaproszenia jest nie do przyjecia. Slub to raczej wazne wydarzenie, a Wy sobie z tego zart robice. Po drugie jesli chcesz zaprosic na sam slub to musisz to dac jasno i wyraznie do zrozumienia, zeby nie bylo nieporozumien. Nie ma obowiazku zapraszania wszystkich na wesele, ale goscie musza wiedziec czy ida na obiad czy nie.


Yyyy... Ale to jest chyba mój Ślub i mogę podejśc do tego tak jak mam ochotę?? i nie prosiłam o ocenę formy tylko samego wręczenia. A z treści to chyba goście wiedzą czy są rodziną czy nie???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.