- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
19 marca 2013, 22:11
Idę na wesele do mojego kuzyna (średnie kontakty ze sobą mamy).
Dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą.
Niestety osobę, którą chce wziąć, nie tolerują moi rodzice.
Powiedziałam, że albo idę z nim albo nie idę w ogóle.
Ale szczerze mówiąc jak myślę sobie, że moi rodzice nie chcą na mnie i na niego patrzeć to może lepiej nie iść, żeby nie psuć im wieczoru.
Więc pomyślałam, że może powiem mu jaka jest sytuacja i przekażę, że przyjdę tylko do kościoła.
Co byście na moim miejscu zrobiły?
Chce bardzo być na tym weselu a nie pojdę sama, bo nikt nie idzie sam wiec bede czula sie nie komfortowo.
Poradzcie mi coś.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
19 marca 2013, 22:15
Jesli naprawde nie chcesz isc sama lub z kims innym to ja bym nie szla, bo z twoja osoba towarzyszaca bez akceptacji rodzicow mozesz miec po dobrej zabawie.
19 marca 2013, 22:16
poszłabym z tym człowiekiem ktorego nie akceptują twoi rodzice, nie ich interes z kim sie zadajesz , chyba ze to jakis naprawde psychopata bez kultury ;)
19 marca 2013, 22:17
jesli chodzi tylko o to ze rodzice go nei trawia to poszlabym mimo to i usiadla dalej z mlodzieza a le jesli chodzi o to ze on moze przyniesc wstyd swoim zachowaniem twoim rodzicom i tobie to nei poszlabym wcale bo sama nie masz po co
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
19 marca 2013, 22:19
angel3103 napisał(a):
jesli chodzi tylko o to ze rodzice go nei trawia to poszlabym mimo to i usiadla dalej z mlodzieza a le jesli chodzi o to ze on moze przyniesc wstyd swoim zachowaniem twoim rodzicom i tobie to nei poszlabym wcale bo sama nie masz po co
chodzi tu o maly zgrzyt miedzy nim a moimi rodzicami kilka lat temu.
a moja cala dalsza rodzina bardzo dobrze go zna i lubia sie, wiec zadnego wstydu by nie bylo bo jest akceptowany przez wszystkich (oprocz rodzicow)
19 marca 2013, 22:26
Ja na Twoim miejscu i tak bym poszła z nim
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 545
19 marca 2013, 22:28
Ja bym chyba poszła z nim. Przecież nie musicie siedzieć z rodzicami.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
19 marca 2013, 22:29
rynkaa napisał(a):
chodzi tu o maly zgrzyt miedzy nim a moimi rodzicami kilka lat temu.a moja cala dalsza rodzina bardzo dobrze go zna i lubia sie, wiec zadnego wstydu by nie bylo bo jest akceptowany przez wszystkich (oprocz rodzicow)
,w takim razie w ogóle się nie przejmuj tylko z nim idź. to dorośli ludzie, więc niech się tak zachowują, a nie rozpamietują jakieś drobne zgrzyty.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
19 marca 2013, 22:30
Ja bym poszła z facetem.
Nie musicie przecież siedzieć całe wesele z Twoimi rodzicami.
Bawcie się dobrze.
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
19 marca 2013, 22:32
idz z nim, powiedz rodzicom ze zamierzasz się dobrze bawic a nie siedziec w kącie jak odludek, przeciez nie musicie się integrowac w trakcie wesela tymbardziej ze reszta rodziny nie widzi problemu