Temat: Dobre rady odnośnie obrączek :)

Cześć Dziewczyny :)

Chodziliśmy ostatnio po jubilerach z narzeczonym, i dowiedziałam się kilku rad odnośnie obrączek:

1) lepsze gładkie niż matowe - mat zawsze w końcu się zetrze
2) lepiej bez oczka w wersji dla kobiety - potem drożej płaci się za zwiększanie/zmniejszanie, a przecież to zwłaszcza kobiece palce zmieniają się częściej (tycie, chudnięcie, ciąże itd),
3) jednak lepiej bez szlifów, bo one też się wycierają.

Macie jeszcze jakieś dobre rady, które usłyszałyście, albo co wiecie z doświadczenia?

I czy kiedykolwiek spotkałyście się z tym, że obrączki męża i żony są kompletnie różne? Bo jednak mi i narzeczonemu podobają się inne rodzaje. Ale w końcu obrączki są symbolem, i musimy dojść do kompromisu...

No i podobno na kobiecym palcu ładniej wyglądają zaokrąglone, a na męskim - proste.

Narzeczonemu podobają się w takim stylu:



A mi bardziej takie:




Czym sugerowałyście się przede wszystkim, wybierając obrączki? Tym, że wpadły Wam w oko, bo były śliczne, czy też względami praktycznymi?

Edit: I jeszcze jedno - można spróbować obniżyć koszty na próbie złota, czy jednak obrączki to rzecz, na której nie powinno się oszczędzać?
Pasek wagi

monika20monika napisał(a):

Nam podoba się z narzeczonym ten sam model obrączek - czyli zwykłe półokrągłe , błyszczące 4 mm :) Według mnie te które pokazałaś są bardzo "przebajerowane" :P


My też takie kupiliśmy

z ciekawości przymierzyłam kilka z wzorkiem czy cyrkonią, ale jednak wolimy klasyczne - zwłaszcza, że lubię pierścionki, iwęc lepiej żeby obrączka była gładka, wtedy nie "gryzie" się z modelem pierścionka
Pasek wagi
Ja się zastanawiam nad tym, czy nie kupić obrączek srebrnych. Wydajemy bardzo dużo na inne rzeczy, obrączek i tak nie będziemy nosić. Mam pierścionek zaręczynowy z brylantem i to mi w zupełności wystarczy. A pieniądze, które wydalibyśmy na obrączki przeznaczymy na coś innego... 
A dlaczego nie będziecie nosić obrączek?

Do pracy fizycznej to rozumiem, zdejmuje się obrączkę. Ale wszystkie inne sytuacje?
Pasek wagi
Ja w ogóle nie noszę biżuterii, po prostu nie lubię. Dodatkowo prowadzimy swoją restaurację, w gastronomii nie nosi się biżuterii, nawet ten mój pierścionek zaręczynowy jest odstępstwem od normy. Ani moi rodzice, ani rodzice mojego narzeczonego nigdy nie nosili obrączek.
Ja bym Ci radziła, spytać przy zakupie czy wybrany model można powiększyć/pomniejszyć bo okazuje się, że nie wszystkie się da.
Ja mam z tym problem. W ciąży dość mocno przytyłam i chciałam troszkę powiększyć. Obleciałam wielu jubilerów i każdy mówił, że się nie da - jeden tylko powiedział, że na moje ryzyko. Nie zdecydowałam się, miałam motywację do zgubienia ciałka po ciąży ;)

Mamy obrączki podobne do tych 1szych wybrane przez Twojego narzeczonego ale z białego złota. Nic się z nimi nie dzieje a minęło 5 lat od ślubu. 
Pamiętam jak wybieraliśmy modele i każde z nas chciało coś innego, była mocna sprzeczka przy sprzedawcy (ale wstyd) w końcu dałam się przekonać i wiesz co? nie żałuję bo jest bardzo wygodna i całkiem dobrze się ją nosi a ja nie lubię biżuterii.


Ja mogę dodać, że również słyszałam, że bardziej trwałe są najzwyklejsze gładkie, jednokolorowe obrączki bez żadnych bajerów. A co do puchnięcia w ciąży - u mnie spuchły paluchy tylko na 2 miesiące, obrączkę po prostu zdjęłam (niektóre kobiety w ciąży obrączkę na szyi noszą, na łańcuszku) a zaraz po porodzie palce wróciły do normy. A z tymi różnymi obrączkami to bez przesady, to, że bierzecie ślub, nie znaczy że musicie mieć jeden gust :) A z tego co widać, podobają się Wam zupełnie inne style.

Aaa, jeszcze jedno. Najtaniej wychodzi zrobić obrączki w małych sklepach jubilerskich. Przynosisz jakieś stare kolczyki, łańcuszki, itp. i robisz obrączki. Szybciej też zrobić jakiekolwiek przeróbki, czas realizacji jest krótszy niż w sieciówkach (np. Apart). Tym sposobem oszczędziliśmy ok. 50% na obrączkach a jakością niczym nie ustępują tym z droższych sklepów.
Ja z mężem mamy takie jak Tobie się podobają - model II, te z biało - żółtego złota. Ja mam bez kamienia. Małżeństwem jesteśmy 5 lat. Obrączki nosimy cały czas. Lekko się porysowały, ale tragedii nie ma:)
A ja mam całkowite przeciwieństwo obrączek o jakich Wy piszecie. Mam matową obrączkę z białego złota (6 mm) prostą ze złotym cienkim paskiem i 3 brylancikami. Fakt ściera się trochę mat, ale ogólnie ja ją Kocham i widze, ze wielu osobom sie podoba:-)
Pasek wagi
No niby tak jest... Ale my się z tym nie liczyliśmy. Bo musielibyśmy kupić coś co nam się zupełnie nie podoba. 
Pasek wagi

mam obrączkę z diamencikiem, z salonu Kruk. Ostrzegano mnie ze nie powieksza sie takich obraczek, wiec poszlam do malego jubilera i bez problemu mi powiekszył o 3 rozmiary. Gdy wybieralam obraczke byla zima, latem palce mi puchna, nie przewidzialam ze latem bedzie za ciasna, przed slubem przytylam. W dniu slubu ze stresu nie moglam swobodnie zalozyc obraczki. 

Obraczki odbieral maz, schowal je w domu i pokazal mi w dniu slubu. Nie pomyslelismy ze moze byc cos nie tak, myslalam ze to mi palce spuchly, gdy zanioslam obraczke do powiekszenia okazalo sie ze jest o rozmiar mniejsza niz zamawialismy. Dlatego bardzo wazne zeby sprawdzic przy odbiorze czy pasuja

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.