Temat: Małe dzieci niosące obrączki

Witam. Mamy taki dylemat, czy dzieci nie są zbyt młode, by pełnić takową fuchę na weselu. Synek mojej siostry w dniu naszego ślubu będzie miał skończone 2 latka i 2 miesiące. Córeczka mojej kuzynki jest dokładnie w jego wieku (z tydzień młodsza). Wymarzyliśmy sobie, że dzieciaczki poniosą nam poduszeczkę z obrączkami. Tylko mamy taki dylemat - czy nie będą zbyt małe? Czy da się je nauczyć, żeby np. szły przed nami (wiadomo, że ich mamy i tak będą blisko), a potem nie biegały po kościele?

Mój siostrzeniec to bardzo śmiałe dziecko, dziewczynka raczej też nie jest jakoś okrutnie wstydliwa, więc liczymy na to, że się nie popłaczą

Co myślicie?
Pasek wagi
Wydaje mi się ,że to zależy od dziecka są 2 latki które dużo rozumieją a są takie które rozwijają się pózniej ale myślę ,że możecie poćwiczyć w domu i zobaczycie jak to wyjdzie:) powodzenia
moim zdaniem 2.5 roku troszkę za małe. Mogą się stremować i nie bardzo orientować się w sytuacji, chyba, że będą to mieć "wytrenowane". 4-5 lat byłoby idealnie.
Pasek wagi
chyba troszkę za małe. u mojego kuzyna dziewczynki niosły ale miały po 5 latek :)
Nie wiem no... Ja bym się bała, że mi zgubią te obrączki, przewrócą się z nimi albo po prostu się zestresują i wyjdzie z tego jedna wielka kicha. Jeżeli już, to wybrałabym do tego trochę starsze dzieci.
Moim zdaniem to za małe dzieciaczki. U nas obrączki miał nieść mój 10-letni kuzyn, ale spóźnili się na ślub... Kuzynki 6 i 8 lat w różowych sukieneczkach sypały przed nami płatki kwiatów, ale też potem nie wiedziały, gdzie mają się odsunąć, jak już doszły pod ołtarz i zablokowały nam drogę...
Dwa latka z kawalkiem to troche za malo... Jesli masz mozliwosc, wybierz starsze dzieci.

Nie wypali, dwulatki o ile potrafią już wszystko zrozumieć i często dogadać się, to niekoniecznie chętnie robią to, o co ich prosimy. Może być tak, że poćwiczycie z nimi w pustym kościele i będzie git, ale kiedy przyjdzie dzień ślubu i zobaczą tłum gości, kwiaty, będzie głośno itd. mogą się zupełnie rozproszyć, skupić na czymś innym, zatrzymać w środku drogi do ołtarza i pójść z zupełnie innym kierunku. Inny scenariusz może być taki, że widząc ludzi, słysząc organy mogą nagle wystraszyć się i zapragnąć mamy, no i wtedy też pójdą swoją drogą :)

Nie możesz wymagać od dziecka by 'potem nie biegały po kościele'. Ba, znając ciekawską naturę dwulatków nie możesz wykluczyć, że podejdą w czasie mszy aby bliżej się przyjrzeć, a następnie szybko uciec do rodziców. Dzieci mają swoje prawa.
 
Pięciolatek poradziłby sobie dobrze, dwulatki są nieprzewidywalne :)
Pasek wagi
Myślę że może być ciężko... Ale wszystko zależy indywidualnie od dziecka
No właśnie tego się obawiam - nieprzewidywalności tak małych dzieci... O ile siostrzeńca można co 5 minut podkarmiać tik-takami, które uwielbia,  to nie wiem, jak z córeczką kuzynki. No to chyba zrezygnujemy chociaż szkoda, bo to taaaakie słodziaki! Dziewczynki mam 2 w rodzinie, maja po 4 i 5 lat, ale pewnie będą sypały kwiatki. Do obrączek jednak przydałby się jakiś "facet"
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.