- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
25 października 2012, 12:06
Edytowany przez anniaa88 21 marca 2013, 17:01
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
25 października 2012, 13:56
skoro to rodzina to powinnaś sama najlepiej wiedzieć czego mogą potrzebować... a skoro nie masz pojęcia najlepiej dać pieniądze żeby nie okazało się, że prezent jest totalnie nie trafiony.
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
25 października 2012, 16:09
to zależy czeg nie mają..ja ostatnio byłam na wesel z lubym i nie mieliśmy kas tyle by nie było za biednie, to kupiliśmy frytkownice, bo wiedzieliśmy że młodym sie przyda... zapłacilismy na allegro 199 złotych, nie jakąs szajską, i widze, ż używają i są zadowoleni
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 2842
25 października 2012, 16:36
fajnym prezent to obraz namalowany przez kogoś z młodymi ja takie cos kupiłam koleżance i bardzo się z tego ucieszyli...
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
25 października 2012, 16:42
zazwyczaj młodzi wolą kasę bo prezent może nie być w ich guście. Ale my dostaliśmy komplet naczyń kwadratowych (po 6) i byliśmy zadowoleni bardzo , myślę że więcej niż 300 zł nie kosztuje taki komplet.
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1394
25 października 2012, 16:59
A może bon? Do DUKA dla niej? A dla niego do jakiegoś męskiego, zależy co lubi
25 października 2012, 17:33
somelikeyou napisał(a):
A może bon? Do DUKA dla niej? A dla niego do jakiegoś męskiego, zależy co lubi
haha a dlaczego DUKA dla niej? dla niej to byłaby sephora ;)
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Ładza
- Liczba postów: 100
25 października 2012, 17:39
Proponuję ładną zastawę śniadaniową dla dwóch osób, ale taką do podania do łóżka. W niektórych sklepach można kupić gotowe zestawy, ale można samemu "złożyć".
Taca/lub tace z otwieranymi nóżkami i odpowiednie talerzyki i kubeczki.filiżanki - tak, aby to co się kupiło zmieściło na niej lub na nich. I młodzi mogą sobie poranne niespodzianki robić :), albo leniwe, wspólne poranki - w łóżeczku.
25 października 2012, 17:42
Ja bym milion razy bardziej wolała pieniądze - nawet 20zł, niż jakieś durne sztućce, mikser czy pościel...
Wiem jak to wygląda w praktyce po mojej siostrze , która męczyła się ze sprzedawaniem (nie ważne, że za pół ceny, ważne żeby poszło) nietrafionych prezentów - sorry - ale np. 2 komplety pościeli satynowej, kiedy ona nie lubi satyny, szklanki (złocone, w starym stylu), albo gryzący, wełniany koc czy toster, albo ekspres do kawy (nie piją kawy) to poronione pomysły. Kiedyś prezenty były ok, jak był problem z towarem za komuny, a teraz? Po to są pieniądze, żeby młodzi mogli sobie coś potem kupić, może wolą dołożyć sobie do zmywarki/lodówki niż mieć pięć ekspresów do kawy?
Edytowany przez NastyGal 25 października 2012, 17:49