- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2010, 23:18
10 sierpnia 2010, 23:43
Ja swoją sukinię mam gotową w domu już od połowy lipca, a ślub mam w tą sobotę. Przymiarki miałam już od maja:-)
Takie rozplanowanie ma swoje wady i zalety:-) Miałam szybko spokój, bo dodatki mogłam dobrać na spokojnie i wszystko dopasować, ale niestety w czerwcu jak broniłam magisterkę dośc szybko schudłam 7kg, przez co suknię wcześniej poszerzoną trzeba było mocno zmniejszyć. Od 15 lipca miałam zakaz chudnięcia:-) A musze przyznać ze było to trudne, bo teraz mam wrażenie, że znowu trochę zrzuciłam i boję się, że będę wyglądała jak wieszak.
11 sierpnia 2010, 04:52
11 sierpnia 2010, 08:55
11 sierpnia 2010, 16:05
11 sierpnia 2010, 16:09
11 sierpnia 2010, 19:53
Ja mam mierzenie do sukni na 3 m-ce przed slubem. Niestety, nie dalo rady inaczej, bo suknia w PL kupowana, no i ja mam tydzien wolnego w grudniu. Druga przymiarke bede miala tuz przed odbiorem. Pani powiedziala, ze jak cos to od razu na miejscu poprawia. A odbierac bede na kilka dni przed wylotem na Dominikane. Musze jakos zmiescic doslownie 2-3 dni, zeby leciec do PL, przymierzyc, ew poprawic suknie, odebrac i wracac, zeby sie pakowac. Napiety grafik...
Dlatego tez mam czas do poczatku grudnia, by dobic do mojej wymarzonej wagi, a pozniej przez 3 m-ce ja utrzymac.
11 sierpnia 2010, 21:18
11 sierpnia 2010, 21:21
Hmmmmmm.
Dodatki juz dawno kupione,poza tym welon jest oryginalny do sukni slubnej.Slubuje za 10 dni i jeszcze nie widzialam sukni slubnej.Poki co sie nie denerwuje.....Hm,ale na wszelki wypadek zadzwonie po wekendzie;-)
12 sierpnia 2010, 16:21