- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
1 sierpnia 2010, 23:13
Ja swój moment wow miałam przymierzając kieckę w wąskie A, która ułożyła się na mnie jak rybka - lacha z salonu nie wierzyła, że mogę w rybce dobrze wyglądać :P będę mieć kieckę niepowtarzalną, bo skleconą z dwóch rożnych - projekt z netu i przód góry w stylu drugiego wow - dekolt w serce. Trzecie wow - kolor bolerka, które kupiłam, bo wyglądałam w nim super - suknia będzie w jasnym srebrze, bo tak :D
Wmawiano mi, że super wyglądam w ecru. Guzik prawda. Kość słoniowa owszem, natomiast ecru, złotawe, szampan i capuccino - ohyda, jakbym żółtaczkę miała. 9-go przymiarka pierwsza.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: P
- Liczba postów: 1620
2 sierpnia 2010, 12:23
Hm,dlatego podtrzymuje swoje zdanie.Trzeba przymierzac.
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
2 sierpnia 2010, 13:42
tez tak uwazam, bo ze zdjecia nie dopasuje sie dobrze sukni do figury :)
Edytowany przez rroni 2 sierpnia 2010, 13:43
2 sierpnia 2010, 17:54
ja sie boję iść mierzyć, te suknie na tych wieszakach są takie malutkie... chyba kupię w ciemno
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
3 sierpnia 2010, 08:19
powiem ci mysteria cos co mi mowila przyjaciolka... nie patrz na to ze jeszcze nie schudlas! po prostu idz i poprzymierzaj!! warto naprawde! ja zaluje ze tak pozno poszlam, bo jakbym wczesniej sie rozejrzala to nie mialabym takiego problemu ze znalezieniem tej mojej sukni w wersji uzywanej :P a tak to jakies 2 miesiace intensywnie szukalam i panikowalam, a teraz mam miesiac do wesela i suknia jeszcze do mnie nie dotarla :P niepotrzebny stres!!
uwierz mi ze te suknie sa tak uszyte, ze wyszczuplaja!! i to baaaardzo! ja bylam mierzyc jak wazylam rowne 66 kg - wydawalo mi sie ze jestem spasiona, ze wygladam okropnie itp, itd :/ nie chcialam isc, kumpela mnie sila zaciagnela! :P i jestem jej wdzieczna, bo wtedy nosilam rozmiar 40+ czyli w 40 sie ledwo miescilam i tluszczyk mi sie wylewal... a na sklepie mieli rozmiar 38 tej mojej sukni... i babeczka mnie zmusila zebym dala sobie zalozyc, bo ja od razu oczywiscie - "nie da rady, nie wejde"... spodnicy mi nie dopiela guzika ostatniego, ale gorset dala rade... no i w tej sukni w tamtym momencie wygladalam na 36 :D nie zartuje, nie patrzac na ramiona - a to zrzucisz spokojnie do czasu :) to naprawde dostalam taka talie, takie cycki, ze po prostu przepieknie to wygladalo :)
warto pojsc poprzymierzac, bo zupelnie inaczej sie wyglada w sukni slubnej niz w jakimkolwiek innym ubraniu!!!! zaufaj mi i po prostu sie umow do jednego salonu!!!!!!! :) bedzie dobrze!!
4 sierpnia 2010, 08:39
Pokaże wam jaką suknie znalazłam w swoim mieście, mam zamiar wybrac się na jej przymiarkę. jednak...
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4724
4 sierpnia 2010, 08:42
mysteria1989 sliczna jest ta sukienka:) Te do przymierzenia maja najczesciej sznurowania, wiec napewno jak ta bedzie miala to sie w nia zmiescisz, zreszta one najczesciej sa w rozmiarach 38, a ty na taki wygladasz :) Ale ta na dole nie jest tiulowa, a mysalam ze taka chcesz.
4 sierpnia 2010, 08:44
shandrill ciężko mi znaleźć dokładnie taką jaką bym chciała, ale ma podobny fason, chce zmierzyć i zobaczyć czy sama się sobie w takim podobam.
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4724
4 sierpnia 2010, 08:53
mysteria1989 najwazniejsze jest zeby zmierzyc, po przymiarkach moze okazac sie ze w zupelnie innym typie sukienki sie zakochasz:)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: P
- Liczba postów: 1620
4 sierpnia 2010, 13:34
mysteria i slusznie postanowilas;-)).