- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
12 lipca 2010, 13:07
12 lipca 2010, 13:16
Tylko ci się wydaje , że skromna... moja teściowa ma sklep z materiałami więc będę miała je gratis :) tylko za uszycie 1300 płacę...
12 lipca 2010, 18:58
rroni jest cudowna! jak masz okazje to pewnie że warto było ją kupić, ja bedę szyć wyjdzie mnie to około 2000 zł
- Dołączył: 2010-01-05
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 1398
13 lipca 2010, 19:26
moj slub za rok ale suknie, buty itd chce kupic w ciagu 3 miesiacy - nie lubie bawic sie w szycie, chociaz i to brac bede pod uwage, jesli nie znajde nowej w granicach rozsadku , a u mnie bedzie to pomiedzy 1000 a 1500 zl, to kupie uzywana
oczywiscie zdobycz pokaze
Edytowany przez tulipana 13 lipca 2010, 19:27
14 lipca 2010, 09:10
ja bedę zamawiac swoją u krawcowej gdzieś za miesiąc i zastanawiam się nad dwoma modelami. Obie strasnzie mi się podobają, nie chce żeby wyszło tak ze zamówię jedną a potem stwierdzę tamta lepsza.
14 lipca 2010, 09:57
mysteria1989 kiedy masz weselicho??:)
14 lipca 2010, 10:22
27 sieprnia 2011 roku,
A oto mój dylemat, nie wiem która oczywiscie musi być biała
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
14 lipca 2010, 10:30
MYSTERIA idz do salonu ktory ma takie wlasnie suknie w ofercie i przymierz :) to najlepszy sposob, bo szczerze powiem z doswiadczenia, ze to co na zdjeciu, modelce lub wieszaku sie nam podoba nie zawsze bedzie akurat na danej osobie tak swietnie wygladac... ja np. bylam bardzo zaskoczona jak z ciekawosci w salonie przymierzylam sobie sukienke "rybke" - bylam pewna ze bede wygladac tlusto, zero wciecia w talii itp. no bo ja nie mam idealnej figury, a wydawalo sie ze wlasnie idealna trzeba by miec do takiego kroju... no ale z ciekawosci jeden taki model przymierzylam - lezala bosko! o wiele lepiej niz wszelkie suknie w kroju "princessy" ktorych przymierzalam kilkanascie, kazda na swoj sposob ladna, w sumie niezle lezaly, ale piorunujacy efekt wywolala ta rybka wlasnie :) warto pojsc do dowolnego salony, nawet drogiego i poprzymierzac rozne suknie, bo mozna zmienic zdanie o 180 stopni :) ja tak wlasnie mialam :) ta suknia moja, ktora na koniec wybralam, na poczatku (na zdjeciu) nie zrobila takiego wrazenia na mnie... chcialam zupelnie innego typu kiece :) ale jak sie zobaczylam w tej mojej, to po prostu od razu wiedzialam :D i potem juz zadna inna mi sie nie podobala :P
14 lipca 2010, 10:33
widziałam obie w slaonie, ale nie moge przymierzyć, mają tylko rozmiar 36, to chyba na moja jedną nogę! no i dupsko zbite, zobaczyłabym się w niej dopiero na pierwszej przymiarce..
14 lipca 2010, 10:44
mysteria i już suknie kupować będziesz?? ja mam wesele 20 dni po tobie i jeszcze o tym kapletnie nie myslalam