Temat: Panny Młode 2011

OOOOOOOOOO ja wiem o Shandrill ze wczoraj miala opis- na porodowke:):) JEjcia jak fajnie. Ciekawe jak sam porod. Zaraz wejde na jej profil.
Moj wrocil wczoraj o 1.30 D:D:D czekalam na niego z kolacyjka, troche zaspana. No ale wytrzymalam:):):) My tez sie staramy o dzidzie:) Wlasnie mam dni plodne i zobaczymy co z tego bedzie. Juz sie nie moge doczekac az sobie zrobie test ciazowy:D:D
Mysteria- my tez z toba czekamy na zdjecia. No i MMalinowskiej.

Nasza Cailina  niedlugo bedzie spowrotem w Londynie to tez nam przesle zdjecia:)

Dziewczyny - My jak już wiecie od soboty w Polsce - wciąż coś załatwiamy, więc nawet nie czytam poprzednich stron, tylko pochwalę Wam się suknią i fryzurą :)


będzie jeszcze koronkowe bolerko na długi rękaw (z tej samej koronki)
a fryzura wygląda tak:

po boku będę mieć jeszcze wpiętą różę :) oczywiście welon też będzie :)

Sliczna jestes:)

rybka-super:)
a suknie mamy bardzo podobne :)

Hmm a to ciekawe bo wczesniej mi sie wyswietala tylko fryzura. Teraz zobaczylam suknie:) Jest piekna. Podobna troche do tej co mial Anioolek:)  Ona ma ten haft innego koloru czy to swiatlo? Podoba mi sie, baaaaaaaaaardzo:)

Karolinka, o tym samym pomyślałam, że podobna do mojej. Tylko moja była na zameczek i nieco bardziej obcisła w biodrach i udach. I nie była na kole (ani też żadynych tiulach, bo chciałam, żeby była leista).

Rybka, bardzo ładnie w tej sukni wyglądasz! I fryzurka śliczna. A do tego będzie welon, czy sama różyczka?

rybka- cudowna sukienka i fryzurka też :)

Dzięki dziewczyny :)
Teraz jestem jeszcze blada, bez makijażu, fryzura nie dopracowana, ale ogólnie taki jest zarys sobotniego dnia :)
Przez ostatnie dni jeździmy od jednego miejsca do drugiego - sklepy, cukiernia, kwiaciarnia, sala itp., tak to jest jak się wraca tydzień przed ślubem po 4 latach do Polski, ale nasza lista z każdą minutą jest coraz krótsza i na szczęście z Pawłem humory nam dopisują, nie mamy żadnych sporów przedślubnych i tylko czasem rodzice nas do szału doprowadzają i wtedy sobie myślimy oby do soboty :)
Ślub nas wcale nie stresuje, koszmarów nie ma - pewnie przez to, że o samej ceremonii na dobrą sprawę nie myślimy - tylko o rzeczach do załatwienia - każdego dnia robię listę i powoli odhaczamy...
Oczywiście nie obywa się bez koszmarów Panny Młodej - dziś np złamał mi się paznokiec i będę musiała mieć zakładane żele i na tego złamanego tipsa, by jakoś je zamaskować :( W sumie lepiej teraz niż w dniu ślubu...
Poza tym dziś byliśmy u księdza - dowieźć dokumenty z USC, zapłacić itp. a okazuje się, że nasze dokumenty są już nieaktualne, były ważne do 08.09.2011!!! Teraz musimy to odkręcić. Co prawda się tym zbytnio nie stresuję, bo kierowniczka USC jest dobrą znajomą mojej teściowej i nawet jest zaproszona na ślub i prawdę mówiąc nie wiem jak mogła je wystawić ze złą datą...Jutro Paweł ma to załatwić, a ja lecę na przedłużanie rzęs, solarium, pocztę (odebrać paczkę z winietkami), do okulisty po soczewki i jeszcze kupić jakieś torebeczki na prezenty na podziękowania dla rodziców i pewnie do fotografa zdzwonię domówię szczegóły.
Z kolejnych koszmarków to to, że np. moja kuzynka na 4 dni przed ślubem stwierdziła, że nie przyjeżdża na ślub, bo sobie urlop nad morzem przedłużyli!!! Czujecie?!? Na szczęście teściu pomyślał o takich sytuacyjnych i zapłacił za mniejszą ilość osób na sali - bo dopłacić można prawie do końca, a zmniejszyć listę to już nie za bardzo...a tak się z tego śmiałam, że jak to ktoś może na 10 dni przed ślubem (wtedy musieliśmy podać liczbę gości) może nie wiedzieć czy przyjeżdża, czy nie - a gdyby nie to to już bylibyśmy w plecy o 1200 zł (6 os zmieniło zdanie tydzień przed ślubem!!!) Ludzie są naprawdę niepoważni.

karolinka266

taki ma wzór koronki - przez to trochę w złoto wpada i wiem już że będę mieć na 99% inną biżuterię niż Wam ostatnio pokazywałam, tamta jest tak jak myślałam zbyt nowoczesna i za srebrna. Będą perełki - jak znajdę chwilkę czasu to wstawię fotki, a jak nie to będziecie musiały poczekać do soboty... a raczej trochę dłużej jak jakieś fotki dostanę :)
Bukiet będzie z róż kremowo-czerwonych - nie 2 kolorów róż (tj nie z kremowych i czerwonych), tylko z takiego dwukolorowego gatunku, co jakby od zewnątrz są czerwone, a od wewnątrz są kremowe.
Tort będzie mieć 4 podstawy - każda będzie o innym smaku - górna biszkopt czekoladowy z nadzieniem wiśniowym, potem biszkopt czekoladowy z nadzieniem czekoladowym, potem advocat, a na samym dole biszkopt czekoladowy z nadzieniem waniliowym :)
Taki, tylko róże będą czerwone, na górze figurka i 'petardy':

rybka :)))))) super! extra ze sie nie stresujecie bo faktycznie teraz nie macie na to czasu!!!