- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2009, 09:43
Witam:)
Tak się zastanawiam czy są tu jakieś osoby które w 2011 roku wychodzą za mąż???
Ja będe ślubować 22.10.2011:)
Lista:)
*aniolek007 - 23.03.2011
*karolinka266 - 04.06.2011
*sspaula - 04.06.2011
*szkrabon - 17.06.2011
*tulipana - 02.07.2011
*moniqueeeeee - 18.06.2011
*camarilla - 25-06-2011
*eveede - 25.06.2011
*heliona - 25.06.2011
*FuturaYo - 27.08.2011
*Mysteria1989 - 27.08.2011
*mmalinowska - 27.08.2011
*Sylwial20 - 10.09.2011
*Cailina - 16.09.2011
*aneta19861704 - 22.09.2011
*rybka82 - 24.09.2011
*florencja89- 01.10.2011
*Caro999 - 01.10.2011
*madziaz19 - 22.10.2011
*aniulcia20 - 22.10.2011
*gahoole - 22.10.2011
*gosiam1983 - 23.10.2011
Edytowany przez madziaz19 19 lipca 2011, 22:26
29 czerwca 2011, 13:47
29 czerwca 2011, 14:06
29 czerwca 2011, 14:25
29 czerwca 2011, 14:59
29 czerwca 2011, 15:11
29 czerwca 2011, 15:27
Hej dziewczyny!
To moze ja cos troche opisze dokladniej.
W piatek mielismy zamieszanie na sali ,bo trzeba bylo dekoratorki dopilnowac i pozwozic swoje rzeczy do pokoju. Pozno polozylismy sie spac.
W sobote wstalam juz o 7.00. Poszlam do fryzjera ,tam nakrecili mi walki na glowe i musilam siedziec pod suszara. W miedzy czasie robili fryzure mojej siostrze-swiadkowej. Potem na makijarz . Bylam bardzo zadowolona. Moja kosmetyczka podoklejala mi sztuczne rzesy .Potem fryzura .Stersu nie czulam wcale tylko jak patrzalam na moja mame to mnie troche bralo. Pierwsza i njastarsza corke wydawala to miala wielki stres. W salonie podczas fryzury i makijarzu caly czas fotografowal mnie nasz fotograf. Nawet ujal mgielke od lakieru podczas ukladania fryzury.
Potem wrocilam do domu ,troche sie pokrecilam ,zjadlam co nieco i przyszedl zas na ubieranie sie. Tu to byly cyrki hee. Moje szwagierki kleczaly przedemna naciaglay halki ,to nacigaly gorset he troche roboty przy tym bylo.Ale przynajmiej fajne przygotowania wyjda na filmie.
Dalej blogoslawienstwo. Tego w sumie najbardziej sie balam ,ale tez wyszlo bezstresowo i z usmiechem. Obeszlo sie bez placzu.
Nastepnie kosciol. Nie wiedzialam jak bedzie ustrojony ale bylo pieknie ,swieczki wzdloz lawek i girlanda przy wejsciu. Witalismy w dzwiach przychodzacych gosci ,potem moj maz poszedl pod oltarz a mnie przyprowadzil tata. Msze poprowadzil nasz znajomy ksiadz. Niewiedzielisy ze on poprowadzi . Ale odprawil msze przepieknie!!! Ze smiechem i od serca bez zanudzania. Po przysiedze kazal goscia klaskac a nam sie pocalowac:)) Wszyscy byli zawchyceni.
A na sali tez pieknie wystrojone. Duzo jedzenia. Popularnoscia cieszyla sie wiejska chata ze swojskimi wyrobami. Podziekowania dla rodzicow tez fajnie,wszyscy byli zaskoczeni i wzruszeni. Tort tez pyszny. Ogolnie wszytsko sie udalo. Tylko suknia strasznie mnie obszorowala i mam cale poranione plecy od gorsetu.
To tyle pozniej wiecej dopisze:))
29 czerwca 2011, 16:03