Temat: Panny Młode 2011

I nie tylko na białej srebro pięknie się prezentuje, na ecru i ivory złoto:) zależy od gustu.

dziewczyny, mam pytanie - nie chcę zaśmiecać forum zakladać nowego (kolejnego) wątku... słuchajcie, jakiś czas temu był tutaj wątek o ślubie, w którym jedna z dziewczyn rozpisała wszystko masakrycznie szczegółowo (włącznie z opłatą za znaczki skarbowe i inne drobiazgi). otóż szukam tego wątku i nie mogę znaleźć. przejrzałam te 10 stron subforum slub i wesele, zajrzałam w większość tematów  i w żadnym wnie mogę go znaleźć. próbowałam wpisywać też w wyszukiwarkę słowa klucze, ale mimo to nie znalazlam... jeśli kojarzycie - pomóżcie! :)

ja sie kiedys uczyłam tańca nowoczesnego, później ja uczyłam w szkole byłam choreografem. Chciałam zacząć uczyc sie towarzyskiego ale niestety nie wyszło...umiem zaledwie kroki podstawowe do niektórych tańców..

Hmm ja dosyc dawno uczyłam się tańca towarzyskiego, więc i z rumbą mogę miec nie lada problem:) 

rozumiem..ja tez już całkiem przestałam tańczyć i przez to wyglądam jak wyglądam:/

ja tańczyłam w klubie tańca towarzyskieog kiedy byłam dzieckiem, musiałam przerwać i teraz strasznie mi tego brakuje, ale mój pan P. nie chce się nigdzie zapisać, uważa że się do tego nie nadaje i że to wogóle strata czasu, jak go przekonać?

Ja powiedziałam wprost, że chciałabym abyśmy spędzali czas tak jak chce mój Narzeczony i czasami mógłby poświęcic czas mi.. no przeciez nie będę tańczyła ze swoim byłym partnerem, ale jeśli nie chce spełnic mojego marzenia kontynuacji tańca.. no to niestety musze ... muszę chyba odezwac się do swojego byłego partnera- no i ruszłyo:) jak wróci z rejsu idziemy na kurs tańca:) 

Mój Skarb na szcęście już sam kombinuje jak by się tu na kurs tańca zapisac... I mamy już choreografa, który pomoże nam wycwiczyc taniec... Mamy tylko choreografa... i mnóstwo planów... ;-)

Hej Dziewczyny! Ja też biorę ślub kościelny w 2011 roku i mam na razie tylko salę i orkiestrę zamówioną. Za 3 tyg. jadę do Polski i wtedy będę szukać fotografa, kamerzysty i muszę iść do księdza - i to będzie przeprawa! Potem wybrać kwiaty i wystrój do kościoła, zaproszenia, listę gości (wstępną już mam), samochód. Też zastanawiam się nad okrojoną wersją oczepin, gdyż mój luby nie jest Polakiem i nie zna naszych obyczajów. Sukienkę będę konkretnie wybierać na początku przyszłego roku, teraz się tylko porozglądam. Zresztą mam już upatrzony salon sukien ślubnych w Londynie i chyba w nim się zaopatrzę, ale nie wiem jeszcze na 100%.

Dodam tylko, że w maju brałam ślub cywilny w Indiach, mieliśmy przyjęcie na 350 osób i mój mąż zorganizował wszystko w 1,5 miesiąca bez żadnego problemu, a ja wystąpiłam w sukience koloru głęboki róż;-P No, ale Indie to nie Polska;-P

Byłam kiedyś na weselu polsko-szkockim ;-) Szkotom niesamowicie sie podobały oczepiny ;-) A najlepiej się bawili jak orkiestra zaczęła śpiewac "Koto w styczniu urodzony jest ma wstac, ma wstac, ma wstac.. Jak żeś wypił to se nalej a butelke podaj dalej" Tłumaczyli mi potem że mają na Wyspach taką piosenkę, która ma dokladnie taką samą melodię i się spiewa ją u nich w Sylwestra... Czasem zachowanie tradycji może się okazac całkiem fajne ;-)