- Dołączył: 2011-12-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 177
31 maja 2012, 13:32
1. Klasycze, prościutkie, żółte:
2. Łączone
3. Już bardziej fikuśne (tylko w odwrotnej kolorystyce czyli w środku białe złoto a na zewnątrz żółte):
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 156
31 maja 2012, 14:21
My mamy nr 2 :) Tylko kolory są odwrotnie ułożone - środek z żółtego złota, a obwódki po bokach z białego. Ja mam mały brylant, szerokość 5 mm, a mąż bez brylantu oczywiście, szerokość 6 mm. Naszym zdaniem są cudne ;)
31 maja 2012, 14:21
1! Nie wyobrażam sobie obrączki z jakimiś dodatkami pt. cyrkonie, diamenciki itp. To ma wyglądać jak obrączka a nie pierścionek.
Edytowany przez wykrzyknikk 31 maja 2012, 14:24
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
31 maja 2012, 14:28
Z tych, które podałaś wybrałabym 3, ale bez kamieni (tzn. obie takie jak ta męska).
Klasyczne mi się nie podobały, nie podobają i nie będą podobać.
Z tym, że mam chyba "inny" gust, bo jak wrzuciłam nasze obrączki, to praktycznie wszyscy pisali, że paskudne :p
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
31 maja 2012, 14:29
w tym typie co pokazała Aleksanda91- wcale nie muszą być cienkie, my mamy takie i ja noszę ją z pierścionkim teraz na jednym palcu (obrączki obie 6mm, 7 diamencików w mojej, firma Swepol model A-653) wykończone od środka soczewkowo więc nie odparzają- ale to już ma teraz większość modeli
Edytowany przez caiyah 31 maja 2012, 14:42