Temat: Panny młode :)

Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)

Kasiu u mnie ogólnie ok...ale już jestem przemęczona i czekam z niecierpliwością na urlop...

 

poza tym pokłóciłam się dziś z mężem....

a raczej wczoraj i się do siebie nie odzywamy...

poszło o to, że za tydzień umówiliśmy się ze znajomymi, ale oczywiście akurat wteyd przyjeżdża brat P....i P już zły, bo jak oni przyjeżdżają to my akurat musimy gdzieś jechac..to mu powiedziałam, że nie mam zamiaru siedzieć w wakacje w weekendy w domu tylko dlatego że jego braciszek przyjeżdża, bo oni się nas nie pytają czy będziemy w domu czy nie tylko pakują się i przyjeżdżają, a my mamy swoje życie, swoje plany....oczywiście P obstaje przy swoim, żebyśmy odwołali spotkanie, przełożyli, ale ja nie mam najmniejszego zamiaru, zwłaszcza, że ze znajomymi już od tygodnia jesteśmy umówieni, a o wizycie brata dowiedzieliśmy się wczoraj.

 

wkurza mnie że zawsze jak oni mają przyjechać, to my musimy być w domu...nie wiem po co..tym bardziej, że do znajomych jedziemy wieczorem na kilka godzin...a oni przyjeżdżają na cały weekend...jestem taka zla że nie wiem co ze sobą zrobić...

Pasek wagi

Cześć Kochane!!!!!

 

Paulinka i AG super, że zajrzałyście.....Paulinka juz nie mogę się doczekać fotek!!!!!

AG juz jestem bliżej jak dalej końca - jeszcze tylko 6 tygodni....

 

Kasiu napewno w tym artykule chodziło o jakieś drastyczne diety ograniczjaące pewne wartości spożywcze, a nie o zdrową i racjonalną dietę...

ehh rozumiem cie. Takie czekanie na kogos wieczne. A oni sie czesto widuja??
AG ja też osbtawałabym przy swoim....przecież każdy ma prawo do swoich planów i swojego zycia a P. i tak chyba często widuje się z bratem.....Ale nie zazdroszcze obecnej atmosfery w domu......Nie lubie się kłócić z D. i powiem Wam, że jakoś długo już u nas nic takiego nie było....cały czas jakaś super atmosfera i wręcz sielanka....Za niecały miesiąc rocznica ślubu!!!!! Kompletenie nie mam pomysłu na prezent....

Moni- to dlatego ze jestes w ciazy i czekaja was zmiany. Po urodzeniu jak opadna emoocję to tez czeka was proza zycia.Co do diety to nie była ona rygorystyczna. Poprostu jakies najnowcze badania amerykanów :)

 

Dziewczyny- nawet nie mam zamiaru zmieniać zdania. Gdyby brat P przyjeżdżał raz na rok albo kilka lat, to ok- przełożyłabym spotkanie. ale byli w święta, pootem w maju, teraz my byliśmy na komunii i wczoraj...to chyba jest wystarczająco często...poza tym oni się czasem w trakcie pracy spotykają, bo mają blisko do siebie...

My też dawno się nie kłóciliśmy aż do wczoraj...

wkurza mnie że w święta nie mogliśmy dłużej posiedzieć u moich rodziców bo P chciał posiedzieć z bratem...zgodziłam się..miałam sesję to do moich rodziców nie jeździliśmy praktycznie w ogóle, albo na godzinę w niedzielę..

i ja mogłam z tego zrezygnować, a P nie umie z siedzeniz w domu tylko z powodu, że braciszek przyjeżdża...i tym samym sprawia, że jeszcze bardziej go nie lubie, bo zawsze on jest ważniejszy od naszych planów...jakby był Bogiem...

 

Pasek wagi
Kasiu wydaje mi się, że teraz też mamy prozę życia i codziennośc.....Ale to jest raczej kwestia charakterów i wzajemych ustępstw......

AA - i dobrze - bądź twarda :))) chociaz ja w relacjach z rodzina miska sama sie gubie i ciezko mi sie dogadc z nimi

Monis - moze i tak. albo nie masz takiej uperdliwej rodzinki meza jak ja i AA :)

Kasiu ja nie narzekam na rodzinę P, ale bez przesady...z moją siostrą widzę sie rzadziej niż P z bratem a jeszcze narzeka.....

Będe twarda. nie mam zamiaru przez całe życie się do nich dostosowywać...każde święta układamy tak, żeby być u teściów jak oni przyjadą..niezależnie od tego jakie plany mieliby np moi rodzice...to jest wtedy nieważne. ja zawsze się zgadzam żeby w świeta się dostosować, więc bez przesady

Pasek wagi
AG masz rację!!!! Bądź twarda i sie nie daj

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.