22 kwietnia 2009, 11:26
Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 09:45
no brak słów.... ludzie mnie dobijają
1 maja 2009, 09:45
Oj rozumiem Cie....to my spryciarze mielismy wrocic z UK juz pod koniec maja zeby zdarzyc zapraszac wszytskich....a wracamy pod koniec czerwca lub 1wsze dni lipca a to miesiac przed weselem wiec zaproszenia beda juz rozeslane:)juppi:)ja tam juz zyje wyjazdem do stanow a dzis bilety zamawiamy juz na 23 sierpnia:)2 tyg po weselu...a tesciowa wczoraj sama zagadala zebysmy sobie wycieczke w stanach wykupili na podroz...a my od razu LAS VEGAS...juz sie tego nie moge doczekac a nie tam tego wesela:P
1 maja 2009, 09:47
Peducta
Nie denerwuj się nie warto!!!
Powiem wam jaka jazda:)Raz się ta jedna z siostr pyta czy mam suknie a ja ze nie (A SUKNIA W SALONIE ZAKUPIONA JUZ BYŁA)
I mówie jak to muszę poczekac na mojego M załoze do ślubu jako on dla mnie wybierza ,mało co z nerwów się nie zjadła heh:)))Lubie im kłmać ,za to ze mnie wkurw,,,,,,
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 09:47
Boże ja to samo.... my wprawdzie nie jedziemy do las vegas hehe ale 2 tygodnie po weselu jedziemy na półwysep helski. Myślę tylko o tym i o ciąży która planujemy zaraz po ślubie.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 09:48
kwiatuszek to niezłą masz tam jazdę :)
1 maja 2009, 09:49
mellanie
zadroszcze:)
perducta
powodzenia ,aby dzidzia była jak najszybciej :)
1 maja 2009, 10:10
Oj kwiatuszek nie ma co zazdroscic bo my tam na stale to zaraz po las vegas zaczynamy szukac pracy i od nowa zapierdziel:/
1 maja 2009, 10:12
mellanie
ale przynajmniej jakaś wycieczka wam się należy
a my???/dupa w domu:(Nie będziemy mieli zadnej podróży poślubnej :(Mój mówi za rok po ślubie???A ja w to nie wierze bo nam wszystko sie piep.......
No i tak będziemy siedzieć w długach:(
1 maja 2009, 11:06
Oj kwiatuszek nie badz tak zle nastawiona do zycia....mi tez kazdy gada a ze dobrze ci i wogole....ale ja tam wcale tak nie uwazam, w tych stanach to cos czuje ze bede ciagle chodzila zmartwiona, zteskniona i wogole....sama nie wiem na co ja sie pisze:/
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 12:29
no to sobie dzisiaj ponarzekałyśmy :((((