22 kwietnia 2009, 11:26
Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
30 kwietnia 2009, 11:11
ja nie mam pojęcia...mój P zwala wszystko na mnie a ja nie potrafie przemawiać..jeszcze przy ludziach....ale coś powiedzieć trzeba. jak kiedyś gdzieś na weselu to zespół dziękował rodzicom, tzn mniej wiecej tak to brzmiało: "teraz młodzi chcieliby podziękować rodzicom za ...."...fatalnie...juz lepiej nieudolnie ale powiedzieć to samemu
30 kwietnia 2009, 14:18
Mój zespół będzie dziękował w naszym imieniu :)Bo ja i przemowa hhehhe:)
30 kwietnia 2009, 16:35
Dziewczynki nie długo mój ślub ,a ja zaczynam tyc:((((Ja w suknie nie wejdę boję się:(
30 kwietnia 2009, 19:11
Dziewczynki co tam nowego u WAS????
1 maja 2009, 01:22
Kwiatuszek nie panikuj...wszystko bedzie dobrze:)..ja tam przemawiac nie chce bo sie wstydze...jak bym miala jeszcze malo stresu na ten dzien....slub jej stresujacy wiec mam zamiar na weselu isc po najmniejszej linii oporu...zespol doastaje kase wiec odwala czarna robote...mnie nawet raz maja nie wolac do werzykow srerzykow itp...ja wystarczy ze jestem, tancze ( O Boze), rozmawiam i pije...to i tak za duzo jak na mnie.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 08:28
mnie też zaczyna mdlić na samą myśl o tym weselu.... strasznie żaluję że nie mamy przyjęcia tak jak mi się marzyło. Teraz same problemy z tego wynikają, koszmary mi się po nocach śnią.
Zaczęliśmy rozwozić zaproszenia.... szkoda gadać. Co gorsza też zaczynam nerwowo podjadać i boję się że utyję. Kupiłam sobie twister, żeby nie mieć wyrzutów sumienia. Mam fatalny humor z powodu tego wesela.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
1 maja 2009, 08:35
losiu112a
przeżyła już swój ślub i wesele... opisała ten dzień w swoim pamiętniku.
Pierwszy raz usłyszałam o czymś takim jak wywózka panny młodej na weselu hmmmm ?
1 maja 2009, 09:10
Ja zabardzo panikuje ale Ja nie lubię być w centrum uwagi a w dniu ślubu będę:(((Każdy gały na mnie?!!
1 maja 2009, 09:13
A wiecie co najgorsze ,ze mam tak jebniete rodzenstwo :((Nawet słyszłam ze omawiały ile nasze wesele bedzie kosztowało barany:(((To nie ich sprawa!!!!
1 maja 2009, 09:14
Pewni nawet omówione jest ile mam na majtki wydac heheh:)))Pożałują po ślubie !!!!Teraz muszę być spokojna:)