Temat: dzień ślubu -co? gdzie? jak?

Ślub zbliża się wielkimi krokami... O czym nie można zapomnieć już w dniu ślubu...? Czasem sprawy wydawałoby się oczywiste mogą w stresie i zabieganiu umknąć... Bardzo proszę o porady osoby doświadczone bądź planujące podobną uroczystość! 
pani z salonu sukien, w którym moja siostra kupowała suknie powiedziała : nie zapomnijcie białej nitki z igła dla mlodej, czarnej dla mlodego, bo gdyby jakas dziura sie zrobila, nozyczek zeby wrazie jak suknia sie na dole porwie to ladnie jakos obciąć i tabletek od bolu glowy bo z wrazenia moze glowa rozbolec :)
zawieźcie dzień wcześniej wszystkie prezenty dla rodziców czy inne takie na salę
szampan... nie wiem czy kościelny czy cywilny - jak cywilny trzeba o nim nie zapomnieć i zabrać ze sobą do urzędu
jak Kościół i konkordatowy - nie wiem jakie zwyczaje - ale dowody osobiste...
kwiaty, fryzura - o tym nie zapomnisz
spakuj sobie zawczasu kosmetyczkę i niech też będzie na sali

warto wcześniej przemyśleć kto z rodziny kiedy i gdzie przyjeżdża, kto ich być może musi odebrać. Ty będziesz zalatana, ale co oni będą robić i kto się nimi zajmie? Żeby nie pałętali się jak wszy w okół pępka :D

nitki i igła również
dobrze w kosmetyczce mieć stoperan - na stres reaguje się różnie
nie kombinuj w dzień ślubu z uspokajaczami


jeśłi stresujesz się samą przysięgą i boisz się, że się rozkleisz - nie patrz mężowi prosto w oczy a na czubek głowy, w sensie na linię włosów - na zdjęciach i na filmie będzie wyglądać jakbyś patrzyła mu w oczęta... a pomoże ten trick zachować spokój :)


najlepiej wydrukuj sobie kalendarz ślubny 

i przeczytaj zrób swoje dopiski i wykreślaj co macie załatwione 

w dniu ślubu - a raczej wcześniej trzeba zaplanować kto odbierze kwiaty dla rodziców, bukiet panny młodej  -  u mnie zrobił to Pan młody, kosze zawiózł od razu na salę 

jedli odbieracie w ten sam dzień cisto , torty - tak sama  wyznaczyć do tego odpowiednią osobę  - u mnie zrobili to rodzice

kto przystroi samochód - pojedzie do przystrojenia 

najlepiej wszystko poumawiać na godzinę wcześniejszą 

Panna młoda powinna mieć dodatkowe rajstopy, plaster , tabletki od bólu , igła nitka , agrafki i dać to albo mamie albo świadkowej lub komuś bliskiemu 
Pasek wagi
dzień wcześniej zabierz na salę, agrafki, nici, igły (mi się nie przydały na szczęście), plasterki, ewentualne buty na zmianę, rajstopy/ponczochy na zmianę, szczotkę do włosów, puder, szminke/błyszczyk, chusteczki nawilżające. Nie wiem jak u was z piciem, ale może butelkę wody, żeby was goście wódką nie spili (zadanie dla swiadkow, żeby pilnowali ewentualnie stanu waszych kieliszków), a uwierz mi każdy będzie chciał się z wami napić.
Spinki do włosów.
My ze świadkową zapomniałysmy o kwiatku we włosy na oczepiny :P
Obrączki!!!!!!
Jako od dwoch tygodni żona powiem, że większość z tych rzeczy się nie przydaje, ale zdecydowanie lepiej mieć gdzies pod ręką.
tampony- ja z wrazenia oczywiscie dostalam okresu przed samym ołtarzem. Dodam,że 10 ni za wczesnie
Weź sobie gumę mietowa albo tic tac żeby przed uroczystościa odswiezyc sobie oddech
Weź biała i czarna nitkę i igle
Pasek wagi
w dzień ślubu warto pamiętać, aby użyć perfum - wiem, że głupie, ale ja to zrobiłam dopiero na weselu z tych całych emocji, jak poczułam zapach perfum od gości, którzy mi składali życzenia :-)
Pasek wagi

agataq napisał(a):

zawieźcie dzień wcześniej wszystkie prezenty dla rodziców czy inne takie na salęszampan... nie wiem czy kościelny czy cywilny - jak cywilny trzeba o nim nie zapomnieć i zabrać ze sobą do urzędujak Kościół i konkordatowy - nie wiem jakie zwyczaje - ale dowody osobiste...kwiaty, fryzura - o tym nie zapomniszspakuj sobie zawczasu kosmetyczkę i niech też będzie na saliwarto wcześniej przemyśleć kto z rodziny kiedy i gdzie przyjeżdża, kto ich być może musi odebrać. Ty będziesz zalatana, ale co oni będą robić i kto się nimi zajmie? Żeby nie pałętali się jak wszy w okół pępka :Dnitki i igła równieżdobrze w kosmetyczce mieć stoperan - na stres reaguje się różnienie kombinuj w dzień ślubu z uspokajaczamijeśłi stresujesz się samą przysięgą i boisz się, że się rozkleisz - nie patrz mężowi prosto w oczy a na czubek głowy, w sensie na linię włosów - na zdjęciach i na filmie będzie wyglądać jakbyś patrzyła mu w oczęta... a pomoże ten trick zachować spokój :)


przecież nie można niczego szyć w dniu ślubu :)
taki przesąd, hehe ;) ale ciąć - jak najbardziej.
wydaje mi się, że mnie za rok przydadzą się tabletki na ból głowy, coś na uspokojenie, a kilka dni/tygodni wcześniej zrobię sobie listę rzeczy, o których powinnam pamiętać ;d

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.