Temat: slub - koszty ? jakie?

W sierpniu biore ślub dlatego przeglądam sobie forum , z ciekawości jak to jest u innych.

Czytam i niewierze.

Naprawde czytam i nie wierze.

Ja swój ślub obnizyłam do minimum, obrączki dostałam i przerabiam, sukienke kupuje w h&m za 100zł +robie grilla + ciuchy dla mojego które wyszły wiecej niz moj strój

i koszta nam tak czy siak zakreca sie koło 2000 a miał na niego prawie nic nie wydac.

Koszta sa małe ale slub bedzie klimatyczny i niezwykły, dzien inny niz wszystkie i inny niz większoś slubów i wesel z orkiestra i zakąskami

_-----------------------------------

Jak to jest u was, ile wydałyscie na slub i czy uwazacie ,że było waro??

 

Ja jak kiedys jak mialam wizje klasycznego slubu chcialam w 2 tydzin wrzesnia, zawsze jest wtedy słonecznie , a dotego widziałam kiedys zameczek obrosniety bluszczem a blusz we wrzesniu pieknie sie czerwieni.

Ale wizja letnego slubu i polnych kwiatów , letniej opalenizny i krótkiej kiecki tez jest super.

u nas dwa lata temu zaplacilismy 55 tys zl za ponad 140 os plus poprawiny na 60

biore ślub za miesiąc.

Koszt ok.18 - 19 tysięcy na 60 osób. Bez poprawin.  Jest to kwota mała, bo polecielismy mocno po kosztach i ograniczalismy rzeczy, które naszym zdaniem są zbędne. Normalnie wyszłoby pewnie ok 30 tysiecy.

Miał byc skromny obiad - dla najbliższej rodziny. Niestety nasza najjbliższa rodzina liczy sobie 30 osób. Obiad wyniósłby mnie tylko 10zł na osobie taniej :P A poza tym niestety zazwyczaj na obiedze dają w kopertę mniej albo wcale:/ wiec to sie po prostu nie kalkulowało. za same żarcie wyszłoby ok. 3000. a gdzie reszta?

I tak naprawdę płacisz tylko dodatkowe pieniądze za sale (jedzenie) - za ta dodatkową ilośc osób, wódkę i kapelę bądź DJa.

Reszta to: Suknia, garnitur, obraczki, kwiaty, oplaty urzedowe itd. , które musisz i tak kupic.

 

Poza tym - co do pytanie czy nie lepiej wydac tej kasy np. na meble. Wesele i tak po części się zwróci..... nawet jeśli tylko połowa, to i tak meble mozecie kupic:P

PoZA TYM - Dla niektórych wazniejsze sa wspomnienia, a pozniej film, zdjęcia, które może pokazac swoim dzieciom. A dla niektorycvh meble - które tez kiedyś stracą na swojej świetności :) 

Pasek wagi
jak widzę kwoty które wypisujecie to po prostu nie jestem sobie w stanie tego wyobrazic... nie jestem z bogatego domu, a z moim chlopakiem kochamy sie, jestesmy dosc długo i bardzo chcielibysmy wziac kiedys slub, moze nawet jeszcze przed koncem studiow i nie wiem skad mam wziac tyle pieniedzy! mam zrezygnowac ze slubu dlatego ze nie stac mnie na wesele? popieram tutaj pomysłodawczyni i mam nadzieje że u mnie slub bedzie w podobnym klimacie :)
i całe to - zwróciło się w kopertach, koperty koperty, duperty, dla mnie śmieszne.

fakt że ktoś ogranicza wydatki do minimum i robi ślub bez pompy oznacza że nie zależy mu na wspomnieniach ? dziwny wniosek...
to fakt, pokazać dzieciom nagranie - właśnie niedawno oglądaliśmy z chłopakiem wesele jego brata sprzed niemal 20 lat - był niezły ubaw... ale jakoś nikt sie nie wzruszył, do tego przewijanie kasety w momentach gdzie po raz setny widzi się pijanego wujka z ciocią wywijającego obroty na parkiecie.

pin23 napisał(a):

Ja brałam ślub 2 lata temu ,wydaliśmy na niego ok 20 tys,wesele było na 60 osób i nie załuje wydanych pieniędzy,trochę się wróciło,ale wspomnienia zostają na całe życie;)

 ja podobnie ok 15,000 i ok 70 osób.Zwróciło się wszystko, ale w zyciu nie przypuszczalismy ze tak wlasnie bedzie, nie liczylismy na wyrównanie a tymbardziej na jakis zysk. Bylo fajnie i to sie liczy. Sa ludzie co robia impreze za 40 tys....

limones napisał(a):

fakt że ktoś ogranicza wydatki do minimum i robi ślub bez pompy oznacza że nie zależy mu na wspomnieniach ? dziwny wniosek...to fakt, pokazać dzieciom nagranie - właśnie niedawno oglądaliśmy z chłopakiem wesele jego brata sprzed niemal 20 lat - był niezły ubaw... ale jakoś nikt sie nie wzruszył, do tego przewijanie kasety w momentach gdzie po raz setny widzi się pijanego wujka z ciocią wywijającego obroty na parkiecie.
-

Ja nie mam wielkiego ślubu z pompą, bo własnie się ograniczamy, bo wesele robimy sobie sami.

A jeśli chodzi o filmy.... miałas okazję oglądac film ze ślubu z ostatnich lat? Chyba nie.

Ja film mojej siostry oglądałam już setki razy - nic nie przewijając. Jest wesoły, zabawny, z klasą, ogląda się jak film fabularny. Mało tego - mój J. który nie jest zbyt sentymentalny na filmie prawie ryczy i tez chetnie do niego wraca.

Pijanych ciotek i wujków też nie widać, bo dobry kamerzysta zmontuje film tak, że nawet jak sie cos takiego stanie, to zeby tego nie pokazać.

My np. będziemy mieli w filmie wplecione zdjęcia (też film) jak jedziemy na motorze, jak jestem autostopowiczką itd :)

I na pewno za kilkanaście lat będzie nam się to miło oglądało :)

Pasek wagi
to ja was zadziwie my robimy wesele na 50osob i wydamy nie wiecej ja 10tys:)  nie stac nas na bog wie jakie wesele bo robimy se sami, dodam ze mamy cywilny tylko

hahhaha tak czy skie dziewczyny obojetnie jakie sluby mialysmy jakie miec bedziemy łaczy nas jedno : odchudzanie:)

 

ja teraz nie mogę chudnąc :P  odebrałam wczoraj suknie ślubna i wymiary nie mogą mi polecieć :P Także do ślubu juz bezkarnie łasuchuję :P Oczywiście w granicach rozsądku ;)
Pasek wagi
każdy robi jak chce, jak stać mnie na wesele z 50 tysięcy, to robię za 50.
Nie lubię zaglądania do portfeli innych ludzi. :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.