10 stycznia 2009, 17:24
Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
20 marca 2009, 18:46
> A kupilas artdeco w uk, bo dziewczyny bardzo
> chwala sobie?
>
bazé kupiam w Polsce w Douglass'ie. Sa tez te spryskiwacze syliconowe ale jak pytaam sié w salonach prof. wizazystek to raczej tego nie uywajá tylko bazé.
20 marca 2009, 18:50
Dziekuje...to na bank tam skocze po przyjezdzie do polszy:)
20 marca 2009, 18:50
Polecam tego e-booka jak planujecie wesele, macie kłopot z ogarnięciem wszystkiego albo macie jakieś wątpliwości :) zycze miłej lekturki :)
http://organizacja-wesel.zlotemysli.pl/mona50,1/
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 99
20 marca 2009, 20:44
Melani może bys boś doradziła jezeli chodzi o kolrówke mam problem z dobraniem sobie kolru cieni więc się nimi nie maluje może jakieś przykładowe makijaże?:)a tak na marginesie ja mam date na 25.07 także jesteśmy blisko....tylko ja idę szybciej na odstrzał:)
Inians jeżeli chodzi o spryskiwacze silikonowe to gdzies przeczytałm że żaden z prawdziwego zdażenia wizażysta nie poleci takiego bo nie dość że zapycha pory to podobno trzyma sie tylko do 5 godz. a potem jest maskara ... czy top prawda nie wiem
20 marca 2009, 23:00
Nati na wesele nigdy nie maluj sie perlowymi...jesli jestes placzka jak ja to proponuje podklady itp itd to wiadomo...na gorze zrobic kreske...mozna wyciagnac troszke(podklad bezowy na oko), dokleic sztuczne rzesy(dadza efekt smoky eyes...tylko kup geste) i na dole mozesz rozmazac czarna kreske...a wewnatrz oka biala kredka....usta do takiego makijazu mozesz i rozowe i nawet czerwone....w tym sezonie znowu wszytsko rozowe wiec poleca,m rozowe jasne usta ale nie takie mdle ale taki zdecydowany jasny roz i do tego widoczny roz na policzki...tez rozowy z takich slodkich rozow. Ja mam zamiar tak na wesele z jasna szminka...a na poprawiny chce wiecej kolorow dodac....tzn dalej nie swiecace ale usta w najmodniejszym cieplym ale mocnym rozu:)
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
20 marca 2009, 23:26
ja jednak nie zaufalabym sobie - u mnie to zawsze wychodzi tak - jak potrzebuje super makijazu to wychodzi mi kapa, a jak na codzien super... wiec wybieram kosmetyczke.
21 marca 2009, 13:30
Ja mam zamiar przecwiczyc to kilka razy....juz zbieram informacje o kosmetykach...z gazet wycinam...znalazlam fajne szminki MACa...kolory super.
- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
21 marca 2009, 13:32
Ja tez wole lepiej isc do kosmetyczki zeby mnie porzadnie umalowala:) przed swoim weselem ide na inne wiec bedzie okazaja zeby pocwiczyc makijaz.Sama wole nie kabinowac-z reszta szkoda mi pieniedzy zeby tyle super kosmetykow dobrych firmowych kupowac tylko na 1den raz-bo na codzien sie nie maluje.Jedyne na co wydam kase to nie wiem jak to sie nazywa ale jakis tam puder czy cos tam takiego sypkiego co powoduje ze czlowiek sie nie swieci-w sephoprze za ok 130zl to jest czy cos okolo tego.Wiem bo kolezanka ktora brala slub mi to polecila:))A na poprawiny to juz sie sama pomaluje, albo poprosze siostre bo ona potrafi sie ladnie malowac:))body {
background: #FFF;
}
21 marca 2009, 14:02
Lisek pewnie jak nie sadzisz ze potrafisz zrobic to jak chcesz...to nie...ja wiem ze nikt mi nie zrobi tak jak ja chce i tyle...no i do tego lubie sie malowac i wydziwiac.