- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 stycznia 2012, 17:56
30 listopada 2012, 10:49
U mnie tez maluchy chyba beda, choc to zalezy od rodzicow, dopytam przed weselem i w razie czego dostawimy z boku jakis stolik z kolorowankami itd. Ja uwielbiam jak na takich imprezach sa wszystkie mozliwe pokolenia :) Ale rozumiem, ze wiele osob uwaza, ze imprezy sa dla doroslych i ze dzieci powinno zostawic sie w domu, bez wzgledu na to czy sie za nie placi czy nie. Chyba najwazniejsze to jasno zakomunikowac czego oczekujemy, zeby potem nie bylo nieprzyjemnych niespodzianek.
Ja mam porownanie z weselami irlandzkimi, gdzie jest jakis poczestunek (np taca z kanapkami i kielbaskami) i ewentualnie lampka szampana a poza tym jest bar, gdzie goscie kupuja sobie co chca. Sam fakt, ze u nas przez cala noc jest pietnascie posilkow w czasie wesela (pewnie wiecej? ktos liczyl?), transport i darmowe napoje i alkohol w ilosciach hurtowych dla kazdego jest dla moich znajomych totalnie szokujacy i caly czas sie dopytuja "Ale naprawde? I wy za to wszystko placicice? I to tak wszystko tam jest, i kilka goracych posilkow?! i zimne przekaski? i ciasta? i alkohol, naprawde?!", wiec jakbym im jeszcze dala butelki na odchodne to by mi chyba na zawal zeszli
30 listopada 2012, 15:05
U mnie tez maluchy chyba beda, choc to zalezy od rodzicow, dopytam przed weselem i w razie czego dostawimy z boku jakis stolik z kolorowankami itd. Ja uwielbiam jak na takich imprezach sa wszystkie mozliwe pokolenia :) Ale rozumiem, ze wiele osob uwaza, ze imprezy sa dla doroslych i ze dzieci powinno zostawic sie w domu, bez wzgledu na to czy sie za nie placi czy nie. Chyba najwazniejsze to jasno zakomunikowac czego oczekujemy, zeby potem nie bylo nieprzyjemnych niespodzianek. Ja mam porownanie z weselami irlandzkimi, gdzie jest jakis poczestunek (np taca z kanapkami i kielbaskami) i ewentualnie lampka szampana a poza tym jest bar, gdzie goscie kupuja sobie co chca. Sam fakt, ze u nas przez cala noc jest pietnascie posilkow w czasie wesela (pewnie wiecej? ktos liczyl?), transport i darmowe napoje i alkohol w ilosciach hurtowych dla kazdego jest dla moich znajomych totalnie szokujacy i caly czas sie dopytuja "Ale naprawde? I wy za to wszystko placicice? I to tak wszystko tam jest, i kilka goracych posilkow?! i zimne przekaski? i ciasta? i alkohol, naprawde?!", wiec jakbym im jeszcze dala butelki na odchodne to by mi chyba na zawal zeszli
30 listopada 2012, 15:11
30 listopada 2012, 15:41
hahaha no słyszałam coś o tym. Sami sobie tez za hotel płacą. No ale Polska to nie Irlandia byłam na weselu kuzyna gdzie byli Irlandczycy i Anglicy i byli zachwyceni naszym weselem i jedyne co ich wstrząsnęło to wódka hahaha
Dlatego robimy wesele w Polsce :)
Co do hotelu to w Polsce, to przynajmniej wsrod moich znajomych para mloda tez nie placila za pokoje gosci, ewentualnie za pokoje dla rodzicow czy dziadkow i tyle. Moze to jakies tradycje lokalne. Moim zdaniem to sluszne, sama od nikogo tez bym nie oczekiwala, ze zaplaci za moj pokoj, no bo niby dlaczego? Daja mi jesc, pic, organizuja impreze... wystarczy tego w zupelnosci. Jakby nie bylo to jest tylko zabawa, nie ma sensu wydawac majatku na jedna noc. No ale przeciez nie ma jednej slusznej recepty, kazdy robi tak jak mu odpowiada, prawda? :)
A co do dzieciakow tygrysku, to jest twoja impreza i mozesz sobie zapraszac kogo tylko zechcesz, nie daj sie przekonac do czegos, z czym, sie bedziesz zle czula.
30 listopada 2012, 15:50
30 listopada 2012, 20:44
1 grudnia 2012, 14:51
1 grudnia 2012, 16:25
2 grudnia 2012, 11:30
5 grudnia 2012, 09:21