Temat: Panny Młode 2013 :)

Dziewczyny nie zamawiajcie zaproszeń na amelia weeding!!
Dlaczego? Poczytajcie KLIK

A do poradni nie chodzi się na 3 miesciące przed slubem? Bo te papiery są tylko tyle ważne, tak samo jak te w urzedu stau cywilnego, jak ktoś bierze ślub konkordatowy

nie nie ma terminu waznosci bynajmiej nic nie pisało wrecz pisali ze do poradni na 1 spotkanie zaraz po zaplanowaniu slubu, ale i tak sie nie dodzwoiniłam ;(

i wielkie dzieki za to info!!!

Hej , Ja rowniez biore slub w 2013 r , 29 czerwca :) co do nauk Nam ksiadz powiedzial ,ze jzu mozemy na nie isc i sa wazne ,ze lepiej miec to z glowy wczensiej niz pozniej:D My mamy 1dniowe wesle placimy 135 zl(max 145 takw umowie bedzie) mamyw tym cale jedzonko wiadomo, plus ciasta , owoce, oraz tort , powitanie chlebem etc, i powitanie szampanem w cenie:)   Sami musimy kupic alkohol i  napoje, chyab musimy sami sobei ustroic sale ale mi tam styknie troche balonikow i bedzie dobrze:)

CherryWoman mam do Ciebei pytanko bo widze ,ze Ty tez jest nieco bardziej puszysta:) jak i ja , i moje pytanie bedziesz kupowac czy szyc sukienke jak to rozwiazujesz... ja szczerze powidziawszy raczje nie chce specjlanie sie wychudzac na slub wiec po porstu szukam sukni plus size;)

Hej Stazi :) dzięki za zaproszenie :)
A więc tak - my ślub mamy we wrześniu :) za suknią zacznę się rozglądać gdzies koło początku nowego roku :)
Od lipca też przeprowadzam się do mojego narzeczonego i bedziemy stosować diete cud: "dieta cud- seks i głód"
A tak na poważnie to mam nadzieję, że on mnie trochę przypilnuje i uda mi się zrzucić ze 20kg w ciągu pół roku :) średnio 3,3kg w miesiącu także jest to realne. No i co najważniejsze zacznę się ruszać bo na razie tylko siedzę przed kompem i piszę magisterkę :)
Przypuszczam że będę szyć, no chyba ze znajdę coś co mnie zachwyci, no i chcę pożyczyć żeby mi potem nie wsiała w szafie.

A tak odbiegąc od tematu teraz w większości salonów szyją suknie - idziesz mierzysz co chcesz, biorą z Ciebie miarę, i robią suknie dokładnie na Ciebie. Minęły czasy, że idziesz wybierasz i kupujesz :D

Od lipca też przeprowadzam się do mojego narzeczonego i bedziemy stosować diete cud: "dieta cud- seks i głód"

hehe super dieta

Ja też kocham koronki, bo są takie sexy i wygląda się w nich tak dziewczęco. Ta góra od sukienki od raz mnie urzekła.
A jeśli chodzi o ślub, to teraz mam niezły sajgon. Chcę to cholerstwo zdjąć z zębów  do ślubu ( aparat) i pan ortodonta oszalał. Cuduje na wszystkie sposoby jak przyspieszyć proces prostowania mojej szczęki i teraz cierpie katuszę. Bo jak nie przyciąga na maksa zębów bo je szlifuje, to znowu jakieś nakładki daje od których się nie da szczęki zamknąć i moje jedzenie ogranicza się do minimum. Gryźć się nie da bo boli jak cholercia. No ale nie chce aparatu na zdjęciach z własnego ślubu.
Hehe moje dieta ostatnio składa się z prawie samych truskawek i czegoś co nie wymaga gryzienia. Truskawki działają na mnie jak środek przeczyszczający i właściwie co zjem to zaraz wydalam. No jest wesoło że hej. Byle wytrzymać do kwietnia 2013

ojjjj dokładnie cie rozumiem !!! mi narazie nie cudaczy ale zeby bola!!! zmiana pogoda a ja to odczuwam w zebach! masakra! wczoraj sie zapomniałm jak ugyzłam bułe po tej stronie co nie powinna, jak mi sie drut wbił w dziasło myslałam ze zesram sie z bóllu!!!! Ja ide w Lipcu i sie zapytam co i jak z moim aparatem dzis mija rok a efekty masakryczne!!!

hmmm ja tez bym dala rade 20 kg zrzucic ale po moich perypetiach odchudzania i po tym jak sie czulam i jak wygladaly moje wlosy chyba wole byc grubsza ale czuc sie lepiej...  pewnie cos tam schudne ale nie drastyczynie;.

Niestety grubsze osoby  nie mają lekko z szukaniem sukni. Przed mierzeniem nie wydawało mi się, że jestem jakaś ogromna, zwłaszcza po pozbyciu się kilku kilogramów (teraz noszę górę 38, dół 40 a mam 174cm). I co? Tylko w jednym salonie były suknie w moim rozmiarze, dokładniej z Pronovias, tam 38 to takie normalne damskie 38/40. W dwóch innych salonach wszystkie suknie za małe, w tym ta moja upatrzona z avatara tak z dobre 10 a może i 15cm za mała. A to był rozmiar 38/40 niby. Co prawda ekspedientki się starają, przytrzymują kieckę, ale jednak bez dopięcia się nie widać w pełni fasonu.

Teraz mam dodatkową mobilizację do odchudzania, bo od października wchodzą nowe kolekcje i trzeba się na coś zdecydować. A łatwiej jednak zamówić suknię, którą się miało okazje przyzwoicie zmierzyć.