- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 384
11 stycznia 2012, 17:56
Witam serdecznie :)
Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013
Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)
Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)
Kto ze mną? :)
6 czerwca 2013, 11:39
DolceeVitaa napisał(a):
Włosy lokówką, upięte na bok. Miałam jeszcze doczepione kwiaty takie jak miałam w wiązance. Welon mi cie ciągle odpinał i musiałyśmy go jeszcze dodatkowo przyczepić. A bolerko z mego salonu :)
a jaki to był salon?
ja teraz szukam, w moim nic nie było takiego, a zimno jest jak nie wiem...do soboty sie to pewnie nie zmieni :(
właśnie zauwazyłam że mamy takie same pudło na koperty :D
ech, to już w tą sobotę:)
- Dołączył: 2007-12-28
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 347
7 czerwca 2013, 05:36
DolceeVitaa bardzo ładnie wyglądałaś. Super sukienka i dodatki. Przepięknie!
Ja już jutro. A jeszcze milion spraw do zrobienia.
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
7 czerwca 2013, 06:33
JEśli chodzi o pogodę to jest taki przesąd, który mówi, żeby postawić na noc przed buciki na parapet noskami do okna, ma to zapewnić dobrą pogodę :) U mnie podziałało,a też bałam się :) A i jeszcze jak będziecie siedzieć już w kościele, to zarzudźcie na faceta kawałek sukni, będzie potulny jak baranek :) Ja też sceptycznie podchodzę do przesądów ale te dwa uskuteczniłam ;)
Ja brałam sukienkę w salonie "la sposa".
- Dołączył: 2007-12-28
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 347
11 czerwca 2013, 07:59
Już po. Pogoda się udała mimo że w czw jeszcze zapowiadali deszcze. Udało nam się. To był cudowny dzień. Było parę wpadek na początku (np. proboszcz kazał nam mówić przysięgę z głowy, poświęcenie płaskorzeźb nie odbyło się tak jak wyobrażaliśmy to sobie, ludzie zamiast podejśc na parkiet najpierw szukali swoich miejsc przy stole itp.) ale po 1 tańcu już było tylko lepiej.
Wesele kosztowało nas około 30-32 tys (z stołem wiejskim i fontanną czekoladową (którą bardzo polecam) - wszystkich 75 osób - dużo odmówiło (w tym 6 osób 2 dni przed weselem). Finansowo goście nas mile zaskoczyli. Ogólnie całe wesele wyjdzie na delikatnym minusie a może nawet uda sie że wróci się w całości (a pomyśleć że 2 tyg temu martwiliśmy się że za salę będziemy musieli się zadłużyć).
Obsługa wzorowa, jedzenie pyszne, wszystko nam wydali nawet zupy, owoce nawet sosy w słoikach co jest ogromnym plusem. Duzo rozdaliśmy bo byśmy nie zjedli.
Mieliśmy piwo (zeszło 2,5 kastra bo były tereny zielone i ludzie siedzieli także pod parasolkami) wino 5 butelek poszło 6 rozdaliśmy, wódka - kupiona dużo wcześniej (teraz uważam że 2-3 tyg przed weselem trzeba było kupić) poszło niecałe 40 z 80 butelek.
Orkiestra dobrze grała. Goście bawili sie do 4. Jak będe miała zdjęcia to wstawię jeśli mi sie uda.
Jak ktoś zainteresowany restauracja i zespołem z Rzeszowa mogę śmiało ich polecić na priv.
Edytowany przez pulchna20 11 czerwca 2013, 08:06
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
11 czerwca 2013, 11:35
pulchna20 napisał(a):
Już po. Pogoda się udała mimo że w czw jeszcze zapowiadali deszcze. Udało nam się. To był cudowny dzień. Było parę wpadek na początku (np. proboszcz kazał nam mówić przysięgę z głowy, poświęcenie płaskorzeźb nie odbyło się tak jak wyobrażaliśmy to sobie, ludzie zamiast podejśc na parkiet najpierw szukali swoich miejsc przy stole itp.) ale po 1 tańcu już było tylko lepiej. Wesele kosztowało nas około 30-32 tys (z stołem wiejskim i fontanną czekoladową (którą bardzo polecam) - wszystkich 75 osób - dużo odmówiło (w tym 6 osób 2 dni przed weselem). Finansowo goście nas mile zaskoczyli. Ogólnie całe wesele wyjdzie na delikatnym minusie a może nawet uda sie że wróci się w całości (a pomyśleć że 2 tyg temu martwiliśmy się że za salę będziemy musieli się zadłużyć). Obsługa wzorowa, jedzenie pyszne, wszystko nam wydali nawet zupy, owoce nawet sosy w słoikach co jest ogromnym plusem. Duzo rozdaliśmy bo byśmy nie zjedli. Mieliśmy piwo (zeszło 2,5 kastra bo były tereny zielone i ludzie siedzieli także pod parasolkami) wino 5 butelek poszło 6 rozdaliśmy, wódka - kupiona dużo wcześniej (teraz uważam że 2-3 tyg przed weselem trzeba było kupić) poszło niecałe 40 z 80 butelek. Orkiestra dobrze grała. Goście bawili sie do 4. Jak będe miała zdjęcia to wstawię jeśli mi sie uda. Jak ktoś zainteresowany restauracja i zespołem z Rzeszowa mogę śmiało ich polecić na priv.
Gratuluje:)
a wodki 80 butelek to o jakiej pojemnosci mieliscie?? 0,5l czy wieksze??? bo tak z ciekawosci sie zastanwiam ile NAM zejdzie:) My mamy 47 os na weselu i kupujemy na wesele 55 po 0,5 l
11 czerwca 2013, 12:27
Właśnie jak z tą wódką wychodzi? Mówi się, że trzeba liczyć pół litra na gościa(wliczajac dzieci, osoby nie pijące etc) i wtedy starczy na pulterabend( zależy od terenów zamieszkania- u nas się organizuje), wesele, zabawy na weselu, poprawiny i na bramy.
Zapraszamy na wesele 100 ludzi(na poprawinach może się pojawić więcej) czyli mamy mieć 100l wódki? Na razie kupiliśmy 60 litrów, trochę mamy uzbierane (można wykorzystać na pultrowaniu). Rodzina w sumie pijąca, ale jest dużo osób starszych, chorych, dzieci
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
11 czerwca 2013, 16:18
U nas na 130 osób poszło 110 butelek 0,5 wódki, razem z poprawinami. bardzo mało, spodziewałam sie, że pójdzie dużo więcej. Ale mieliśmy jeszcze wino, piwo i bimberek :)
11 czerwca 2013, 18:11
U mnie też już po :)
Pogoda udała się, jak na zamówienie, było piękne słońce cały dzień, a zapowiadali burze :)
Wszystko się udało, nawet przekroczyło moje oczekiwania. O wiele lepiej, niż się spodziewałam :)
Nie obyło się bez drobnej pomyłki w przysiędze przez stres (tak, powiedziałam, "...i nie dopuszczę..." ;d), ale dzięki temu atmosfera rozładowała się momentalnie :)
Było dużo śmiechu, na początku dużo nerwów, a na błogosławieństwie dużo wzruszeń... ale ten dzień był piękny i chętnie bym go powtórzyła :)
- Dołączył: 2007-12-28
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 347
12 czerwca 2013, 01:11
My mieliśmy 0,5 (by za szybko nie zrobiła się ciepła) Mieliśmy Soplicę bardzo dobrą bo potrafiłam bez problemu wypić 2 kieliszki po sobie bez przepitki i nic mi nie było (ale na prawdę polecam próbować każdą serię przed zakupem - bardzo się różni jedna od drugiej - a nie kupować w ciemno). My zakładaliśmy 80 na 80 osób ale ostatecznie wszystkich z nami i orkiestrą było 64 os dorosłych i 15 dzieci, z tym że 1/3 nie pije a 2/3 pije bardzo. Na poprawinach dla najbliższej rodziny w domu na 20 os poszło zaledwie 2-3 flaszki (nikt nie był w stanie już pić). Wtedy poszło więcej piwka. U nas typowych bram nie było no ale pare wódek też sie rozdało bo wypadało i teraz zostało 30.
- Dołączył: 2013-02-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1474
12 czerwca 2013, 22:09
Minerva81 napisał(a):
moglas napisac w tamtym temacie i bylby na poczatku ale sie nie chce, poza tym planowac slub rok poltora roku wczesniej to dla mnie paranoja
a kiedy Ty byś go chciała zorganizować ??? ;/