- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Sea
- Liczba postów: 41
6 stycznia 2012, 18:43
Proszę o pomoc, gdyż mam mętlik w głowie. W połowie października wychodzę za mąż. Do tego by idealnie wyglądać w sukience potrzebuję schudnąć 15kg. Więc potrzebuję trochę czasu.
Dziewczyny, ile wcześniej należy zamawiać suknię? Boję się, że nie zdążę schudnąć do czasu kupienia sukienki'(do października dam rade)
dzięki
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
6 stycznia 2012, 18:47
A będziesz zamawiała przez internet, w salonie czy u krawcowej?
6 stycznia 2012, 18:47
spokojnie
to już nie komuna...
wszystko jest w sklepie a szyją nawet w miesiac
dla kilku przymiarek i komfortu potrzebujesz ok 3 miesięcy wcześniej zaklepać
- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Sea
- Liczba postów: 41
6 stycznia 2012, 18:50
myślałam o salonie sukien, ale słyszałam, że trzeba czekać nawet i 4 miesiące na suknię w salonach, dlatego się martwię. nie wiem na ile to prawda, żę trzeba tak długo czekać...
6 stycznia 2012, 18:52
spokojnie... ja termin wesela i salę wybrałam we wrześniu, w październiku wybrałam kieckę... i z szyciem miała być gotowa minimum 1 1,5 maksimum w 3 miesiące...
za dużo jest teraz salonów i konkurencja wymusza dbanie o klienta.
Ale uspokój się i przejdź po kilku popytaj.
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
6 stycznia 2012, 18:55
Po prostu pochodź po salonach i popytaj ile ewentualnie trzeba by bylo czekac na suknie :)
Moja znajoma 2 miesiące przed slubem nie miala jeszcze wybranej sukni ;P ale na spokojnie zdążyła ze wszystkim :) A jej, teraz juz obecny, mąż tydzień przed kupował garnitur ! z nim to był hardcore ;P
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
6 stycznia 2012, 18:58
Najlepiej idź do salonu i zapytaj to Ci doradzą
. Mnie
zaczynali szyć suknię 2 tygodnie przed ślubem, martwiłam się, że nie zdążą, ale podobno teraz coraz częściej tak robią żeby nie było problemów jakby się wymiary miały zmienić
.
- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Sea
- Liczba postów: 41
6 stycznia 2012, 19:00
okej, dzięki, uspokoiłam się trochę. w sumie to nie wiem, czy nie wybiorę krawcowej, może będzie taniej. a taka krawcowa to chyba w 2tygodnie uszyje, choć pewnie też trzeba sobie zaklepać termin z pół roku wcześniej...
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
6 stycznia 2012, 19:01
Zaklepywałam termin 9 miesięcy wcześniej własnie u krawcowej ślubnej (babka ma swój salon ślubny).
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
6 stycznia 2012, 19:28
ja miałam suknię wypożyczaną, ale rozmiar był specjalnie dla mnie zamawiany, to wszystko jakoś na 4-5 m-cy przed ślubem
dodam, że wybraną przeze mnie suknię mierzyłam w rozmiarze 40, ale babeczka podeszła z optymizmem do mojego odchudzania i zamowiła rozmiar 36, więc miałam mega mobilizację i motywację do tracenia kg ;p
Edytowany przez 2fast4u 6 stycznia 2012, 19:29