- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 86
28 sierpnia 2011, 12:09
Witajcie,
wczoraj ja i moj pratner organizowalismy sobie ostatni wieczór tzw, solo, czyli panienskie i kawalerskie.
Ja poszlam z dziewczynami do klubu ,a on ? no wlasnie... godzina 2 w nocy sms ,przyjdz do mnie bo sie wszyscy pokonczyli i został sam... zdziwilam sie o co chodzi, wiec poszlam z dziewczynami do drugiego klubu gdzie byl moj facet. Powiedzial ze sie wszyscy skonczyli i został sam. powiedzialam no ok, widzialam ze jest podpity i w ogole. zaczelam mu sie wypytywac co robiles i jak bylo, powiedzial ze byli w klubie nocnym i on wzial sobie panienke za kase do pokoju prywatnego i ona dla niego tanczyla i sie rozbierala na osobnosci, jak to uslyszlaam to pierwsza moja reakcja to lzy w oczach ,jakos tak mi sie smutno zrobilo, on to zauwarzyl i powiedzial ze zartuje... powiedzialam ze to nie bylo smiesznie ... a dzisiaj dowiaduje sie od jego kumpla ze byli w tym klubie i tysiac zlotych wydal moj partner...(na co ? nie wiem) zaraz szalu dostane bo wyobrazam sobie rozne rzeczy.. napisalam mu smsa ze wiem ze tam byl i czemu mnie oklamuje... nic nie odpisal, jestem za przeproszeniem wk.... tymbardziej ze lecialam do niego jak glupia w te panienskie a on sobie laseczke wzial do pokoju ,aaaa i postawil jeszcze jakiemus koledze dziewczyne.
28 sierpnia 2011, 17:07
Nie wiem po cholerę w ogóle takie wieczory, no ale.
28 sierpnia 2011, 17:07
moj byl za mlodu w jakims klubie ale nie podobalo mu sie, sam zreszta mowi ze nie poszdl by go to nie kreci i szkoda mu kasy. na szcescie slubu nie ma/nie wiadomo czy bedzie, wiec problem z kawalerskimi zazegnany. a nawet jesli ma byc to nie bawie sie w kawalerskie
28 sierpnia 2011, 17:08
Nie wiem po cholerę w ogóle takie wieczory, no ale.
28 sierpnia 2011, 17:18
ja też nei wiem :) dla nas wieczó kawalerski/panieński był jak noc przedślubna
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Facebook Gowniany
- Liczba postów: 219
28 sierpnia 2011, 17:22
Wesolego wesela w takim razie :) szczerze rozumiem striptiz publicznie ale swoj pokoik? moze chcial ostatni raz inna dziurke pobzykac:) wspolczuje Ci.
28 sierpnia 2011, 17:28
marnowanie kasy.
lokale zarabiaja na samym slowu kawalerski/panienski
ogladanie plci przeciwnej bo to ost dzwonek, jak ktos powiedzial skoro slub to takie pieklo to po co zwiazki, a dwa czemu gosciu oglada panienki dopiero po x latach zwiazku skoro mogl to zrobic wczesniej? (jesli mu sie teraz znudzila partnerka to po slubie moze to robic czesciej)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 6546
28 sierpnia 2011, 17:29
jezu dziewczyny...te pokoje w klubach gogo sa na prywatne tance..klub gogo to nie ejst burdel i facet nie ma prawy nawet dotknac dziewcyzny w takim miesjc....przeraza mnie wasze paranoidalne myslenie.
trzeba bylo sobie zamowic strazaka, zamknac sie w nim pokoju,popatrzec jak kreci dupa i wyszlo by na to samo...dzizas...po co sie tak nakrecac
wiekszy bys w nim podziw wywolala jak bys w ogole olala sprawe a nie..najpierw wyciaganie informacji a pozniej pretensje ze powiedzial jak bylo...wsrod kolegow mojego faceta wieczory kawalerskie z prywatnym pokazem tanca sa na pozadku dziennym..zreszta co za roznica czy obejzy gole baby w tv, w kompie czy na zywo mu jedna dupa pokreci. Im mniej szumu bedziesz i skandalu z tego robila tym mniej sie bedzie tym ekscytowal i uwazal to za cos niewiadomo jak zakazanego i podniecajacego.
Edytowany przez kluska202 28 sierpnia 2011, 17:32
28 sierpnia 2011, 17:30
o boże... faceci... matko święta...
28 sierpnia 2011, 17:31
> jezu dziewczyny...te pokoje w klubach gogo sa na
> prywatne tance..klub gogo to nie ejst burdel i
> facet nie ma prawy nawet dotknac dziewcyzny w
> takim miesjc....przeraza mnie wasze paranoidalne
> myslenie. trzeba bylo sobie zamowic strazaka,
> zamknac sie w nim pokoju,popatrzec jak kreci dupa
> i wyszlo by na to samo...dzizas...po co sie tak
> nakrecac
chyba nie wiesz o czym mówisz
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 6546
28 sierpnia 2011, 17:34
paulina..dobrze wiem bo bylam w taki go go raz z facetem, a wy sie zachowujecie jak jakies 17.