5 lipca 2011, 16:36
dziewczyny jak w temacie, czy w nie Wierzycie? :
-Pan młody nie powinien zobaczyć Panny młodej w sukni przed ślubem?( a samą suknię może:)?
-nie zakłada się pereł
- nie należy zakładać, przymierzać obrączek bezpośrednio przed
ceremonią;
-panna młoda nie powinna pozwolić, by mąż założył jej obrączkę
do końca palca, w przeciwnym razie zostanie zdominowana przez
współmałżonka;
- narzeczona musi pamiętać, iż strój ślubny może zakładać
przed uroczystością tylko wtedy, jeśli zachodzi taka konieczność,
np. przymiarka. Paradowanie w sukni dla samej tylko przyjemności,
niesie złą wróżbę;
- przed wyjściem do kościoła, panna młoda nie powinna oglądać
się w lustrze kompletnie ubrana, powinna zdjąć cokolwiek,
choćby jeden but;
- trzeba uważnie stąpać, bo potknięcie to zła wróżba; i wiele innych . Traktujecie to poważnie czy z dystansem? Bo ja kompletnie nie wierzę, tak jak w rozsypaną sól czy czarnego kota...który wiele razy przeszedł mi drogę i nic się nigdy nie stało:)( kiedyś nawet 2 ,szły jeden za drugim i czmych zaraz przede mną) pytam bo siostry i mama zabraniają mi się pokazać w sukni ślubnej narzeczonemu :) i jeszcze kilku innych rzeczy:) Czy Wam się coś przydarzyło ?czy uważałyście na nie?
5 lipca 2011, 17:49
no coz jesli nie bede na slubnym kobiercu to nie czekeja mnie w/w problemy? bzdura
5 lipca 2011, 20:41
Czytając te zabobony napisze tak:
-mój mąż był przy moich przygotowaniach do ceremoni, nawet pomagał mi zapiąć suknię
-miałam perły
-przymierzaliśmy obrączki prawie codziennie, tak poekscytowani bylismy wszystkim
-obrączka była założona do końca
-przed wyjściem przeglądałam się w lustrze caly czas, żeby tylko o niczym nie zapomniec, żeby się upewnić, że wszystko jest ok.
Serio... jakby każdy tak wierzył w przesądy, to chyba żadna para by nie przetrwała.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
5 lipca 2011, 22:45
no to dalej,
- do sukni nalezy wszyc okruszek chleba i troche cukru, zeby zylo sie dostatnio i słodko
- panna mloda w noc przed slubem powinna slubne buty postawic na oknie zeby przyszlo do niej szczescie (buty zakryte)
- nie wolno sie odwracac przy wejsciu do koscioła i podczas ceremonii, bo wrozy to ciagle ogladanie sie za siebie w trakcie trwania malzenstwa
- wskazane są pomylki typu nie dopuszcze cie az do smierci, ale powiedzenie amen po przysiedze wrozy chorobe i smierc jednego z malzonkow
- na weselu mlodzi nie powinni spiewac dla gosci, bo to wrozy nieszczescie
- mloda powinna tez unikac rozowego koloru, bo zle wrozy
- w bukiecie slubnym nie powinno byc róż, bo mają kolce i wrozą probemy w związku (a jesli juz muszą byc, to kolce wczesniej koniecznie trzba usunąć.
- goscie stanu wolnego nie mogą przy stole siadać na rogu, bo nigdy nie staną na slubnym kobiercu
- monety ktorymi obsypani są mlodzi po wyjsciu z koscioła musza byc wyzbierane co do sztuki, aby nie uciekały mlodym pieniądze w zyciu, ktore wiecej zbierze to będzie rzadzic kasą
- mloda powinna pilnowac, aby podczas ceremonii zakryc rąbkiem sukni chcociaz kawalek buta mlodego - bedzie rzadzic w zwiazku
- gdy para mloda odchodzi od oltarza to, w ktorego stronę pojdą bedzie rzadzic, niedopuszczalne jest odejscie od oltarza osobno, wrozy szybki rozpad związku
ja przesady traktuje jako uroczy dodatek, a nie wyrocznie :D