- Dołączył: 2010-02-04
- Miasto: Siedmiogórogród
- Liczba postów: 742
9 maja 2011, 09:41
Mam problem, a raczej moi rodzice. Mój Tato jest chrzestnym. Jest na emeryturze i nie ma kasy, żeby wyłożyć "nie mniej niż 1000". Jest zbyt dumny, żeby przyjąć od nas pieniądze. Uznał, że zrobi młodym prezent. I teraz co uważacie?
9 maja 2011, 09:46
CHRZESTNY to taki ktoś kto w kościele przyrzeka że zostanie ojcem zastępczym w razie śmierci ojca biologicznego, nie ma tak wspominiki że na ślubie nie da mniej niż 1000 zl niech da prezent jak nie ma kasy
Edytowany przez Dilajla89 9 maja 2011, 09:46
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
9 maja 2011, 10:07
Dla mnie takie sytuacje są po prostu śmieszne.
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
9 maja 2011, 10:09
Dilajla ma rację
a jak nie to niech schowa dumę do kieszeni
w rodzinie nie ma takiego słowa
- Dołączył: 2010-02-04
- Miasto: Siedmiogórogród
- Liczba postów: 742
9 maja 2011, 10:15
Ok ja to rozumiem i moja rodzina też. Ale Moi Rodzice są bardzo honorowi i w żadnym wypadku nie chcą być posądzeni o skąpstwo.
Ja osobiście uważam, mimo, że już miałam ślub, że chrzestny to taki drugi ojciec, bez względu na to jaki był z nim kontakt, czy częsty czy rzadki. To taka więź, która zostaje na całe życie.
Zadałam Wam pytanie, bo moja Mama rozmawiała z rodziną o tym i wszyscy jak jeden mąż powiedzieli"nie mniej niż 1000" :/
Dzięki za poparcie mojego podejścia.
9 maja 2011, 10:19
ja chrzestnego nie mam chrzestnej też nie a ze strony mojego męża to chrzestna dala 800 zł a chrzestny nic nie ma reguły wesele i tak było fajne i tak :)
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
9 maja 2011, 10:36
Moim zdaniem skoro rodziece tak chcą, to tak zrobią. Raczej nie zmienisz ich nastawienia. Ja z chrzestnym nie mam żadnego kontaktu, natomiast chrzestna dała nam z okazji ślubu 500 zł, moim zdaniem to sporo, choć od 3 osób.
Edytowany przez Karmelkowa 9 maja 2011, 10:37
11 maja 2011, 20:51
Moi chrzestni tez nie mają gotówki, żeby wyłożyć mi na wesele na prezent (moi chrzestni to małżeństwo) i się uparli, że mi kupią jakiś sprzęt agd (bo teraz wszędzie można kupić na ratynp w mediamarkt itp). Ja prezentów zwłaszcza tak dużych nie chcę, obecnie mieszkam w Lublinie, za 2-3 miesiące się wyprowadzam i nie wiem czy będę mieszkać na mazurach, w Poznaniu czy jeszcze gdzieś indziej i nie uśmiecha mi się wozić ze sobą przez pół Polski pralki lub lodówki, bo wydam tyle co ona warta na transport, ale co zrobić
12 maja 2011, 11:01
> Ok ja to rozumiem i moja rodzina też. Ale Moi
> Rodzice są bardzo honorowi i w żadnym wypadku nie
> chcą być posądzeni o skąpstwo. Ja osobiście
> uważam, mimo, że już miałam ślub, że chrzestny to
> taki drugi ojciec, bez względu na to jaki był z
> nim kontakt, czy częsty czy rzadki. To taka więź,
> która zostaje na całe życie.
To masz szczescie i fajnych chrzestnych. Ja mojego chrzestnego nie zapraszam na slub, bo nie mam z nim zadnego kontaktu. Ostatnio go widzialam jakies 15 lat temu na komunii jego corki, wczesniej to byla moja komunia (20 lat temu) i ogolnie wizyty moge na palcach obu rak policzyc bez problemu. Ale to tak na marginesie.
> Zadałam Wam pytanie,
> bo moja Mama rozmawiała z rodziną o tym i wszyscy
> jak jeden mąż powiedzieli"nie mniej niż 1000" :/
To jest troche zalosne... Jesli ktos nie ma kasy, to ludzie nie maja prawa wymagac od niego nie wiadomo jakich sum. A gdyby powiedzieli 'nie mniej niz 2000, do tego koniecznie auto' - twoi rodzice tez zwracaliby na to taka uwage? Nie dajcie sie zwariowac!
> Dzięki za poparcie mojego podejścia.
Powodzenia. Rozumiem postawe twoich rodzicow, bo moi sa dokladnie tacy sami.
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
12 maja 2011, 15:24
Strasznie mnie irytuje to, ze ma sie wesele zwrocic, ze powinno byc w kopercie tyle, zeby sie zwrocilo za jedzenie mlodym, ze chrzestny to minimum 1000 zl!!! Sama jeszcze jestem panna ale jesli bede robic wesele to takie na jakie mnie stac, a nie takie jakie mam nadzieje sie mi zwroci co za wszeogarniajac glupota!!
Mam kilka naprawde biedniejszych osob w rodzinie i co mam ich nie zapraszac?? nie wyobrazam sobie mojego wesela bez nich!!
co do Twoich rodzicow to rozumiem to, ze im glupio ja jednak bym schowa dume do kieszeni bo nie o kase chodzi i nigdzie nie ma norm ze chrzestny tyle czy tyle ma dac!!! :) osobiscie uwazam, ze lepiej dac do koperty nawet 100 zl niz prezent bo to sie zawsze przyda, ale jesli juz prezent wola Twoi Rodzice to moze cos z agd nieduzego, no zalezy jaka kwoata dysponuja:)
Powiem szczerze ze moj tata swojej chrzesnicy dal 3 tysiace 4 lata temu ale stac go bylo to dal, a ja na ostatnim weselu wlozylam 200 zl do koperty podpisanej z zyczeniami i sie nie wstydze bo taka mialam sytuacje materialna i nie bede sie zapozyczac, fakt ze to przyjecie bylo bardziej niz wesele ale tez uwazam, ze nie dalam duzo i gdyby inna sytuacja to dalabym wiecej ale takie zycie....:)