- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2019, 16:21
cześć :)
jako, że nie jem mięsa, chciałabym by moje wesele było w dużej części wegetariańskie (narzeczony je ryby, więc mogłoby być jakieś jedno danie rybne do wyboru, dla niego i dla zagorzałych mięsożerców)
i tu pytanie - jakie syte, dobre do alkoholu potrawy wegetariańskie (nie jem tylko mięsa, jem nabiał, jaja) z własnego, różnego doświadczenia polecacie?
(nie będzie to typowe wesele z wodzirejami itp, tylko eleganckie przyjęcie dla najbliższej rodziny i przyjaciół w pięknym miejscu, ale wódka, wino itp na pewno będą :D)
29 lipca 2019, 16:46
Ostatnio na weselu jadłam zupa krem z pomidorów, kaszotto z grillowanymi warzywami i miksem świeżych sałatek, makaron aglio e olio i barszczyk z pierogami (bez mięsa). Jeśli chodzi o dania zimne, to było ich tyle że nie pamiętam wszystkich, na pewno jakieś tortille ;)
29 lipca 2019, 16:54
A jak z jedzeniem mięsa u gości tez sa vege? Sama jadan mięsa bardzo malo, nawet mniej jak raz w tygodniu ale wesela bezmiesnego to bym sie nie odwazyła robić... mam w rodzinie totalnych mięsożerców.... mogli by sie zdziwić widząc na połmisakach same sałatki i kotleciki z cukini. No ale to oczywiście wasz dzien i wasze wesele...
29 lipca 2019, 17:08
A jak z jedzeniem mięsa u gości tez sa vege? Sama jadan mięsa bardzo malo, nawet mniej jak raz w tygodniu ale wesela bezmiesnego to bym sie nie odwazyła robić... mam w rodzinie totalnych mięsożerców.... mogli by sie zdziwić widząc na połmisakach same sałatki i kotleciki z cukini. No ale to oczywiście wasz dzien i wasze wesele...
nie lubię widoku mięsa i nie chciałabym go na weselu, poszłam na rybny kompromis, bo to też wesele narzeczonego, który ryby je :)
goście raczej mięsożerni, dlatego szukam pomysłów na sycące niemięsne potrawy, które zadowolą także mięsożercę
ci co naprawdę padają bez mięsa będą mieć w sumie rybę do wyboru, a one na drzewach nie rosną ^^
29 lipca 2019, 17:09
Ostatnio na weselu jadłam zupa krem z pomidorów, kaszotto z grillowanymi warzywami i miksem świeżych sałatek, makaron aglio e olio i barszczyk z pierogami (bez mięsa). Jeśli chodzi o dania zimne, to było ich tyle że nie pamiętam wszystkich, na pewno jakieś tortille ;)
Z takich dań to myślę sery, tortille, kanapki, ciasta - to wszystko jest wegetariańskie więc to banał, może nawet i fejkowe mięso się uda gdzieś wsadzić ;-D
29 lipca 2019, 17:12
Ja też nie jem mięsa ale jak organizowałam imprezy to jednak zamawiałam potrawy mięsne. Bo wiem że choćbym nie wiem co wymyśliła wegetariańskiego to niektórzy i tak byliby niezadowoleni.
29 lipca 2019, 17:47
Ja też nie jem mięsa ale jak organizowałam imprezy to jednak zamawiałam potrawy mięsne. Bo wiem że choćbym nie wiem co wymyśliła wegetariańskiego to niektórzy i tak byliby niezadowoleni.
Rozumiem, ja już decyzję podjęłam :)
To jednak też moje święto, ja to organizuję i za to płacę więc tak jak nie kupuję mięsa w sklepie, tak nie chciałabym go zamawiać w restauracji.
Mój kompromis to ryba ;) Przecież to nie jest bezmięsne danie. Aczkolwiek szukam fajnych inspiracji na sycące, dobre do alkoholu dania wege.
Menu andorinhy brzmi na razie całkiem spoko
29 lipca 2019, 17:49
Nie rozumiem tego pomysłu. Wesele jest głównie dla gości i rodziny, dlaczego chcesz ich ustawiać pod swoje widzimisię? A jakby ślub brała osoba bardzo mięsożerna i na stole byłoby tylko mięso, bez żadnej opcji dla kogoś kto mięsa nie je? Raczej nie byłabyś zadowolona. Myślę że nie ma co popadać w skrajność. Możesz ograniczyć ilość mięsa ale nie rezygnować z niego całkowicie u zastępować rybą (...)
29 lipca 2019, 17:52
Musisz się liczyć z tym, że ludzie będą psioczyć i obgadywać Was latami- szczególnie ciotki i wujowie ;). Ale jeżeli Ci to dynda (mnie by dyndało) to nie ma problemu w robieniu wege wesela. Ja bym poszła w tłuste sery, jako przystawki, rozłożone na stołach do tego jakieś oliwki, marynaty. Może być wege bigos, wege smalczyk- serio ja się nie jorgłabym, gdyby mi nie powiedziano, że smalczyk który jadłam nie jest ze świnki. Do tego zupy wcale nie muszą być "ęą bą tą" typu kremy- oczywiście mogą, ale też bym poszła w jakieś zalewajki, czy rosoły bez mięsa. co do ryby, wybrałabym dwa rodzaje jednak, dla wybrednych lososia z grilla, albo pieczonego i na bardziej tłusto jakąś dobrą rybę w panierce. Do tego sałatki z majonezem, żeby było tłuściej pod alkohol. Nie bałabym się też sałatek rybnych, czy ryb wędzonych- oczywiście z umiarem, żeby wszystko nie prześmierdło. Tak samo coby tłuściej było bym do obiadu podała nie tylko zwykłe ziemniaki gotowane, ale np odsmażane z cebulką. jako dania ciepłe moga być pierogi, makarony. W sumie multum tego jest, jak pomyślę, a ja wcale wegetarianką nie jestem.