- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lipca 2019, 18:46
Hej,
Zostałam swiadkowa na ślubie mojej koleżanki. Idę z kolegą i zastanawiam się ile dać w kopertę?
21 lipca 2019, 10:25
Zawsze jak czytam takie tematy to stwierdzam, że jestem z innego świata chyba :D my braliśmy ślub jeszcze na aplikacji, tak jak w sumie wszyscy nasi znajomi i dawalismy z 400 zł od pary, czasem nawet pewnie mniej :D od mojej swiadkowej koleżanki niezameznej jeszcze dostaliśmy 600 zł za nia i jej faceta. Szczerze mówiąc jakbym od znajomych dostała 1000 zł to chyba bym pomyślała że ich pojeba*lo :D A raczej w towarzystwie zapraszalismy się w ramach dosyć bliskiej paczki zaś studiów. Po 1000 to dostawalismy może od par z rodziny i to starszych a nie w wieku biorących ślub :)
21 lipca 2019, 10:26
Skoro jak twierdzisz trzeba płacić nie mniej niż ile wynosi miejsce dla jednej osoby I że 'cennik' jest czymś normalnym tak że można się o niego zapytać, to wesele wtedy staje się płatną imprezą z drogą wejściówką... doprawdy super eleganckie - zasponsorowanie wesela młodym, jeśli cię nie wstać na wymorzone wesele to zrób skromniejsze, a nie oczekuj że goście ci za nie zapłacą. Żeby te wesela to jeszcze były jakąś mega wypas rozrywką, a najczęściej to kłopot I wydatek dla gości - kupno stroju, dojazd I ewentualne zakwaterowanie, organizowanie opieki nad dziećmi, I jeszcze do tego oczekiwania że się 'należy' tyle a tyle za talerzyk. Obrzydliwe, te kombinacje I nadzieje niektórych młodych par że koszt wesela się zwróci w formie datków od gości. Stąd mój komentarz o lepszych rozrywkach dla mnie niż fundowanie komuś wesela - nie moje to klimatyI czemu miał służyć ten komentarz?Jeśli już mam się pozbywać kilku stówek to znam przyjemniejsze rozrywki niż czyjeś weseleTak, to są te same zasady jak zasada nie zakładania białej strojnej sukienki żeby nie postawić w zakłopotanie panny młodej. itp. Savor vivre-spisaneCo do cennik to można się dowiedzieć np od rodziny młodych.A jakie jest źródło tych zasad? Są one gdzieś spisane? I czy młodzi w takim razie przed imprezą prezentują cennik?Tyle ile mozsz ale według zasad nie mniej niż kosztuje miejsce dla jednej osoby.
Tylko, ze najczęściej jest to wymysł gości, ze się z mniejsza kwota wstyd pokazać, nie młodych ;)
21 lipca 2019, 10:37
Tak, to są te same zasady jak zasada nie zakładania białej strojnej sukienki żeby nie postawić w zakłopotanie panny młodej. itp. Savor vivre-spisaneCo do cennik to można się dowiedzieć np od rodziny młodych.A jakie jest źródło tych zasad? Są one gdzieś spisane? I czy młodzi w takim razie przed imprezą prezentują cennik?Tyle ile mozsz ale według zasad nie mniej niż kosztuje miejsce dla jednej osoby.
Nie wiedziałam, że savor vivre nakazuje sponsorowanie drogich zachcianek w postaci wesela. Oczekiwanie pieniędzy od gości jest moim zdaniem większą wiochą niż wrzucenie 2 stowek do koperty.
21 lipca 2019, 12:46
Nie wiedziałam, że savor vivre nakazuje sponsorowanie drogich zachcianek w postaci wesela. Oczekiwanie pieniędzy od gości jest moim zdaniem większą wiochą niż wrzucenie 2 stowek do koperty.Tak, to są te same zasady jak zasada nie zakładania białej strojnej sukienki żeby nie postawić w zakłopotanie panny młodej. itp. Savor vivre-spisaneCo do cennik to można się dowiedzieć np od rodziny młodych.A jakie jest źródło tych zasad? Są one gdzieś spisane? I czy młodzi w takim razie przed imprezą prezentują cennik?Tyle ile mozsz ale według zasad nie mniej niż kosztuje miejsce dla jednej osoby.
Ale przecież tu nie jest nic napisane o tym, że ktoś ma coś sponsorować. Co w tym złego, że ktoś zastanawia się ile dać? Ludzie często chcą wiedzieć ile średnio dają inni, żeby samemu dać podobnie, a nie przesadzić w żadną stronę. Co do tej niby zasady, że minimum za talerzyk, to po prostu się tak przyjęło, ale to żadna zasada. I naprawdę nie chodzi o to, że młodzi oczekują sponsorowania imprezy, bo takie reguły przyjęli goście. Jeśli szukasz informacji w internecie o tym ile dać, to ponad połowa artykułów da Ci przelicznik talerzyk+ coś. Tego nie wymyślają młodzi. Wesela są drogie, nikt nie oczekuje, że coś się zwróci.
21 lipca 2019, 13:51
Ja to nie rozumiem tego przekrzykiwania się w tego typu tematach. Ile ludzi tyle opinii. Jedna drugą poucza ile ma dać, zabawne to jest. Każda z Was ma rację i jednocześnie żadna nie ma. Każdy ma swoje zwyczaje. Nie rozumiem skąd ta potrzeba narzucania swojego zdania innym. Można spokojnie napisać, ze z kimś się nie zgadzacie, zamiast atakować.
Jak byłam młodsza nie wiedziałam ile dać, to postępowałam wedle systemu koszt 2 talerzyków + coś ekstra. Ot tak sobie wymyśliłam.
Jestem starsza i daję od pary minimum 600 zł, a o kwocie decyduje stopień zażyłości. Zdarzyło mi się dać kuzynce prawie 2000 zł bo ją bardzo lubię, stać mnie i miałam taki kaprys.
Także daj ile uważasz i na ile Cię stać. Moja świadkowa dała mi 300 zł, przyszła sama, zorganizowała mi imprezę i uważam, że dała mi za dużo, znając jej sytuację życiową, a to było w 2015.
21 lipca 2019, 14:34
moim zdaniem dajesz tyle, na ile Cię stać
jak ktoś zarabia 10 000 i da 1000 - da się to zrozumieć, ale tak samo zrozumiałabym 100 zł od biednego studenta :)
21 lipca 2019, 15:15
dalam 20.tysiecy
forintow
za siebie i za osobe towarzyszaca :)
z dojazdem, dniem wolnym to juz byla dla mnie droga impreza, a akurat zmienialam mieszkanie. dalam ile mogalam i nikt sie na mnie nie obrazil.
talerzyk-sralerzyk, a co to impreza na kredyt?
niech kazdy daje stosownie do swoich zarobkow. za kilka lat i tak nikt nie bedzie pamietal czy rozliczal z koperty.
21 lipca 2019, 15:40
Nie ma żadnych zasad. Ja zawsze kieruję się dwoma moimi własnymi zasadami - ma się zwrócić młodym za moje miejsce i męża + jak bliskie są to dla nas osoby.
W zeszłym roku każdemu dawaliśmy po 600 zł patrząc, że u nas za talerzyk kosztowało 270 zł od osoby. Jak kogoś mniej - ma więcej:) Dwie siotry w tym roku wychodziły za mąż to daliśmy po 1500 zł, bo tak chcieliśmy. Musisz sama ocenić jaką masz sytuację finansową i jak bliska jest ci ta osoba.
PS: Ja od mojego świadka dostałam 200 zł i do dzisiaj jest moim najlepszym przyjacielem i kazałam mu nie mieć żadnych wyrzutów sumienia bo dał mało. Dał tyle, na ile mógł sobie pozwolić! Mi wystarczyło to, że był i pomagał mi w tym dniu:)
21 lipca 2019, 16:07
a mam inne pytanie. Co to znaczy "talerzyk" stricte za miejsce nie licząc wódki i ciasta :P ?
Edytowany przez KlaudiaGriffin 21 lipca 2019, 16:26
22 lipca 2019, 10:35
Byłam świadkową u koleżanki w tamtym roku i dawaliśmy od pary chyba 600 zł. Piszę "chyba", bo tak naprawdę dokładnie nie pamiętam. 600 lub 700 zł. Wg mnie 1000 zł to jest naprawdę duża kwota i nie dałabym tyle "w kopercie" chyba, że byłaby to jakaś bardzo bliska mi osoba i byłoby mnie stać.