Temat: Moj facet i jego przyjaciółka - jak się zachować?

Cześć wszystkim ;)

Z panem X jestem dość krótko bo ok. pół roku. Nie będę wnikać w szczegóły, ale czuję się kochana, zaopiekowana, jest mi z nim dobrze.

Ale owszem ma jedną wadę - za dużo przyjaciółek (kujon). Właściwie wszystkie - oprocz jednej - poznałam i to zanim zostaliśmy parą więc wiem, jak wyglądały ich rozmowy - zupełnie pozbawione flirtu, bardziej takie "śmiechowanie" z siebie nawzajem.

Ale tej jednej - tej "najlepszej" - nie miałam okazji poznać. A nie ukrywam ze jestem typem zazdrośnicy i nie wierze w przyjaźń damsko-męska ( panu X to  powiedziałam) Jednak wiem, ze to nie w porzadku i z tym walczę.

Ostatnio jednak okazało się, ze kiedy mnie nie było w miescie na weekend- on się z nią spotkał, okłamując mnie ze idzie się spotkać z kumplami. Wkurzyłam się i to bardzo, chciałam zobaczyć całą ich konwersacje. Pokazał bez oporów - I to co zobaczyłam chyba pogorszyło sprawę. Po tym spotkaniu ona mu napisała "ze jest jej dobrym duchem, ze świetnie się bawiła i ze się cieszy ze go ma", byly jej zdjęcia z wakacji - nie były one roznegliżowane, ale prężyła się na nich i wyginała, a ostatnia wiadomość była jeszcze ciekawsza - mianowicie pytała o wypad na piwo ale "bez ogonów"...

Mieliśmy poważna rozmowę a właściwie kłótnię. Przepraszal i to długo, prawie płakał, tłumaczył się. Wybaczylam mu - stwierdził, ze jeżeli będę mu kazała wybierać pomiędzy mną a nią to bez wahania wybierze mnie. 

Opowiedział mi całą historię ich znajomości - bardzo jej pomógł w trudnym okresie jej życia, i jak sam stwierdził nawet chciał, żeby miedzy nimi było coś więcej [naprawdę nie wiem, czy chciałam to wiedzieć] ale ona tego nie chciała, wiec pozostali przyjaciółmi. Mówił, ze bardzo ograniczyli kontakt od kiedy jest ze mną i nie robi nic, żeby tamta poczuła ze nadal jest nią zainteresowany ( no tu musze przyznać, ze jego odpowiedzi na te jej wiadomości były bardzo obojetne i naprawdę bez podtekstów). Poza tym ona tez kogoś ma.

Dziewczyny - jest mi przykro. Ufam X, ale fakt ze kiedyś chciał z nią być - nie wyszło - a oni nadal się spotykają, bardzo mi przeszkadza. Jestem o nią zazdrosna. I tak - marzę o tym, żeby zerwali ze sobą kontakt. Jednocześnie wiem, ze X zrobiłby to dla mnie ale byłoby mu z tym ciężko, a nie chcę żeby był nieszczęśliwy. 

Jak Wy to widzicie ?

acuarela napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

acuarela napisał(a):

A dopytałaś o konkretną przyczynę dlaczego nie wyszło im bycie razem? Może jeśli się dowiesz to się troszkę uspokoisz że nie wyszło im i nigdy już nie wyjdzie.
Ona nie chciała, autorka jasno to napisała. Ja bym oczekiwał zerwania kontaktów. 
gdzie to jest napisane że nie chciała? ja nie widzę, za to widać,że kolega kręci..przykre

tutaj:

"Opowiedział mi całą historię ich znajomości - bardzo jej pomógł w trudnym okresie jej życia, i jak sam stwierdził nawet chciał, żeby miedzy nimi było coś więcej [naprawdę nie wiem, czy chciałam to wiedzieć] ale ona tego nie chciała, wiec pozostali przyjaciółmi."

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.