Temat: flirt mojego męża?

Powiedźcie mi czy przesadzam, czy może moja kobieca intuicja dobrze mi podpowiada. Otóż mój mąż pracuje w pewnej firmie i jakieś 4 miesiace temu na staż przyszła dziewczyna 10 lat młodsza od niego. Dodam, że zarówno on jak i ona mają samodzielne pokoje obok siebie. Coś tam mi o niej wspominał czasami ale na początku nie przywiązywałam do tego wagi. Do momentu, w którym odkryłam, ze ona często do niego pisze na fb i to o każdej porze dnia - o 6:00 rano, w godzinach pracy a później nawet o 22:00, na tygodniu i w weekendy. Ona zawsze pisze pierwsza a mój mąż jej odpisuje. My mamy dziecko, ona niedawno wyszła za mąż i jeszcze nie mają dzieci. Mój mąż twierdzi, ze ona ma taki charakter, że jest trochę taka jeszcze nieodpowiedzialna (ma 26 l), ma dużo czasu wolnego i dlatego do niej pisze. Raz zapytałam go z ciekawości o czym z nią pisze, to odpowiedział, ze coś tam o pracy. Okazało się, ze mnie oszukał... Niestety musiałam przeczytać jego wiadomości bo ewidentnie było widać, ze kręci. Wtedy akurat pisała mu, ze się o niego martwi (mój mąż był odpowiedzialny za pewną sprawę a ona przejawiała "wielką" troskę o niego). Wciągnęłam się w to i zaczęłam nadal czytać... pisała o pierdołach, o tym co dzisiaj robiła, co się zdarzyło w jej życiu, gdzie teraz jest i co robi... ale właściwie po co??? Ona jak tylko zobaczy, ze jest dostępny na fb to od razu do niego pisze... W końcu się wkurzyłam i mu wygarnęłam, przyznałam się, ze czytam jego wiadomości i zadałam mu pytanie dlaczego on je za każdym razem kasuje i dziwne, ze kasuje tylko od niej... na co on mi odpowiedział, ze zamula mu się telefon i musi je usuwać, a ze od niej jest najwięcej to usuwa dlatego tylko jej wiadomosci. Powiedziałam mu, ze to jest ewidentnie flirtowanie, że ona sie w nim zakochała, a jemu się to spodobało, skoro ciągle jej odpisuje. Przeprosił mnie i powiedział, ze nie wiedział, że to tak wygląda i obiecał, ze w takim razie troche sie zdystansuje. Nie wiem co mam o tym myśleć... Uważacie, że on taki nieświadomy tego wszystkiego był, czy po prostu wciska mi kit?

Pasek wagi

Rina_91 napisał(a):

czy tutaj nie istnieje możliwość, ze to niewinna rozmowa i oni po prostu sie lubią...?

nie, moj maz mial kumpele w pracy i mowil o niej, ale mowil ze jest, przepraszam za wyrazenie "Strasznie brzydka", kiedys ja spotkalam... zrozumialam o co mu chodzi, nie byla brzydka tylko zaniedbana, ale ... nigdy nie pisali tyle po pracy na komunikatorach ani nic... po prostu mieli kontakt w pracy...

Rina_91 napisał(a):

migottka napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

czy tutaj nie istnieje możliwość, ze to niewinna rozmowa i oni po prostu sie lubią...?
Ja nie wierzę w przyjaźnie między kobietą a mężczyzną, może dlatego, ze ja sama z mężem zaczynaliśmy jako przyjaciele;) ja rozumiem, że może sobie z nią pogadać i mu tego nie zabraniam ale pisanie do niego od razu po wstaniu z łóżka albo w nocy... Ja teraz jestem w ciązy a ta sytuacja mnie stresuje... On kumpluje się już z jedną dziewczyną ale jakoś nie czuję zazdrości bo ona jest taka poważniejsza i przyzwoita. A ta nie czuje żadnego skrępowania. Przecież wie, ze on ma żonę, dziecko a jednak jest taka namolna...
Patrzę na to z perspektywy kobiety, która ma w swoim otoczeniu większość mężczyzn. Do głowy by mi nie przyszło romansować z moimi żonatymi kolegami, chociaż piszemy dużo, dzwonimy, spotkamy się (nie zawsze z żoną, chociaż każda mnie zna) tak po koleżeńsku... może nie zawsze warto się stresować? :-) 

a przyszloby ci do glowy, zeby o 22 wypisywac do twoich zonatych kolegow na fb? tak zeby pogadac o duperelach, codziennie? Zupelnie z ciekawosci pytam.

Wciska Ci kit....zrób z tym porządek i to szybko bo inaczej głupia dupa rozwali Ci małżeństwo, może nie bezpośrednio przez fizyczną zdradę ale popsuje na tyle Twoje relacje z mężem, że nie będzie czego zbierać. Nie miej wyrzutów sumienia, że szpiegujesz - rób to i nie licz na to, że on powie Ci prawdę - znam z autopsji i serio dobrze Ci radzę... 

kropka2018 napisał(a):

Wciska Ci kit....zrób z tym porządek i to szybko bo inaczej głupia dupa rozwali Ci małżeństwo, może nie bezpośrednio przez fizyczną zdradę ale popsuje na tyle Twoje relacje z mężem, że nie będzie czego zbierać. Nie miej wyrzutów sumienia, że szpiegujesz - rób to i nie licz na to, że on powie Ci prawdę - znam z autopsji i serio dobrze Ci radzę... 

a czemu ty ta druga obwiniasz? z tego co pisze autorka, maz aktywnie uczestniczy we flircie. Zgadzam sie tylko z tym ze trzeba porzadek zrobic i, że prawdy nie powie, nawet jak sie faceta zlapie za reke to bedzie klamal dalej w takiej sytuacji. 

Magdzior1985 napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

migottka napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

czy tutaj nie istnieje możliwość, ze to niewinna rozmowa i oni po prostu sie lubią...?
Ja nie wierzę w przyjaźnie między kobietą a mężczyzną, może dlatego, ze ja sama z mężem zaczynaliśmy jako przyjaciele;) ja rozumiem, że może sobie z nią pogadać i mu tego nie zabraniam ale pisanie do niego od razu po wstaniu z łóżka albo w nocy... Ja teraz jestem w ciązy a ta sytuacja mnie stresuje... On kumpluje się już z jedną dziewczyną ale jakoś nie czuję zazdrości bo ona jest taka poważniejsza i przyzwoita. A ta nie czuje żadnego skrępowania. Przecież wie, ze on ma żonę, dziecko a jednak jest taka namolna...
Patrzę na to z perspektywy kobiety, która ma w swoim otoczeniu większość mężczyzn. Do głowy by mi nie przyszło romansować z moimi żonatymi kolegami, chociaż piszemy dużo, dzwonimy, spotkamy się (nie zawsze z żoną, chociaż każda mnie zna) tak po koleżeńsku... może nie zawsze warto się stresować? :-) 
a przyszloby ci do glowy, zeby o 22 wypisywac do twoich zonatych kolegow na fb? tak zeby pogadac o duperelach, codziennie? Zupelnie z ciekawosci pytam.

Tak, jeśli odpisuje na wiadomości z przed kilku godzin lub mam coś do przekazania, to jak najbardziej. Jeszcze żadna żona nie wydrapała mi za to oczu ;-) tylko ja nie wypisuje nic, co można by uznać za flirt, tylko np podrzucamy sobie filmy do obejrzenia, zdajemy relacje ze spraw jakie nas męczą (np choroba mojej mamy albo u niego wybór auta, przykładowo), często podrzucam tytułu filmów albo spektakli/miejsc na randki z żonami. Pracuje tez w dosyć specyficznym środowisku (media, show-biz, reklama) dlatego godzina 22 nie jest to strasznie pozno... środek dnia w sezonie eventowym

Pasek wagi

Rina_91 napisał(a):

migottka napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

czy tutaj nie istnieje możliwość, ze to niewinna rozmowa i oni po prostu sie lubią...?
Ja nie wierzę w przyjaźnie między kobietą a mężczyzną, może dlatego, ze ja sama z mężem zaczynaliśmy jako przyjaciele;) ja rozumiem, że może sobie z nią pogadać i mu tego nie zabraniam ale pisanie do niego od razu po wstaniu z łóżka albo w nocy... Ja teraz jestem w ciązy a ta sytuacja mnie stresuje... On kumpluje się już z jedną dziewczyną ale jakoś nie czuję zazdrości bo ona jest taka poważniejsza i przyzwoita. A ta nie czuje żadnego skrępowania. Przecież wie, ze on ma żonę, dziecko a jednak jest taka namolna...
Patrzę na to z perspektywy kobiety, która ma w swoim otoczeniu większość mężczyzn. Do głowy by mi nie przyszło romansować z moimi żonatymi kolegami, chociaż piszemy dużo, dzwonimy, spotkamy się (nie zawsze z żoną, chociaż każda mnie zna) tak po koleżeńsku... może nie zawsze warto się stresować? :-) 

Mam to samo. Pracuję z prawie samymi mężczyznami. Siłą rzeczy z częścią z nich mam przyjacielskie relacje - piszemy, gadamy, spędzamy razem wolny czas. Absolutnie wierzę w damsko-męską przyjaźń/kumpelstwo.

Jedyne co mnie tu niepokoi to to kasowanie sms-ów. To jest podejrzane. Gdybym ja była w związku na pewno nie kasowałabym wiadomości z kolegami tylko wręcz opowiadała coś w stylu "A wiesz co Wojtek mi ostatnio napisał?" Po co się ukrywać z czymś co jest ok?

Idala2011 napisał(a):

Mój mąż zawsze się dziwi jak mu mówię, że  jakaś laska go zarywa. Oni często tego nie widzą. Nie zakładałabym z góry, że to coś złego, ale kontrola musi być:) 

Dokładnie. Ja również bym nie zakładała od razu, że on się w niej zakochał i inne takie. Tym bardziej jeśli to ona zawsze pierwsza zaczyna rozmowę. Jedyne co dla mnie dziwne to kasowanie wiadomości. 
Rozmawiałaś z nim, powiedział, że się zdystansuje. Ja bym na razie nie wyciągała pochopnych wniosków, po prostu byłabym czujna. 

Pasek wagi

bialapapryka napisał(a):

Idala2011 napisał(a):

Mój mąż zawsze się dziwi jak mu mówię, że  jakaś laska go zarywa. Oni często tego nie widzą. Nie zakładałabym z góry, że to coś złego, ale kontrola musi być:) 
Dokładnie. Ja również bym nie zakładała od razu, że on się w niej zakochał i inne takie. Tym bardziej jeśli to ona zawsze pierwsza zaczyna rozmowę. Jedyne co dla mnie dziwne to kasowanie wiadomości. Rozmawiałaś z nim, powiedział, że się zdystansuje. Ja bym na razie nie wyciągała pochopnych wniosków, po prostu byłabym czujna. 

Dokładnie tak samo myślę. Czasem tak się w życiu zdarza, poczuł się dowartościowany i dlatego odpisuje. Za wybryki mojego faceta większość vitalii uznała mnie za najglupsza kobietę świata. Może tak jest, ale w tym momencie jesteśmy szczęśliwi. 

Obserwuj go, ale staraj się tym nie martwić. 

Pasek wagi

wkurzają mnie takie laski buuu

Twój mąz musi jej po prostu jasno powiedziec i postawic granice. Nie wyobrazam sobie, by obca baba dniami i nocami pisala do mojego, a on na to pozwalał. Ja mialam taka sytucję, gdy chlopak z lracy zbyt czesto- wg mnie - do mnie wypisywal i natychmiast dalam znac, zeby to.ukrocic. Poza tym go.olewalam, bo po pracy to moj prywatny czas, a on nie jest moim kumplem, by miec prawo zawracac i mi d...

w oracy natomiast jak mu się cos wymsknęlo to odpowiadałam, ze sobie nie życzę takich komentarzy.  Twoj mąz powinien zareagowac tak samo. Uprzejmosc to jedno, ale pozwolic na to, by nazza 2.polowka czula się niefajnie jest niedopuszczalne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.