- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lipca 2018, 15:12
Hej . Mam chłopaka i czasem nachodzą mnie takie myśli,że wkurza mnie to ,że on jest rudy a zawsze podobali mi się bruneci .Nie zrozumcie mnie źle na prawdę mi na mim zależy nie patrze na jakieś tam włosy tylko na całość a całość jest bardzo fajna .Tylko czasem te myśli i co ludzie mogą sobie pomyśleć i jest mi czasem głupio ,bo nie oszukujmy się są różne stereotypy i mam wyrzuty sumienia;(( ..A jakie wy macie zdanie pobadają się wam zapraszam do dyskusji i proszę bez hejtu .Dzięki
8 lipca 2018, 15:29
dla mnie kolor nie ma znaczenia .po prostu ma miec to cos ,moze i byc łysy :D w jakich ty czasach zyjesz,serio bedzie przejmowac się streotypami .Zreszta osoba oceniająca ,człowieka po kolorze włosów skóry ,dla mnie jest totalnie ograniczona ,w zyciu nie przejmowałąbym się czyjąś opinią
8 lipca 2018, 15:46
Wiadomo, że wygląd nie jest najważniejszy ale partner powinien być dla nas atrakcyjny.
Czy on Ci się w ogóle podoba? Czy po prostu czujesz, że to taka dobra partia?
Bo tak patrząc z perspektywy czasu jak mi się facet tak średnio podobał to każda jego najmniejsza wada urastała do wagi problemu. A teraz mimo, że jestem świadoma wad mojego narzeczonego to w ogóle nie zaprzątają mi głowy, zupełnie nie mają znaczenia ;) W moich oczach to najprzystojniejszy i najseksowniejszy facet świata :)
Dlatego ja uważam, że nie ma co na siłę się męczyć jeżeli taka bzdura aż tak Cię denerwuje. Bo od tego, że komuś na kimś zależy do stworzenia szczęśliwego związku daleka droga :)
8 lipca 2018, 16:10
Dla mnie to obojętne, co by ludzie pomyśleli, to MI ma się podobać niezależnie od tego, czy będzie gruby, łysy czy rudy. Tak to jest, że mamy jakieś wyobrażenie o idealnym partnerze, ale jak przyjdzie co do czego, możemy zakochać się w przeciwieństwie ideału, to normalne... Gdyby tak nie było to żaden facet <180, rudy , chudy czy z krzywymi zębami nie miał by żony, bo my wszystkie przecież marzymy o wysokich, umięśnionych brunetach, inteligentnych i z dobrą pracą... Tak samo jak mężczyźni marzą o szczupłych, długonogich blondynkach/brunetkach z dużym cyckiem... Ile znasz takich par..?
Edytowany przez 8 lipca 2018, 16:10
8 lipca 2018, 16:13
Wiadomo, że wygląd nie jest najważniejszy ale partner powinien być dla nas atrakcyjny. Czy on Ci się w ogóle podoba? Czy po prostu czujesz, że to taka dobra partia? Bo tak patrząc z perspektywy czasu jak mi się facet tak średnio podobał to każda jego najmniejsza wada urastała do wagi problemu. A teraz mimo, że jestem świadoma wad mojego narzeczonego to w ogóle nie zaprzątają mi głowy, zupełnie nie mają znaczenia ;) W moich oczach to najprzystojniejszy i najseksowniejszy facet świata :) Dlatego ja uważam, że nie ma co na siłę się męczyć jeżeli taka bzdura aż tak Cię denerwuje. Bo od tego, że komuś na kimś zależy do stworzenia szczęśliwego związku daleka droga :)
podpisuje sie pod tym wszystkim , moze nie kochasz go tak naprawde a jest to tylko jakies mlodziencze zauroczenia, chec bycia z kims, i tysiac innych rzeczy.
Co do rudych - sa PERFECT - jak tu sie nie zakochac???
8 lipca 2018, 16:16
Każdy rudy facet, którego w życiu poznałam, był świetnym człowiekiem... Jak masz takie uprzedzenia, to lepiej tego chłopaka "zwolnij" innej dziewczynie, a sama poszukaj bruneta... Niepotrzebnie go oszukujesz.
8 lipca 2018, 16:28
ja bym.mogla byc z rudym tylko jakby byl bogaty bez przesady, juz nie mowiac o rudych dzieciach