Temat: Matka nie chce mnie puścić na wakacje.

Hej .Mój  problem tkwi w tym,że chcemy z chłopakiem ,pojechać gdzieś   blisko na kilka dni,ale matka nie chce mnie puścić,ponieważ jest pewna ,że tam do czegoś dojdzie i wrócę w ciąży.. Z jednej strony ją trochę nawet  rozumiem ,bo znamy się dopiero 4 miesiące i matka średnio za nim przepada  Straszy mnie wyrzucenie z domu płacze  i ze nigdy mi w niczym nie pomoże . Za rok teoretycznie  planujemy wakacje nad morzem i jak do tego czasu nie zmieni zdania to chłopak się wścieknie i ja też.Tłumaczyłam jej,że nie trzeba wyjeżdżać by do czegoś doszło.( Dodam,że już do czegoś doszło jak rodzice pojechali do kościoła,ale nikt o tym nie wie ) .Ja mam 22 l On 26l. mieszkamy dalej z rodzicami,ale od paru lat mamy stałą  prace i normalną i wypłatę co miesiąc . Co robić?

RapsberryAnn napisał(a):

A gówno rozumieją widzę te dziewczyny co komentują, też mam religijnych rodzicow i miałam ten sam problem, i powiem ci że ciężko z nimi negocjować , mi pomogła zmiana miasta na stałe, jak chcesz to pisz priv

Ależ ja doskonale rozumiem, o co chodzi. I uważam, że matka ma prawo do swoich przekonań, a jeśli córka chce żyć po swojemu, to jest dorosła - może tę dorosłość wdrożyć w życie wyprowadzając się.

ania1234565 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Marisca napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Marisca napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Marisca napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Może mama nie ma ochoty wysłuchiwać płaczu niemowlaka? Może chce odetchnąć i odpocząć? Przecież to jasne, że w tej chwili dziecko to byłby jej problem. Na bruk Cię nie wyrzuci. Odczep się od maminej spódnicy, zachowuj się jak dorosła, wyprowadź się, żyj za swoje, a wtedy sama będziesz decydować o swoim życiu.
O antykoncepcji Ty słyszałaś ?  Wiesz jakoś ciotka męża nie miała nic przeciwko wspólnym wakacjom swojej 18-letniej córki z chłopakiem. Minął już rok od tych wakacji, a dziewczyna w ciąży nie jest. Poza tym w ciąże można zajść wszędzie nie tylko na wyjeździe.Rozumiem, że człowiek, ktory mieszka z rodzicami zostaje pozbawiony nawet seksualności ? A jak się mieszka  z rodzicami to w ogóle się jest człowiekiem ?  Jak się mieszka z rodzicami to w ogole można decydować co człowiek chce zjeść na śniadanie, albo do jakiej szkoły chce chodzić , czy która bluzkę chce kupić ? Mama do czasu Twojej wyprowadzki ubierała Cię po swojemu, bo Ty chodziłaś do szkoły i nie pracowałaś, więc nie mogłaś decydować o sowim ubiorze, gdyż ubierałaś się za rodziców pieniądze ? 
Przykro mi, nie mam czasu na słowne przepychanki. Przedstawiłam swoje zdanie i koniec dyskusji.
Jestem ciekawa jakie masz argumenty na  samodzielności człowieka ?
A co mają do rzeczy moje argumenty? Z matką dziewczyny rozmawiaj. Moje dziecko ma aż za dużo możliwości wyboru, ale wie, że każdy ma prawo do swoich wyborów i jeśli wchodzi się ze swoimi wyborami w czyjeś życie, to jest to moment, w którym należy dążyć do kompromisu. Matka też ma swoje prawa, nie tylko córka. 
Wyjazd dorosłej córki z chłopakiem nie jest wchodzeniem w czyjeś życie i matka akurat tutaj praw żadnych nie ma. A jak matka martwi się o ciążę córki to niech porozmawiają o antykoncepcji. 
Nie no, jasne, niech jeszcze nie zapomni jej codziennie pytać, czy wzięła pigułkę i mierzyć temperaturę, czy córka aby nie chora, bo może pigułka nie zadziała. Bo jakby co, to córeczka się rozpłacze i na głowę mamusi problem zrzuci. Dla mnie sprawa jest prosta: zaczynasz współżyć, masz świadomość, że możesz być odpowiedzialna za nowe życie. Jest tylko jedna skuteczna forma antykoncepcji: szklanka wody zamiast. Reszta wymaga odpowiedzialności i świadomości konsekwencji. Taką odpowiedzialność buduje się poprzez samodzielne życie na swoim. To że są matki, które są skłonne wspomóc brzemienną córkę, jeśli antykoncepcja nie zadziała a chłopak zawiedzie, nie oznacza, że jej matka ma na to ochotę.
Czyli wy też jesteście pewne ,że ten wyjazd skończy się ciążą???

Żarty sobie stroisz? Jasne, że nie musi skończyć się ciążą, a brak wyjazdu może się skończyć ciążą. Tu w ogóle nie chodzi o wyjazd. I Ty lepiej od nas wiesz, o co chodzi. Czy o konserwatywne poglądy Twojej matki, czy faktycznie wyłącznie o ciążę. Jesteś dorosła, czas na dorosłą rozmowę z mamą. Zacznij od przyznania się, że współżyłaś i niezależnie od wyjazdu masz zamiar to kontynuować. Wtedy w sumie dowiesz się, o co chodzi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.