- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2018, 00:54
Hejka, nie wiem już co mam robić i jak się zachować.. Po kilku próbach jakiś czas temu rozstałam się z nazeczonym po 5 latach. Zostawiłam dla niego wszystkie koleżanki, mam tylko wspaniała rodzinę, która zawsze jest za mną. Poszło o to że już któryś raz pod wpływem używek wypisywał do dziewczyn z ogłoszeń. Kiedyś były też sytuacje że pisał na tematy erotyczne z dawnymi znajomymi. Na co dzień był kochanym facetem, wstawał rano żeby zrobić mi kawę i śniadanie, zawieść mnie do pracy, planował ślub, gotował, prał i sprzątał na równi ze mną itp. dlatego jest mi ciężko pogodzić się z tym że już drugi raz po naszym rozstaniu ja siedzę sama w domu i płaczę a jego koledzy specjalnie oznaczają go w postach na Fejsie jak się świetnie bawią, a ja powoli się łamię.. i łapię się na tym że marzę tylko o tym żeby się odezwał. W pierwszych latach po kłótni zawsze on wydzwaniał, przyjeżdżał, ja byłam twarda, teraz dobrze wie że kiedy mnie olewa ja staje się ciotą która pierwsza się odezwie.. Ciągle sobie tłumacze że byłabym skończoną frajerką gdybym mu to wybaczylo a z drugiej strony ta samotnośc mnie zabija... Czy któraś z was przeszła coś podobnego i poradziła sobie z tym? Kiedyś chłopak zostawił mnie w trakcie walki z nowotworem i od tej pory moja samoocena spadła do zera, tak samo odporność na stres, nie potrafię sobie poradzić z takimi sytuacjami... Jak to przetrwać? Wiem że bez niego będę szczęśliwsza mimo to tak strasznie źle się teraz czuję... Teraz tak sobie myślę że ma bardzo dużo wad ale ja chyba mam jakiś kompleks niższości i trzymam się go mimo wszystko tylko dlatego że jest ze mną..
18 kwietnia 2018, 11:17
A może wyjedź gdzieś dalej? Do rodziny.... Albo w nieznane? Teraz nad morzem kwatery są za półdarmo... A może krótka wycieczka gdzieś niedaleko? Czechy? Słowacja? Tam jest pięknie! Odetnij się na troszkę od życia, które ci się teraz z nim kojarzy (co oczywiste, ale nie musi cię to dołować). Zostaw w domu komputer.
Albo działaj intensywniej. Zrób mini remont w mieszkaniu, pomaluj jakąś ścianę na wesoły kolor. Sama. Przemebluj pokój. Albo zrób choć wiosenne porządki w szafach :) Wywal wszystko, co jego, od niego lub z nim związane. Wybierz się na zakupy, nawet drobne (np. kolczyki) sprawią ci może frajdę?
Zrób sobie internetowy kurs gotowania zdrowo! Pełno filmików instruktażowych znajdziesz, polecam pudding z tapioki z mlekiem kokosowym ;p Albo załóż konto na Sympatii i poszukaj nowych przyjaciółek. Tylko im nie marudź... :)
18 kwietnia 2018, 11:31
Zajmij się sobą
18 kwietnia 2018, 20:09
Gdyby był Ciebie wart, tak kochał i tęsknił, nie chodziłby teraz na wesołe imprezy z kolesiami. Do tego pstrykają zdjęcia by pokazać jak się ekstra bawią! Powtarzam OLEJ go! To nic że posprząta i wypierze. Nie chcesz wpaść w większe doły psychiczne i histerię. Nie chcesz robić ciągłych awantur by dowiedzieć się czy Cię zdradza, czy "tylko pisze". Olej go! Na pewno po powrocie do niego nie zyskasz w jego oczach (i jego kolegów) więcej szacunku, a wręcz przeciwinie. Poza tym używki??? Do tego po używkach pokazuje swoje prawdziwe oblicze, potrzeby...?!? Daj sobie spokój! Trochę popłaczesz, a potem będziesz się śmiać u boku jakiegoś fajnego faceta. Powodzenia, pomyślności! Pierś i głowa do góry! :)
18 kwietnia 2018, 21:57
[...] już drugi raz po naszym rozstaniu ja siedzę sama w domu i płaczę a jego koledzy specjalnie oznaczają go w postach na Fejsie jak się świetnie bawią, a ja powoli się łamię..
Pewnie gdybyś wiedziała, że on siedzi samotny i cierpi czułabyś się lepiej. Tylko tak naprawdę, to co on robi nie ma wpływu na Twoje życie - jedyne co ma wpływ na Ciebie to Twoje myśli i czyny. Od Ciebie zależy czy będziesz siedzieć i płakać, czy pójdziesz do kina, przeczytasz dobrą książkę, odwiedzisz znajomych dla których nie miałaś czasu będąc z nim. Zrób coś dobrego dla siebie :)