- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 grudnia 2017, 22:30
Witajcie
Jako, że wiele z Was jest mamami lub tatusiami nastoletnich córek chciałabym zaciągnąć od was trochę rad.
Pierwsza sprawa:
Jestem osobą uczącą się, która w między czasie pracuje. Niestety w tym roku nie otrzymałam stypendium naukowego, za które mogłabym sfinansować swoje studia ( byłam poza podium na czwartym miejscu ). Zaczęłam więc żyć trochę skromniej np. poruszam się o własnych nogach, przestałam jeść na mieście, chcę odciążyć rodziców poprzez pracę przy ulotkach czy pilnując dzieci. Niestety przez chroniczne zmęczenie i ciągły nawał pracy na studiach wte święta postanowiłam odpocząć. Po powrocie do domu co prawda nie spoczęłam na laurach tylko szybko zakasałam rękawy i sprzątnęłam całe mieszkanie, które było naprawdę zaniedbane. Następnie pomagałam mamie w pracach związanych ze świętami oraz pracowałam chałupniczo w domu. Ostatni tydzień ferii chciałam właśnie zrobić sobie taki reset. Niestety moja mama już na jutro zostawiła mi masę pracy. Stała się bardzo opryskliwa, na pierwszym miejscu postawiła inne osoby jak biedną sąsiadkę, którą trzeba zabrać do szpitala po południu. Jak wytłumaczyć mamie, że mnie też należy się odpoczynek ? ( Mama zostaje w domu w tym tygodniu i jak stwierdziła jutro idzie na pazurki !)
Sprawa druga:
Niedawno mój telefon uległ wypadkowi. Zalałam go przez przypadek gorącą kawą podczas rozdawania ulotek. Uzbierałam już na wymarzony model,ale mój chłopak mnie wyprzedził i podarował mi go na święta. Moja mama gdy to usłyszała niestety nazwała mnie naciągaczką i kazała oddać telefon. Nie wiem co zrobić, ponieważ chłopak nie chce przyjąć telefonu, a mama naciska aby go oddać.
Sprawa trzecia:
Duża ilość stresu i brak snu wymusiły na mnie dziwne zachowania np. gdy się nawet trochę zezłoszczę to przeklinam cicho pod nosem. Od niedawna staram się dobrze zachowywać, ale niestety moja mama po prostu mnie wyśmiewa np. gdy coś jem u kogoś to kładę sobie na nogi serwetkę żeby się nie ubrudzić, robię to, ponieważ inne osoby również tak robią, moja mama wtedy wstaje od stołu, bierze mnie na słówko i wyśmiewa moje zachowanie.
Proszę pomóżcie mi zrozumieć. Może to ja niewłaściwie się zachowuję, Proszę naprowadźcie mnie na jakiś trop. :)
27 grudnia 2017, 14:04
Dzieki Matyliano. No z ta neurologia to niezly przepal.
21 marca 2018, 18:14
Tak sobie czytam o Twoich kłopotach z mamą i myślę. Jesteś rozsądną, fajną dziewczyną. Zaradną, pracowitą. Masz chłopaka. Może czas najwyższy pomyśleć o wyprowadzce z domu? Opisałaś tylko niektóre sytuacje z domu i może to na wyrost, ale... Polecam ci książkę "Toksyczni rodzice" Susan Forward. Tam znajdziesz wskazówki, jak się w niektórych sytuacjach zachować, żeby zadbać o siebie i jasno wyrazić swoje potrzeby. Twoja mama ma problem z zaakceptowaniem tego, że nie ma już w domu dziewczynki, ale młodą kobietę. Czas najwyższy działać! Trzymam kciuki, kochana!