Temat: Moja Mama

Witajcie

Jako, że wiele z Was jest mamami lub tatusiami nastoletnich córek chciałabym zaciągnąć od was trochę rad.

Pierwsza sprawa:

Jestem osobą uczącą się, która w między czasie pracuje. Niestety w tym roku nie otrzymałam stypendium naukowego, za które mogłabym sfinansować swoje studia ( byłam poza podium na czwartym miejscu ). Zaczęłam więc żyć trochę skromniej np. poruszam się o własnych nogach, przestałam jeść na mieście, chcę odciążyć rodziców poprzez pracę przy ulotkach czy pilnując dzieci. Niestety przez chroniczne zmęczenie i ciągły nawał pracy na studiach wte święta postanowiłam odpocząć. Po powrocie do domu co prawda nie spoczęłam na laurach tylko szybko zakasałam rękawy i sprzątnęłam całe mieszkanie, które było naprawdę zaniedbane. Następnie pomagałam mamie w pracach związanych ze świętami oraz pracowałam chałupniczo w domu. Ostatni tydzień ferii chciałam właśnie zrobić sobie taki reset. Niestety moja mama już na jutro zostawiła mi masę pracy. Stała się bardzo opryskliwa, na pierwszym miejscu postawiła inne osoby jak biedną sąsiadkę, którą trzeba zabrać do szpitala po południu. Jak wytłumaczyć mamie, że mnie też należy się odpoczynek ? ( Mama zostaje w domu w tym tygodniu i jak stwierdziła jutro idzie na pazurki !)

Sprawa druga:

Niedawno mój telefon uległ wypadkowi. Zalałam go przez przypadek gorącą kawą podczas rozdawania ulotek. Uzbierałam już na wymarzony model,ale mój chłopak mnie wyprzedził i podarował mi go na święta. Moja mama gdy to usłyszała niestety nazwała mnie naciągaczką i kazała oddać telefon. Nie wiem co zrobić, ponieważ chłopak nie chce przyjąć telefonu, a mama naciska aby go oddać.

Sprawa trzecia:

Duża ilość stresu i brak snu wymusiły na mnie dziwne zachowania np. gdy się nawet trochę zezłoszczę to przeklinam cicho pod nosem. Od niedawna staram się dobrze zachowywać, ale niestety moja mama po prostu mnie wyśmiewa np. gdy coś jem u kogoś to kładę sobie na nogi serwetkę żeby się nie ubrudzić, robię to, ponieważ inne osoby również tak robią, moja mama wtedy wstaje od stołu, bierze mnie na słówko i wyśmiewa moje zachowanie.

Proszę pomóżcie mi zrozumieć. Może to ja niewłaściwie się zachowuję, Proszę naprowadźcie mnie na jakiś trop. :)

1. Przyzwyczaiłaś mamę, że dużo robisz, więc tego mama od Ciebie wymaga. Niestety tak to już jest, że ludzie oczekują od nas tego, do czego ich przyzwyczaimy. Ja bym pewnie wyjechała z domu jutro z rana, moja siostra stałaby się chora. Każdy ma swoje opracowane od dzieciństwa sposoby na święty spokój.

2. Skonfrontuj mamę z chłopakiem.

3. Daj mamie do poczytania poradnik savoir vivre.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. :)

Wytłumacz mamie jasno, że nie jesteś cyborgiem i nie będziesz zasuwała 24/h, masz prawo do odpoczynku, a nie, żeby tylko z Ciebie dojono. Zamiast docenić w ogóle Twoją obecność i że sprzątasz, starasz się, doprowadzasz mieszkanie do porządku, to jeszcze jakieś wyrzuty. 

Co do telefonu - też by mi pewnie było niezręcznie, gdyby chłopak się tak bardzo dla mnie wykosztował na prezent, ale przecież nie prosiłaś i nie nalegałaś, to była JEGO wola. Tym bardziej, jeśli jesteście w dobrym, zaawansowanym związku. A ludziom obok tak łatwo oceniać, nie znając sytuacji.

A co do zabierania Cię na słówko - takie zachowanie nie świadczy źle o Tobie, a o mamie. Przy gościach brać na słówko i szeptać po uszach.. 

Pasek wagi

1.Porozmawiaj z nią na spokojnie,powiedz że masz dużo własnych obowiązków i..no cóż..też potrzebujesz czasu odpoczynku dla siebie.

2. Ekhm..powiedz że to prezent,a prezentow się nie oddaje,a to był prezent dla ciebie i nie powinna robić takich różnych brzydkich rzeczy(tajemnica)

3.Możesz jej wytłumaczyć że nie chcesz aby robiła ci obciach ,jednak nie w taki sposób aby powstała kłótnia,poprostu powiedz jej,że istnieje coś takiego jak dobre zachowanie,i chcesz robić dobre wrażenie.

mines napisał(a):

zastanawiam sie czy jestes trolem czy niedorozwinieta. serio, co cie obchodzi co twoja mama mowi o telefonie albo chusteczkach na kolanach? wiesz najlepiej jaka twoja mama jest, a podkladasz sie i robisz z siebie ofiare. przestan jej sie zwierzac z kazdego szczegolu twojego zycia i kazdej mysli. troche dojrzalosci, najwyzszy czas bo masz co najmniej 19 lat jesli jestes na studiach - a raczej wiecej, bo napisalas ze . masz telefon to o nim nie opowiadaj na prawo i lewo skad sie wzial i po sprawie. btw, chyba bys medycyne musiala studiowac by tak cie obciazala praca dorywcza. to ze ktos ci tu bedzie wspolczul nic ci nie da, trzeba samemu zaczac stawiac granice

Nie droga Pani nie jestem ani trolem ani niedorownięta, po prostu chciałam zasiegnąć porady na forum, które ku temu jest przeznaczone. Nie oczekiwałam także współczucia, o którym Pani wspomniała, jasno napisałam iż potrzebuję porady. Myśę, że każdy ma taki moment w życiu, w którym nawet tak błache i oczywiste rzeczy jak kłótnia z mamą mogą napawać w nas pewne wątpliwości czy nasze zachowanie jest właściwe. Ja jako osoba, która szanuje swoją rodzicielkę często staję przed takim dylematem i uważam to za jak najbardziej naturalne. Jeżeli chodzi o moje przemęczenie pracą to uważam, że bez prawcy nie ma kołaczy i jeśli chce się bardzo coś osiągnąć to wysiłek jest wskazany, tym bardziej na neurologi, którą studiuję. Uważam, że każdy kierunek jest tak samo wartościowy jak medycyna, ponieważ, w domyśle, ma nam służyć, myślę, że każdy kierunek zmusza nas do często dużego nakładu czasu, więc proszę nie stawiać na piedestale naukowym medycyny, tylko zastanowić się nad tym ile wiedzy musiał pojąć taki konstruktor czy nauczyciel żeby nasz Kraj był taki piekny i rozwinięty. Pozdrawiam serdecznie :)

Daj spokoj rodziców sie nigdy nie zadowoli rob tyle zebys ty sama sie ze soba dobrze czula a jak mama bedzie na Cb nagadywac to olewaj , plus powiedz jej ze to wasze relacje i wasza sprawa jakie sobie dajecie prezenty, inaczej wejdzie ci na glowe ;k

xD usunieto odp

Faktycznie. Najwidoczniej Pani przemyślała swoje zachowanie. ✌

Po pierwsze dlaczego pytasz o zdanie rodzicow nastoletnich dzieci.  Nie traktujesz siebie jak dorosla to dajesz innym prawo do takiego traktowania.  przyklad mama idzie na pazurki. Oznajmiasz ze idziesz z nia. Mozesz dorzucac od czasu do czasu "my kobiety". Po drugie trzeba sie nauczyc,  ze rodzicom sie nie mowi wszystkiego, a jak juz to bagatelizujesz.  Oddasz telefon "przy okazji" i nie opowiadasz jakiej. 

Jest cos takiego jak " obciecie pepowiny " i jestes gotowa,  aby to przeprowadzic.  Poczytaj w necie o tym procesie. 

Na marginesie - moje dziecie ma 7 lat a juz uzywa serwetke.  Kupuje takie serwetki razem z obrusami, mam komplety zeby bylo ladniej. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.