- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 września 2017, 22:08
Powiem Wam, że pierwszy raz spotkało mnie takie uczucie i nie wiem jak mam się do niego odnieść. Spotkałam się z mężczyzną trzy razy. Pierwszy raz na 1,5 h, drugi na jakieś 8 h i 3 raz na ponad 12h, to były takie długie randki. Bardzo sympatyczny, uśmiechnięty, uprzejmy, dobra praca. Dobrze nam się rozmawiało, ale jak zaczęłam sobie wyobrażać, że mam się z nim całować albo chodzić za rękę, to mi się niedobrze robi, jakoś tak dziwnie się czuję. Rozmawiałam z kilkoma koleżankami i jedne mówią że nigdy czegoś takiego nie miały, a inne, że zdarzyło im się raz albo dwa. Nie miałam problemu nigdy z całowaniem innych facetów ani z chodzeniem za rękę, nie wiem skąd to mi się wzięło, pierwszy raz mam takie uczucie. Czy miałyście kiedyś takie uczucie? Pytam bo nie wiem jak mam się odnieść do takiego 'wstrętu'.
25 września 2017, 22:12
Mam wrażenie, że po prostu to nie ten, że raczej pasuje jako Twój przyjaciel a nie partner. Jednak nie mam pojęcia jak to naprawdę jest, bo nie spotkałam się z czymś takim.
25 września 2017, 22:13
Widać nie podoba Ci się fizycznie. Chyba nawet " nie podoba " to mało powiedziane. Umawiałaś się z nim bo jest taki " ułożony" z dobra pracą a to nie wystarczy. Ja 7 lat temu tez miałam taki przypadek. Chłopak nie wcale mnie nie pociągał. Brzydzilabym się go dotknąć nawet, wiec nie było drugiej randki.
Trudno, znajdziesz następnego. Oby był lepszy...
Edytowany przez 25 września 2017, 22:15
25 września 2017, 22:20
Tak, miałam, kilka razy, i to w stosunku do facetów, których lubiłam i obiektywnie wszystko z nimi było w porządku, ale nie mogłabym wejść z nimi w związek ani na przykład się całować.
Według mnie tak się zdarza, analogicznie jak zdarzają się osoby, do których czuje się szybko pociąg fizyczny, tak bywa i w ten sposób, że do niektórych, na tym poziomie fizycznym, czuje się niechęć. Niedopasowanie, i tyle.
25 września 2017, 22:43
wieeeele lat temu spotykalam sie z takim jednym chlopakiem. Niczego nie mozna bylo mu zarzucic. Długo za mną chodzil. Pomagal w wielu sprawach. Ale on mial taki okropny zapach! Ten swój naturalny. I tylko ja to czułam! Był bardzo zadbany, czysty. I od wtedy wiem ze ludzie naprawdę mają swój zapach. On miał nieodpowiedni dla mnie.
25 września 2017, 22:45
widocznie to nie Twoj typ. moze byc fajnym kumplem, skoro jest sympatyczny, dobrze Wam sie rozmawia i ogolnie milo spedza razem czas. nic jednak z tego nie bedzie. facet nie ma tego czegos i usmiechem czy uprzejmoscia tego nie nadrobi.
25 września 2017, 22:50
wieeeele lat temu spotykalam sie z takim jednym chlopakiem. Niczego nie mozna bylo mu zarzucic. Długo za mną chodzil. Pomagal w wielu sprawach. Ale on mial taki okropny zapach! Ten swój naturalny. I tylko ja to czułam! Był bardzo zadbany, czysty. I od wtedy wiem ze ludzie naprawdę mają swój zapach. On miał nieodpowiedni dla mnie.
25 września 2017, 22:53
TAK TAK TAK! w końcu ktoś mnie rozumie ;pwieeeele lat temu spotykalam sie z takim jednym chlopakiem. Niczego nie mozna bylo mu zarzucic. Długo za mną chodzil. Pomagal w wielu sprawach. Ale on mial taki okropny zapach! Ten swój naturalny. I tylko ja to czułam! Był bardzo zadbany, czysty. I od wtedy wiem ze ludzie naprawdę mają swój zapach. On miał nieodpowiedni dla mnie.
Ja też to mammm! Obawiam się, że raczej Ci się nie spodoba, chociaż wg mnie są 3 kategorie:
1)nie podoba Ci sie zapach, jak w tej sytuacji
2)jest na tyle neutralny, że nie przeszkadza
3)baardzo Ci się podoba
Mój chłopak raczej trafił w drugą kategorię, więc jest dobrze :D Ale, spotkałam też takich, którzy byli w kategorii 3 - no tylko osobowość nie podpasowała.
25 września 2017, 23:11
Tak. Mialam tak kilka razy. Jeden to doslownie tak latal za mna, a ja uciekalam. W koncu zdobylam sie na szczera rozmowe i powiedzialam mu to, dlaczego mnie tak odrzuca od niego... ze bardzo mi kogos przypominal, ...kogos kto mnie skrzywdzil bardzo w zyciu. Wygladal doslownie jak jego brat blizniak...Po tej rozmowie zrozumial i dal mi spokoj.
Mialam jeszcze ze dwoch czy trzech amantow ktorzy mnie odrzucali. Szybko dalam sobie z nimi spokoj.