- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2017, 15:39
Jestem z moim facetem już 1,5 roku, mieszkamy razem. Na początku nam się układało. Poznaliśmy się przypadkowo na ulicy, spodobałam mu się i tak się zaczęło. Zanim go poznalam byłam pewniejsza siebie, miałam pasje, motywacje do życia. Odkąd z nim jestem zrobiłam się strasznie zakompleksiona, czuję się brzydka, on wszystkiego mi zabrania, jest strasznie zazdrosny, jest zły jak chce się spotkać bez niego z koleżankami. Nigdy mi nie powiedział że jestem brzydka, zawsze mówił mi same komplementy ale czułam że chyba mu się nie podobam i marzy o innych bo ciągle patrzy się z podziwem na inne dziewczyny. Zawsze miałam kompleks na punkcie mojego kształtu twarzy, mam dużo włosków na ciele, które odziedziczyłam po moim ojcu, mam trochę męską szczękę i dużo osób mi z tego powodu docinało. Jednak mój chłopak nigdy mi nic o tym nie powiedział aż do dzisiaj. Dzisiaj w żartach powiedział że mam twarz podobną do mojego ojca i czasem wyglądam jak mężczyzna. To mnie zabolało do tego stopnia,że uciekłam do pokoju i zaczełam płakać. Oczywiście przepraszał, mówił że żartuje. Potem mnie przytulał mówił że jestem najpiękniejsza i śliczna, żeby mnie pocieszyć. Nie wiem czy chce dalej potrafię z nim być. Czuję się brzydka. Zawsze miałam spore powodzenie u facetów, wiadomo nie każdemu się podobałam ale nie narzekałam na brak adoratorów a świadomość że nie podobam się swojemu chłopakowi jest bardzo przykra. Mam wrażenie że mu się nie podobam i chciałby mieć ładniejszą dziewczynę i że za jakiś czas mnie zdradzi z ładniejszą.
Edytowany przez svndrv 14 lipca 2017, 15:44
14 lipca 2017, 17:10
dokładnie tak samo uważam jak dziewczyny. To nie jest tak ż emu się nie podobasz tylko sama sobie sie nie podobasz i dlatatego te słowa Cie tak zraniły.
Wiem na własnym przykładzie. Z tego można "się wyleczyć". Ale trzeba coś robić w tym temacie. Głowa do góry ;)
14 lipca 2017, 19:19
Myślę że to był po prostu głupi żart. Gdybyś mu się nie podobała to by z Tobą nie był. Nie bierz wszystkiego do siebie
14 lipca 2017, 19:20
co do pierwszej części postu - facet jest zaborczy i to się raczej nie zmieni.
masz kompleksy i cokolwiek ktoś nie powie to od razu u Ciebie w głowie pojawia się myśl, że jesteś brzydka czy ze nie podobasz się swojemu chłopakowi. to kwestia Twojego myślenia, ale można je zmienić
14 lipca 2017, 20:49
Ja jestem podobna do taty i czuje się z tego powodu dumna. Może jesteś przed okresem i wariujesz...
14 lipca 2017, 21:38
Ty masz dziwną twarz, Elektryczny jest niski... Widzę tu pewne podobieństwo w podejściu do swojego wyglądu... Nie przesadzaj.
14 lipca 2017, 21:54
Zażartował sobie chłop i tyle , to żaden powód do płaczu i do takiej dramaturgii . Ja ze swoim facetem też często żartujemy z siebie , często nawet żartujemy ze swoich kompleksów ... potrafi mi wytknąć ,,grubą dupę " mimo ,że wie , że moja waga jest największym kompleksem ... Wiem ,widzę i wszyscy to widzą ,że On świata poza mną nie widzi , że jestem dla niego piękna , to są tylko żarty ,ja też często z niego żartuję ,nawet częściej niż On i bardziej chamsko.
15 lipca 2017, 00:40
gratuluje tym, ktore uwazaja, ze powiedzenie kobiecie, ze przypomina mezczyzne jest zartem... domyslam sie, ze musicie miec do siebie sporo dystansu. ja az tyle go nie mam. mysle, ze jak wiekszosc kobiet na tym swiecie po prostu przejmuje sie swoim wygladem. uslyszec cos takiego od swojego faceta to cios.
15 lipca 2017, 02:56
Do pierwszej części postu.
Masz zaborczego mężczyznę, uważaj żeby nie był toksyczny (tacy po pewnym czasie stają się niepochamowanymi skrzywionymi zazdrosnikami)
Co do Twoich kompleksów. Niefajny to był żart ale wyolbrzymiasz sprawę. Każdy ma jakieś niedoskonałości i chce je ukryć, nie lubi jak się o nich przypomina, zwłaszcza jak robi to ktoś bliski. Pomyśl jednak. Podobasz się mężczyznom więc tak źle nie jest. A to że masz wyraźnie widoczne podobieństwo do ojca wlasnie w kształcie twarzy to normalna rzecz. Nie wiesz co odpowiedzieć na taki przytyk? Obruc żart. Powiedz, że przynajmniej Twój ojciec nie ma szans się Ciebie wyprzeć"
15 lipca 2017, 10:59
Niestety męska twarz to fakt jak się ma taką budowę kości (szczególnie mocna żuchwa), ja też kształt twarzy mam po ojcu, też jest męski, nie zmienisz tego, możesz zaakceptować. Nakręcanie się i zrywanie z facetem, bo 'zauważył' jest chore. Widział Twoją twarz od początku i widać mu nie przeszkadza, za to Tobie tak.