- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2017, 16:22
W sierpniu br. planujemy wiekszy remont mieszkania - chcemy zrobic w koncu pokoj naszemu 8 latkowi, ktory teraz dzieli pokoj z mlodsza o 2 lata siostrą. Bedziemy tez m.in przerabiac kuchnie i remontowac łazienke i wc. Ekipa stwierdzila, ze potrwa to ok 4 tygodni (mieszkamy teraz w tm mieszkaniu i wiadomo dojdzie przestawianie mebli itp)
No i teraz pojawia sie spory problem, bo... nie mamy sie gdzie podziac w czasie tego remontu;
Tesciowie odpadaja, bo nie utrzymujemy zbyt dobrych relacji, nie interesuja sie naszym zyciem, dlugo by pisac;
U moich rodzicow nie dam rady wytrzymac calego miesiaca - moj ojciec jest alkoholikiem, sytuacja w domu jest bardzo trudna, czesto odwiedzam mame, ale prawde mowiac gdyby nie ona to bym tam w ogole nie jezdzila; jednak ten tydzien, dwa jakos trzeba bedzie sie przemeczyc...
Mąż w czasie remontu moglby spac albo u nas na miejscu - i tak bedzie caly czas wszystkiego dogladal, albo moze tez czasem przenocowac u brata (jednak cala 4 os rodzina nie da rady, nie pomiescimy sie).
No i tak pomyslelismy, ze ja i dzieci (8 i 6 lat) pojedziemy nad morze. Autobusem. Podroz 8 godz w nocy. Wyjazd 22.30, na miejscu ok 8 rano. Polaczenie bezposrednie. Miejscowosc znam bardzo dobrze, bo bylismy tam juz z 8 razy. Pensjonat z wyzywieniem. Wszystko niby fajnie, dzieci bylyby zachwycone. Ja na poczatku tez uznalam to za dobry pomysl. Jednak teraz mam sporo obaw. Sama z dziecmi. I do tego ten autobus. Zawsze jechalismy w 4 i autem. (ja nie pojade autem, to dla mnie za daleko, balabym sie, to ponad 500km). No i ta podroz autobusem troche mnie przeraza. Do tego sama z dziecmi na plazy, nie wiem, czy uda mi sie wszystko ogarnac. Jedno bedzie chcialo byc w morzu, drugie na plazy, albo oboje beda chcieli sie kapac. wtedy co? zostawie wszystko bez opieki na plazy? bo przeciez do wody samych ich nie puszcze.... Im wiecej o tym mysle, tym wiecej mam watpliwosci. Nie wiem co robic...
Co Wy byscie zrobily? pojechalybyscie same z dziecmi na wakacje? a moze ktos z Was tak wlasnie spedzal juz urlop?
Pytalam znajomych, kolezanki, szukalam kogos, kto by pojechal z nami, jednak nikt nie chce. Kazdy woli jechac autem lub ze swoja rodzina. a wlasnie jakby jeszcze ktos ze mna jechal, jakas dorosla osoba, to bym nie miala watpliwosci. Przy 2 dzieci przydalby sie ktos jeszcze do opieki, pomocy. Jak powiedzialam mamie o tym pomysle, to mi nawtykala, ze chyba zwariowalam, ze to niedorzeczny pomysl. Sama juz nie wiem. Co Wy o tym myslicie?
6 maja 2017, 00:12
Kiepsko się gra na plaży ;-) Słońce za bardzo świeci.grają na tablecie?:DKiedy ostatnio byłaś nad morzem? Bo ja w zeszłym roku. I owszem, dzieci od lat 3 do 11 świetnie się bawią lepiąc zamki i tworząc całe miasta. Więc nie bardzo wiem, skąd to zdziwienie. Co Twoim zdaniem robią nad morzem ośmiolatki?wiaderko i łopatka dla 8-latka???Serio?Autorko,z całą pewnością świetnie dasz sobie radę.Na twoim miejscu,o ile to możliwe,wybrałbym pociąg, zamiast autokaru.Dzieci mialyby więcej swobody.Powinnaś pociągnąć ten temat. Zobaczysz,będzie super.Jeśli chodzi o kąpiel w morzu,to od razu ustal zasady,ze do wody wchodzicie razem.A na plażę nie zabieraj cennych rzeczy.Zabierz ze sobą książki, żebyś się nie nudziła,kiedy dzieci będą już spały.
słońce? nad polskim morzem?
6 maja 2017, 04:12
dzieci 6 i 8 lat, to przeciez nie maluchy....dramatyzujesz
6 maja 2017, 08:12
okate
Nad polskim morzem są miejsca gdzie praktycznie cały czas jest słońce i prawie w ogóle nie pada od czerwca do sierpnia. Wynika to z położenia tych miejscowości między dwoma dużymi wodami, oraz w zatoczce. Tam są jakieś specjalne wiatry , jakiś specyficzny klimat się tworzy, kiedyś nam miejscowi nawet o tym opowiadali.Naprawdę byś się zdziwiła jaki jest upał. Nam sie zawsze trafia na 2 tygodnie 1 deszczowy chłodnieszy dzień, reszta to po 30 stopni w sezonie. Pod koniec sierpnia 25. Czasem mamy obawy , bo patrząc na pogodę u nas w mieście nie raz różowo nie jest, a tam zawsze pogoda dopisuje.
Edytowany przez Noma_ 6 maja 2017, 08:19
6 maja 2017, 09:20
Ja w zeszłym roku spędziłam właśnie w taki sposób 3 tygodnie z 7 i 5 letnimi dziećmi, jedna różnica była taka, że jechałam samochodem. Powiem szczerze, że było fajnie nie wiem do jakiej miejscowości jedziesz ale tam gdzie my mieszkaliśmy na skraju więc jak odeszliśmy 1-2 wejścia na plażę dalej i miałam spore luzy na plaży. Na miejscu (w ośrodku) zapoznałam się z inną rodziną z którą czasami chodziłam na plażę (co ułatwiło mi np. kąpiele w morzu, bo miałam kogoś kto spojrzy się na moje rzeczy) ;P Udało mi się też z tym, że moje dzieciaki nie miały ochoty na długie kąpiele bardziej bawiło je łowienie różnych rzeczy czy robienie z grupą innych dzieci jakichś budowli/zamków/zatoczek więc wchodziły do morza max po kolana (oczywiście obserwowałam je ale już nie musiałam wszystkiego zostawiać).
6 maja 2017, 10:51
okateNad polskim morzem są miejsca gdzie praktycznie cały czas jest słońce i prawie w ogóle nie pada od czerwca do sierpnia. Wynika to z położenia tych miejscowości między dwoma dużymi wodami, oraz w zatoczce. Tam są jakieś specjalne wiatry , jakiś specyficzny klimat się tworzy, kiedyś nam miejscowi nawet o tym opowiadali.Naprawdę byś się zdziwiła jaki jest upał. Nam sie zawsze trafia na 2 tygodnie 1 deszczowy chłodnieszy dzień, reszta to po 30 stopni w sezonie. Pod koniec sierpnia 25. Czasem mamy obawy , bo patrząc na pogodę u nas w mieście nie raz różowo nie jest, a tam zawsze pogoda dopisuje.
6 maja 2017, 11:52
moge wiedziec jakie to miejsca?okateNad polskim morzem są miejsca gdzie praktycznie cały czas jest słońce i prawie w ogóle nie pada od czerwca do sierpnia. Wynika to z położenia tych miejscowości między dwoma dużymi wodami, oraz w zatoczce. Tam są jakieś specjalne wiatry , jakiś specyficzny klimat się tworzy, kiedyś nam miejscowi nawet o tym opowiadali.Naprawdę byś się zdziwiła jaki jest upał. Nam sie zawsze trafia na 2 tygodnie 1 deszczowy chłodnieszy dzień, reszta to po 30 stopni w sezonie. Pod koniec sierpnia 25. Czasem mamy obawy , bo patrząc na pogodę u nas w mieście nie raz różowo nie jest, a tam zawsze pogoda dopisuje.
no, ja też chcę wiedzieć, bo ostatnio przez 2 lata z rzędu trafiłam nad bałtykiem na deszcz i 15 stopni
6 maja 2017, 14:21
Noma
Prosimy, podziel się informacja, miedzy którymi to dwiema wodami nad polskim Bałtykiem nigdy nie pada deszcz i zawsze jest + 30 stopni? W zeszłe wakacje byłam w lipcu i w sierpniu w Sopocie. Było zimno, wiało i lalo. Chodziliśmy w kurtkach z parasolami. Marze o wakacjach nad polskim morzem w temperaturze przynajmniej +20 stopni.
6 maja 2017, 14:57
mierzeja wiślana i polecam zbieranie bursztynow, zawsze przywożę słoiczek.
6 maja 2017, 16:18
Dziekuję za wszelkie rady:) Dzięki Wam wiem, ze ten wyjazd to dobry pomysł:)
Chcę jechac albo do Karwi albo do Dziwnowa. I tu i tu pensjonat polozony jest blisko morza, w Karwii to doslownie 5 min spacerkiem, a w Dziwnowie ok 10; w Karwi jest tez b.blisko z przystanku do pensjonatu, w Dziwnowie jest z tym troche gorzej; Co do posilkow to nie bedzie problemu bo biore opcje ze sniadaniem i obiadokolacja (9.00 i 16), na plaze tez cos tam oczywiscie wezme, bo moje dzieci maja mega apetyt na plazy:)
Pokoj jest na parterze, bo budynek jest parterowy, za to dosc dlugi. Jest tez ogrod, plac zabaw, trampoliny, basen dmuchany i inne atrakcje dla dzieci. Doba hotelowa zaczyna sie o 14, a konczy o 10, ale nie bedzie problemu z zostawieniem bagazy na terenie osrodka w dniu przyjazdu lub odjazdu. W zeszlym roku tez juz bylismy ok 8 rano, bagaze zostawilismy w osrodku i poszlismy cos zjesc a potem na plaze; zas w dniu odjazdu pokoj opuscilismy o 10, ale w podroz powrotna wyruszylismy dopiero wieczorem, moglismy jeszcze normalnie przebywac na terenie osrodka na zewnatrz, a bagaze byly w innym zamknietym pokoju.
Apteki sa na miejscu. Nie wiem jak z lekarzem i szpitalem (w Karwi to na pewno nie ma). Karwie znam doskonale, bo bylam tam juz wiele razy. W Dziwnowie bylam dopiero dwa razy, ale to wlasnie Dziwnow bardziej mi sie podoba - nie ma takiego tloku na plazy jak w Karwi. I jednak jest wiekszy niz Karwia i w razie niepogody jest co robic.
A co do tej pogody nad Bałtykiem to powiem Wam, ze przez ostatnie 10 lat tylko dwa razy nie trafilam z pogoda - i byly to dwa ostatnie lata. A w zeszlym roku to juz byla najwieksza porazka, przez cale 10 dni bylo tak zimno jak diabli i codziennie padalo, temp. cos ok 8-10 st, wiatr glowe chcial urwac, no po prostu pogodowa masakra! dobrze, ze w osrodku bylo co robic, bo inaczej to chyba trzebaby bylo wracac do domu.
A i zgadzam sie z tą Mierzeja Wiślaną - mam znajomych, ktorzy od lat są wierni kilku miejscowościom takim jak Jantar, stegna, Kąty Rybackie, Piaski - i jeszcze sie im nie zdazylo, by nie mieli ladnej pogody:) Nie wiem, moze po prostu maja szczescie, ale zawsze wracaja super opaleni i sie smieja, ze znow nabrali cieplych ubran, a te oczywiscie nie byly im potrzebne:)
Edytowany przez 6 maja 2017, 16:18