Temat: Czy wasz facet jezdzi autem? prosze o rade :((

Hejka, mam taki problem… może trochę dziwny ale jednak… otóż mój chłopak nie chce jeździć autem.. Ma 25 lat, ma prawo jazdy półtora roku i niecały rok ma swój samochód, który sam kupił za swoje pieniądze… Nie potrafie zrozumieć dlaczego nie chce nim jeździć ! Może ktoś z was miał podobną sytuacje albo czuje to samo… Ja tego nie rozumiem bo mam 20 lat i prawko od 2 lat i jezdze i nie boje się pojechać dalej czy do większego miasta czy cokolwiek.. Ja nie wymagam od niego żeby mnie woził, bo sama jezdze, ale chciałabym żeby on do mnie przyjeżdżał i został dłużej np.  w sobote a nie szedł do domu bo autobus ostatni o 20.30 albo ktoś po niego przyjezdza z rodziny. Przez to moglibyśmy spędzać więcej czasu razem bo się widujemy chociaż mieszkamy w tym samym małym mieście L Co mam zrobić żeby go przekonać do jezdzenia? I czym może być spowodowana ta jego niechęć? Bo nie raz próbowałam z nim rozmawiać i niestety z niego nie mogę nic wyciągnąć, bo tłumaczy się dziwnymi wymówkami typu; że dopiero umył i szkoda brudzić albo że deszcz pada, albo ze nie zatankował… jak tylko pytam czy przyjedzie.   

Bo bena za droga :D
Pasek wagi
Ten fortel, mimo, że trochę nieuczciwy, ma jedną zaletę - może byś się przekonała, czy to chodzi o prowadzenia auta w ogóle, czy może o prowadzenie JEGO auta. Nie mówię, że akurat najlepszym pomysłem jest symulowanie choroby (czy w ogóle symulowanie czegokolwiek), ale jakieś sprytne doprowadzenie do sytuacji, że miałby poprowadzić auto inne niż swoje, pomogłoby Ci się o tym przekonać. Bo wiesz, może on z tych, co to jak w tym dowcipie:

Trzy największe tragedie, jakie mogą w życiu spotkać mężczyznę:

3) śmierć żony
2) utrata pracy
1) RYSA NA LAKIERZE

;)
Pasek wagi
On się zwyczajnie boi. Ma traumę tylko nie wiadomo czemu-może sam spowodował wypadek, albo był uwikłany w jakąś kraksę. Nie zmuszaj go do prowadzenia, chłopak musi mieć swój powód. Pogadaj z nim o tym
Nic dziwnego, sytuacja przypomina mi troche sytuacje mojego wujka, ktory jak mial siasc za kierownice, robil sie calutki  mokry, po prostu nie kazdy facet musi kochac lub chocby chciec jezdzic... Kupil fure moze z mysla ze pojezdzi, jednak nie moze sie przelamac, opcja druga, ze kupil auto by sasiadom i kolegom stanela gula hehe
ja cie troche rozumiem i tez na twoim miejscy byla bym ciekawa czego nie jezdzia autem jesli ma, tylko autobusem.. 
jak sie dowiesz o co chodzi to napisz nam
Jasne... spróbuje z nim pogadać jak będzie miał dobry humor i może cokolwiek mi powie... Albo znów odpowie NIE BO NIE I TYLE....  :(

Moze nie czuje tego czegos do jazdy.

 

Ja poznajac swojego narzeczonego ok 5 lat temu, nie mialam prawka a on byl w trakcie konczenia....po paru dniach mial egzamin ktory zdal za pierwszym razem.

On bardzo bardzo chcial jezdzic,ale rodzice mu nie pozwalali. Mial 18 lat. Po jakims hmm moze miesiacu z tata obok na fotelu pojechal do miasta (mieszkal 15 km odemnie).

Po pol roku kupil autko i zdazalo sie ze jak rodzicow nie bylo,bralismy auto po cichu pojedzic po okolicy heh. W koncu zaczal jezdzic sam.

Po niecalych 2 latach od zrobienia prawka znalazl prace jako... KIEROWCA. I pracuje do dzis.

Ale w wolne nie chce juz prowadzic :P ale nie dlatego ze si eboi tylko dlatego ze ma dosc.

 

Ja mam od mies prawko wiec teraz ja jestem kierowca i strasznie to lubie.

Pasek wagi

Kochani ! Obiecałam napisać jak sie rozwiązała ta sytuacja... Więc pisze :)

Otóż mój luby kilka dni po tym jak tu się na forum wyżaliłam przyjechał do mnie swoim samochodem o dziwo ! Na początku myślałam że sobie jaja robi ze mnie i żartuje ale potem zobaczyłam przez okno że rzeczywiscie auto stoi !!!! Normalnie myślałam że padne ! Potem przyjechal jeszcze kilka razy i na razie jak sie widzimy u  mnie to przyjeżdza.... Tylko nie moge wyciągnać od niego CO SIĘ TAKIEGO STAŁO ŻE ZMIENIŁ ZDANIE ?!?!?!?!?! Tak czy siak to sie strasznie ciesze ! Ahh dumna jestem z niego i caly czas mu to powtarzam hehhehehe Chyba ten wpis "wywołał wilka tj. kierowce z lasu :D

Teraz jak tak myśle to chyba było przez to, że nie pewnie sie czuł za kierownicą, a że teraz już śniegu nie ma to sie zdecydował... I calkiem nieźle mu to idzie :) buziaki :*

no to super :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.