Temat: czy ja przesadzam? - chłopak

Mam do Was takie pytanie, bo ostatnio pewne rzeczy zaczęły mnie denerwować, ale nie wiem czy może po prostu przesadzam, czy jednak nie. Chciałabym żeby ktoś trzeźwym okiem to ocenił.

Jestem z chłopakiem ponad rok. układa  się nam dobrze, czasami jakieś drobne nieporozumienia, ale ogólnie jest bardzo ok.
Tylko jest jedna rzecz, która nie do końca daje mi spokój...
On ma rodzeństwo, które już się ustatkowało, mają dzieci i często proszą Mojego o opiekę nad dziećmi. nie przeszkadzało mi to wcześniej, ale ostatnio ta sytuacja ma miejsce coraz częściej i czasami nawet my musimy zmienić swoje plany, żeby Mój mógł siedziec z dziećmi. Nie chce się na razie odzywać na głos, bo wyjdę na bezduszną zołzę, która nie lubi dzieci. A tak nie jest, bardzo lubię się z nimi bawic, też pare razy razem z Moim bawiłam się w opiekunkę. Ale często jest tak, że Mój mówi, że siostra czy brat poprosili go o opiekę nad  dzieckiem i np w piątek się nie widzimy jednak. 
Czy to jest dziwna sytuacja? Może troche inaczej by to wyglądało, gdy Mój np mi też zapropnował wspólne spedzanie tego czasu razem z dzieciakami, no ale tego nie robi. Nie wiem już co o tym mysleć, jutro znowu jest taka sytuacja, mieliśmy posiedzieć razem, nie mieliśmy żadnych konkretnych planów, po prostu kolacja i film, a Mój powiedział, że musi wrócić do domu, bo będzie opiekował się młodym.

Co sądzicie?

moze opieka nad tymi dziecmi to wymowka, by nie spotkac sie z toba

szczerze jeśli jemu to nie przeszkadza to ja nie widzę problemu. spytaj wprost czemu nie możesz posiedzieć z nim i z dziećmi. może on myśli, że nie chcesz się bawić w niańkę

Cyrica napisał(a):

Póki co, to jest TYLKO chłopak. Nie Twoja sprawą sa jego stosunki z rodziną. Mozesz się wkurzać, że odwołuje plany albo nie ma dla Ciebie czasu - z Twojego punktu widzenia, ale nie masz prawa oceniać z jakiego powodu. Gdyby zwrócił się do Ciebie z problemem, że czuje sie przez siostrę wykorzystany to mogłabyś go wesprzeć, ale w przeciwnym wypadku... nic Ci do tego. 
 

Zgadzam się. Jesteś tylko dziewczyną. Pewnie nie pierwszą i być może nie ostatnią. A rodzina jest najważniejsza. Może on kocha swoich siostrzeńców i zostawanie z nimi jest dla niego przyjemnością, chce być prawdziwym wujkiem a nie tylko z nazwy ? Nie mieliście żadnych konkretnych planów, więc odwołał spotkanie żeby spędzić czas z rodziną. Według mnie to tylko dobrze o nim świadczy, że  poważnie traktuje swoją rodzinę i że lubi dzieci:) 

roksana1971 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Póki co, to jest TYLKO chłopak. Nie Twoja sprawą sa jego stosunki z rodziną. Mozesz się wkurzać, że odwołuje plany albo nie ma dla Ciebie czasu - z Twojego punktu widzenia, ale nie masz prawa oceniać z jakiego powodu. Gdyby zwrócił się do Ciebie z problemem, że czuje sie przez siostrę wykorzystany to mogłabyś go wesprzeć, ale w przeciwnym wypadku... nic Ci do tego. 
 Zgadzam się. Jesteś tylko dziewczyną. Pewnie nie pierwszą i być może nie ostatnią. A rodzina jest najważniejsza. Może on kocha swoich siostrzeńców i zostawanie z nimi jest dla niego przyjemnością, chce być prawdziwym wujkiem a nie tylko z nazwy ? Nie mieliście żadnych konkretnych planów, więc odwołał spotkanie żeby spędzić czas z rodziną. Według mnie to tylko dobrze o nim świadczy, że  poważnie traktuje swoją rodzinę i że lubi dzieci:) 

serio jak nie masz ślubu to już odbieracie to jako "luźny związek" gdzie dziewczyna nie może w nic się wtrącić ? nawet nie mówię o tej sytuacji ale jakbym widziała, że mojego faceta rodzina "krzywdzi" to brak kółka na palcu nie powstrzymałby mnie od zwrócenia mu uwagi, że ktoś się na nim wiezie. jeśli mu to pasuje to jego sprawa, ale nie widzę sensu mieszania w to kwestii braku ślubu :| Mój liczył się z moim zdaniem w każdej kwestii tak samo przed ślubem jak po nim i według mnie w poważnym związku tak powinno być..

Nie, zupełnie tak nie odbieramy. 

a on na pewno siedzi z rodzeństwem? jeśli tak, to co jego rodzice robią w tym czasie? bo jeśli idą do pracy no to wypadałoby im pomóc, a jeśli wybierają się na imprezę to bez przesady. tak czy tak nie jesteś zbyt poważnie tam traktowana. 

Według mnie oni widza ze on sie zgadza, przekłada swoje plany i w pewnym sensie go wykorzystują. Powiedziałabym otwarcie co o tym mysle 

unodostress napisał(a):

roksana1971 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Póki co, to jest TYLKO chłopak. Nie Twoja sprawą sa jego stosunki z rodziną. Mozesz się wkurzać, że odwołuje plany albo nie ma dla Ciebie czasu - z Twojego punktu widzenia, ale nie masz prawa oceniać z jakiego powodu. Gdyby zwrócił się do Ciebie z problemem, że czuje sie przez siostrę wykorzystany to mogłabyś go wesprzeć, ale w przeciwnym wypadku... nic Ci do tego. 
 Zgadzam się. Jesteś tylko dziewczyną. Pewnie nie pierwszą i być może nie ostatnią. A rodzina jest najważniejsza. Może on kocha swoich siostrzeńców i zostawanie z nimi jest dla niego przyjemnością, chce być prawdziwym wujkiem a nie tylko z nazwy ? Nie mieliście żadnych konkretnych planów, więc odwołał spotkanie żeby spędzić czas z rodziną. Według mnie to tylko dobrze o nim świadczy, że  poważnie traktuje swoją rodzinę i że lubi dzieci:) 
serio jak nie masz ślubu to już odbieracie to jako "luźny związek" gdzie dziewczyna nie może w nic się wtrącić ? nawet nie mówię o tej sytuacji ale jakbym widziała, że mojego faceta rodzina "krzywdzi" to brak kółka na palcu nie powstrzymałby mnie od zwrócenia mu uwagi, że ktoś się na nim wiezie. jeśli mu to pasuje to jego sprawa, ale nie widzę sensu mieszania w to kwestii braku ślubu :| Mój liczył się z moim zdaniem w każdej kwestii tak samo przed ślubem jak po nim i według mnie w poważnym związku tak powinno być..

Nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Autorka pisze, że nie mieli planów więc jej chłopak  zajął się dziećmi. A poza tym krzywdzi go rodzeństwo? Bez przesady. Jemu to pasuje. Wiem, że są jędze ( nie mam na myśli Autorki), które żądają  "wyłączności" i nie pozwalają żeby facet komuś innemu minutę poświecił. Ale tutaj nie ma takiej sytuacji.  Autorka powinna powiedzieć chłopakowi, że nie odpowiada jej taki układ i już. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.