Temat: mąż porno

Hej. Jestem po porodzie miesiąc, w ciąży miałam problemy, była zagrożona i musiałam dużo leżeć by ją utrzymać. Nie kochałam się z mężem od 8 miesięcy. Wiem, że to długo ale myślałam, że jakoś wytrwamy, nadrobimy po porodzie. Wczoraj włączyłam laptopa i wchodzę w historię by odszukać aukcje na allegro a tam.... otwierane strony porno :( Pytam męza co to ma znaczyć a on przyznał, że oglada bo mu nie daje :( Nie wiem czy zabawiał się przy tym czy nie, nawet nie wiem czy nie miał/ma kochanki.... juz rózne mysli chodzą mi po głowie chociaż zapytany powiedział, że nie zdradził. Chodził czasem spać pozniej niż ja to juz teraz wiem co robił. Czy uwazacie to za zdrade? Zabolało mnie to :( on mówi, że to nic złego obejrzeć pornola... 

Bol jąder..... a to ciekawe....

Skoro nie interesowaly cie jego potrzeby to sobie znalazl zamiennik, mozna w inny sposob zrobic przyjemnosc mezowi, 8 mies to strasznie dlugo, chyba ze mialas 0 checi na pieszczoty.

Salacja napisał(a):

Tez przesadzacie w druga strone, facet jest usprawiedliwiony to jasne. Ale poglad, ze porno to nic zlego? Jakby moj maz mial wybor, albo sypiac ze mna, albo ogladac porno i wybralby porno to by nie byl moim mezem! Co innego jesli ja bym nie mogla uprawiac seksu, to ok. Ale jesli jestem w pelni sprawna to potraktowalabym to jako zdrade i byloby to powodem do rozwodu. 

W takiej sytuacji jak opisujesz to rzeczywiście było by to nie fajne, ale jeżeli przez prawie rok dziewczyna ma gdzieś swojego męża to sorry ale niech się cieszy że to się tak zakończyło a nie inaczej. 

pewnie jesteś zła o sam fakt oglądania prawda? 

I myślisz że mógł poprostu sobie "zwalić" bez oglądania.  

EgyptianCat napisał(a):

Jak mój facet wyjeżdża na 3 dni to oglądam pornosy i rozładowuję swoje napięcie. ;) A Tobie się wydawało, że mąż wytrzyma osiem miesięcy?! To okrutne i niezdrowe. Na dodatek pozbawione sensu. Gdyby miał kochankę, to by pornosów nie musiał oglądać. Daj mu żyć kobieto.

(puchar)(puchar)

Armara napisał(a):

Salacja napisał(a):

Tez przesadzacie w druga strone, facet jest usprawiedliwiony to jasne. Ale poglad, ze porno to nic zlego? Jakby moj maz mial wybor, albo sypiac ze mna, albo ogladac porno i wybralby porno to by nie byl moim mezem! Co innego jesli ja bym nie mogla uprawiac seksu, to ok. Ale jesli jestem w pelni sprawna to potraktowalabym to jako zdrade i byloby to powodem do rozwodu. 
W takiej sytuacji jak opisujesz to rzeczywiście było by to nie fajne, ale jeżeli przez prawie rok dziewczyna ma gdzieś swojego męża to sorry ale niech się cieszy że to się tak zakończyło a nie inaczej. 

Wczesniej sie wypowiadalam juz, ze jakbym ja nie mogla (choc jakbym nie mogla seksu uprawiac normalnego, to i tak bym dbala o meza np. oral nie jest ciezki fizycznie), to pewnie sama bym mu porno wlaczyla, bo to zupelnie inna sytuacja. Ale w normalnym zyciu dla mnie porno jest zakazane.

anulaja1 napisał(a):

Bol jąder..... a to ciekawe....

coz nie masz to sie nigdy nie przekonasz XD

http://forum.echirurgia.pl/temat1688.htm

A ja uważam że zagrożona ciąża nie jest do końca wymówką - sorry ale są różne rodzaje seksu i zaspokajania swojego mężczyzny. Nie oczekujmy cudów. Mężczyzna też człowiek i swoje potrzeby ma.. świętych nie ma. Uważam, że oglądanie porno to nie grzech a już na pewno nie jest to powód do myślenia, że on zdradza. Wręcz przeciwnie - gdyby to robił to pewnie nie musiałby oglądać i zabawiać się przy porno, Radze przemyśleć sławne powiedzenie: "ten co najada się w domu, nie stołuje się na mieście". Radze Ci zejść na ziemie,przestać usprawiedliwiać się dzieckiem i... zafundować facetowi namiętny wieczór ;)

gdzie ty widzisz problem?

Pasek wagi

Nie widzę w tym nic złego. Ciesz się, że wszystko z nim ok. Jest to zwykła fizjologia. Wątpię by nic przy tym nie robił, ale wcale to o niczym nie świadczy. Dokładnie tak jak ktoś napisał, jak czytasz romans to znaczy, że masz kochanka, że go zdradzasz? Całkiem normalne zachowanie, wyluzuj.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.