Temat: Rozwód czy walka?

Post kierowany jest do osób z długim stażem związku.

Z mężem jestem w sumie ponad 12 lat, z czego ponad 5 lat po ślubie. Mamy 2 dzieci (3 lata i 1,5 roku).

Już od sporego czasu myślę jednak nad rozwodem… Kryzys zaczął się gdy byłam w drugiej ciąży. Były momenty, że było już wszystko dobrze, ale po paru tygodniach wszystko wracało do „normy”. Mój mąż się bardzo zmienił… Na chwilę obecną mogę chyba śmiało powiedzieć, że gdyby był taki te 12 lat temu to w życiu by mnie sobą nie zainteresował, wręcz bym go nie polubiła. Wszystko mnie w nim drażni i wkurza. Mało ze sobą rozmawiamy, bo on stwierdził, że w zasadzie nie lubi gadać. Nie całujemy się, nie przytulamy. Seks uprawiamy raz na 2-3 tygodnie (ale tu też moja wina, bo nic nie inicjuję i nie mam na to ochoty, za co mąż ma do mnie pretensje). Nigdzie razem nie wychodzimy (w sensie we dwójkę), bo nie mamy z kim zostawić dzieci. Dodam, że mieszkamy za granicą od 3 lat. Mąż pracuje a ja zajmuję się domem i dziećmi. Do tej pory nie znam języka, bo nie mam kontaktu z ludźmi (mała mieścina).  Mąż ma do mnie ciągłe pretensje o wszystko – zabawki dzieci w salonie, nieumyty kibelek, niewytarte kurze itp. Mieszkanie ma 80 m2 i do tego 2 małych dzieci i nie jestem w stanie zrobić wszystkiego naraz. Mąż jednak się dziwi co ja takiego robię w ciągu dnia… Nieraz słyszę teksty, że w tym domu  myśli tylko on itp. sugerujące, że jestem po prostu głupia. Sama mam wrażenie, że od tego siedzenia w domu z dziećmi chyba się uwsteczniam… W Polsce pracowałam, skończyłam studia, miałam przyjaciół, a tu?? Mam dosyć tego braku szacunku do mnie, braku czułości itd. Myślę poważnie nad rozwodem :/

Jednak ostatnio gdzieś czytałam jakiś wpis, że w każdym związku pojawiają się kryzysy i najważniejsze to sobie z nimi poradzić dzięki czemu związek będzie jeszcze trwalszy. No i właśnie – walczyć czy odpuścić? Kiedyś się bardzo kochaliśmy i byliśmy naprawdę zgraną parą tylko czy to może jeszcze wrócić? A może za dużo oczekuję od związku z takim stażem? Czy jest szansa, że wszystko będzie jak dawniej kiedy dzieci pójdą do przedszkola a ja do pracy?

Nie mam tu z kim o tym porozmawiać i się doradzić dlatego pytam Was.

A ja rozumiem.Mam dzieci ciut starsze,mieszkam w kraju,ale typ męża ten sam.Pracuje i mam na glowie dwójke dzieci,w domu zawsze czysto.Oboje pracujemy w tej samej firmie(w osobych pokojach biurowych), w tych samych godzinach i o tej samej porze wracamy.Zawsze obiad dzien wczesniej przygotowany, generalnie w kwestii porzadku i obowiązków "żony" wg mnie jest idealnie.Niestety Mąż najgłupszą głupotą obarcza mnie.A mamy równouprawnienie, bo oboje pracjemy,z tym,że zdaniem męza-ja w pracy nic nie robie, bo on pracje za mnie:(

Mówisz o rozwodzie?Myśle, że wpierw porozmawiajcie..choć ten typ jest ciężki do strawienia..Jeśłi potrzebujez porozawiać-priv:)

A ja rozumiem.Mam dzieci ciut starsze,mieszkam w kraju,ale typ męża ten sam.Pracuje i mam na glowie dwójke dzieci,w domu zawsze czysto.Oboje pracujemy w tej samej firmie(w osobych pokojach biurowych), w tych samych godzinach i o tej samej porze wracamy.Zawsze obiad dzien wczesniej przygotowany, generalnie w kwestii porzadku i obowiązków "żony" wg mnie jest idealnie.Niestety Mąż najgłupszą głupotą obarcza mnie.A mamy równouprawnienie, bo oboje pracjemy,z tym,że zdaniem męza-ja w pracy nic nie robie, bo on pracje za mnie:(

Mówisz o rozwodzie?Myśle, że wpierw porozmawiajcie..choć ten typ jest ciężki do strawienia..Jeśłi potrzebujez porozawiać-priv:)

w jakim jesteś kraju? 

Pasek wagi

Proponuję dać starsze dziecko do przedszkola chociaż na kilka godzin dziennie. Najwyższy czas, żeby poznawało język i zaczęło spotykać się  z rówieśnikami. Przy okazji Ty będziesz miała okazję do kontaktu z innymi ludźmi. Wieczorami ze 3-4 razy w tygodniu lekcje on-line języka obcego (przez skypa lub coś w tym stylu). Chyba mąż może przez godzinę dziennie zająć się dziećmi? I najwyższy czas na przekwalifikowanie, skoro w wyuczonym zawodzie nie widzisz przyszłości. Internet pełen jest kursów płatnych, bezpłatnych i różnorodnej wiedzy - trzeba tylko po to sięgnąć. Musisz przede wszystkim odzyskać siebie. 

Pasek wagi

rybkaPatii napisał(a):

A ja rozumiem.Mam dzieci ciut starsze,mieszkam w kraju,ale typ męża ten sam.Pracuje i mam na glowie dwójke dzieci,w domu zawsze czysto.Oboje pracujemy w tej samej firmie(w osobych pokojach biurowych), w tych samych godzinach i o tej samej porze wracamy.Zawsze obiad dzien wczesniej przygotowany, generalnie w kwestii porzadku i obowiązków "żony" wg mnie jest idealnie.Niestety Mąż najgłupszą głupotą obarcza mnie.A mamy równouprawnienie, bo oboje pracjemy,z tym,że zdaniem męza-ja w pracy nic nie robie, bo on pracje za mnie:(Mówisz o rozwodzie?Myśle, że wpierw porozmawiajcie..choć ten typ jest ciężki do strawienia..Jeśłi potrzebujez porozawiać-priv:)

gdyby mnie tak maz skwitował to byłby co najwyżej exmezem,co za typ okropny

dokladnie! Mam dylemat,jak autorka tematu :/

dubl

dubl

Ja bym na Twoim miejscu walczyła, ponieważ napisałaś, że kiedyś się kochaliscie. To jest wystarczająco ważny powód, żeby nie odpuszczać. Co innego, gdyby to był związek na siłę. Wiadomo, że z czasem ludzie się zmieniają, a rutyna i codzienne obowiązki nie ułatwiają sprawy. No ale oczywiście ważne jest, żeby również Twój mąż chciał coś zmienić i zawalczyć o wasz związek. Spróbuj znowu z nim porozmawiać, niech on Ci powie jak widzi waszą przyszłość. Poza tym, może Tobie dobrze zrobiłoby wyjście do ludzi? Jeśli nie praca, to może jakieś kursy? Wiadomo, że przy dwójce małych dzieci to ciężko, ale jak dzieci pójdą do żłobka/przedszkola to Tobie będzie lżej zająć się własnym rozwojem. Bo myślę, że to też jest ważne, żebyś Ty w tym wszystkim czuła się silną i niezależną kobietą. Trzymam kciuki, żebyś znalazła dobre rozwiązanie swojego problemu.

Pasek wagi

Z jakiegoś powodu się zmienił. Może czuje za dużą presję, bo ma na utrzymaniu całą rodzinę, może jest niezadowolony z pracy, ale nie może zrezygnować, bo nie będziecie mieli z czego żyć? Porozmawiaj z nim, ale konkretnie, bez wytykania błędów. Zapytaj, jak wyobraża sobie wasze idealne życie, do czego dąży. Ty też się nad tym zastanów. Czy chcesz być pełnoetatową mamą, czy może myślisz o karierze i pracy. Powiedz mu to i ustalcie jakąś drogę wspólnego życia.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.