Temat: Wybór

Macie 20 lat a u boku miłość swojego życia która zaakceptuje każdą wasza decyzję. Stajecie w tym momencie życia przed wyborem : rozpocząć karierę i wspinać się po jej szczeblach [ i tu zawód/pasja w której byście chciały się realizować ] ale dożywotni brak potomstwa czy posiadanie dziecka/dzieci ale za to życie przez cały czas "od pierwszego do pierwszego" i brak realizacji w życiu zawodowym no ale za to miłość ze strony dzieci. 

Plusy opcji kariery :
+ kochający facet 
+ realizacja się w tym co kocham 
+ satysfakcja 
+ podróże, przyjemności na jakie tylko macie ochotę 
+ brak strachu o to czy starczy wam pieniędzy do następnej wyplaty
+ czas tylko dla siebie, imprezy, bale itd

Plusy dzieci :
+ kochajacy facet
+ owoce waszej miłości
+ ciepło rodzinne
+ dom pełen śmiechu waszych dzieciaków
+ calodobowe śledzenie wzrostu waszych dzieci
+ na starość ludzie którzy was odwiedzą, pogadają i juz zawsze będą wdzięczni za wasze poswiecenie
+ wnuki ktore beda umilac wam starosc
+ satysfakcja z wychowania ich na dobrych ludzi


Można wymieniać i wymieniać, minusy to już wasza odrębna perspektywa. Jestem ciekawa co byscie wybrały gdybyście stanely przed takim wyborem. I nie, nie piszcie ze to i to (w poszukiwaniu zlotego środka) bo o to nie chodzi w pytaniu :D

Pytanie  jest trochę głupie bo zupełnie abstrakcyjne . W przypadku gdybym nie mogła się w ogóle rozwijać zawodowo mając dzieci wybieram karierę :) plusy które wymieniłas przy dzieciach  są wątpliwe - mogą nie być wartościowymi ludźmi mimo dobrego wychowania, tak samo mogą nie być wdzięczne,  a wnuki  można widywać trwać na pół roku ;)

Odchodząc od tego ze nie mogłabym nie pracować- nie wyobrażam sobie  żyć od pierwszego  do pierwszego  i nie móc  nic tym dzieciom zapewnić. 

mnie kariera i sukcesy nie kręcą, pracuję by żyć i to lubię, za to kocham swoich bliskich, których z czasem jest coraz mniej. Dla mnie to nie jest kwestia wyboru, a natury - opcja druga :)

kariera

Zdecydowanie dzieci. Skromne życie też może być szczęśliwe ;) a dla mnie życie bez dzieci byłoby zupełnie bezcelowe i totalnie smutne. 

ee tam :p te pytanie można zawrzeć w jednym zdaniu "czy chcesz mieć dzieci?".. te które nie chcą/ wahają się wybiorą karierę.. ja bym brała kariere, tyle, że mój facet też miałby coś do gadania no i nie muszę decydować w wieku lat 20 o reszcie swojego życia, więc bezsens.

Jedno i drugie 5,10 lat na krierę i ustawienie swojej pozycji a później dziecko i albo kontynuuje z dzieckiem albo żyje od 1 do 1

kariera. Ale nie bardzo rozumiem jak w wieku 20 lat mozna miec pewnosc ze jak sie wybierze kariere to dzieci na bank nie bedzie sie miec? Kariera wiaze sie ze sterylizacja? Skad wiesz ze za 10 lat bedziesz dalej kochac swoja prace i poswiecac sie jej w calosci? Cyrograf na dozywoci podpisujesz?

Pasek wagi

kariera, tylko i wyłącznie

A czemu taki wybór? Przecież wszytko da się pogodzić. A karierę można robić gdy już dzieci podrosną.

Wybieram dziecko oczywiście. Ale to nie oznacza, że do końca życia będę żyć od pierwszego do pierwszego i zawsze będę kurą domową.

20 lat to jednak wg mnie stanowczo za mało na dziecko.

Kariera. Do dzieci mnie jeszcze nie ciągnie choć mam już ponad 28 lat ;) a do podróży i owszem :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.